Parę lat po mojej maturze do liceum wybierał się mój kuzyn, więc przetrzepałam półki z posiadanych lektur szkolnych, żeby miał je do dyspozycji. Z tylnego rzędu książek wyciągnęłam Grażynę, która swego czasu raczej mnie znudziła - i pochłonęłam jednym tchem. Jaka to fajna historia: bitwa, suspens, polityczne knowania! :)