To był zupełny przypadek, czytatka w biblioNetce, w której ktoś napisał o bebokach i człowieku, który je maluje. Znalazłam stronę autora i przepadłam - przecudowne akwarele, śliczne kartki świąteczne, zabawne magnesy i przypinki, a we wszystkim niezwykły klimat. Kompletnie nie znam Śląska, nigdy w życiu nie byłam nie tylko w Katowicach, ale w żadn...