Ola

Hmmm, dziełem popularnonaukowym bym tego nie nazwała - raczej stylizowana opowieść o historii temporalistyki (nauki o czasie i podróżach w czasie), pierwszych wyprawach w przeszłość i różnych wynikających z nich odkryć. Prekursor podróży w czasie, Tymoteusz Traveller, zbudował pierwszą maszynę do ich odbywania, by spotkać się w przeszłości ze swym idolem, H.G. Wellsem.

Tej książki nie ma Na Kanapie, bo nie posiada numeru ISBN. Została wydana w 1977 roku w NRD, w Polsce w 1981 roku. Wydawca reklamował ją jako sensacyjny suplement do "Podręcznika podstaw temporalistyki", uzupełniony o podstawowe prawa temporalistyki przygotowujące do samodzielnego prowadzenia maszyny czasu.

"Instrukcje stanowiły niezbędną podstawę wiedzy podróżującego w czasie. Były one opracowane przez nadzwyczajną komisję oddziału <<Przeszłość>> Centralnego Instytutu Podróży w Czasie. (Przy CIPwC istniał również oddział <<Przyszłość>>, którego pracownicy raz lub dwa razy do roku publikowali prace, w których każdorazowo udowadniali, że podróże w przyszłość są teoretycznie zupełnie niemożliwe.)"

Był tylko jeden kruczek... paragraf 22.

"Zgodnie z tradycją islamu Allah stworzył trzy odmienne gatunki stworzeń myślących: anioły - ze światła, dżiny - z ognia, i ludzi - z prochu. Niektórzy twierdzą, że dżiny powstały z ciemnego bezdymnego ognia na dwa tysiące lat przed Adamem, ale ich lud nie doczeka dnia Sądu Ostatecznego".

Powodzenia!

Z wielkim trudem, ale zawsze :) Postaram się wkrótce sięgnąć po tę książke. Cytat zadam wieczorem. Pozdrawiam!

Hmm, z pieskiem (przydrożnym) to mi się z kolei Miłosz kojarzy...

To może jeszcze jakaś podpowiedź dla zwiększenia inspiracji :)

Strzelę - "Imperium" Kapuścińskiego?

Hmmm, na razie nic mi nie przychodzi do głowy - możliwe, że jest to jakiś pisarz lub historyk rosyjski? Nie wiem, w jakich dokładniej latach umiejscowić owych "współczesnych".

Brawo! A cytat pochodzi z jego powieści autobiograficznej "Z głowy".

To nie Baudrillard, ale nasz rodzimy pisarz (dramaty, opowiadania, scenariusze...), któremu zdarzyło się być wykładowcą na amerykańskiej uczelni.

Dzięki :) A mój cytat: "Co do czytania, to jeżeli mieli problemy ze zrozumieniem niektórych przypadków Józefa K., brałem mapę Europy, której w przeciwieństwie do odrobionych pod linijkę granic środkowych stanów North Dakota, South Dakota czy na przykład Wyoming, granice państw się wiją i wykręcają jak robaki w puszce. I pocieszałem, że łatwiej jest poczuć Kafkę, jak się pochodzi z kraju, który ma ...

Frodo, pójdę tropem Twoich ostatnich komentarzy - czy to "Wskrzesiciel" Sean'a Stewart'a?

Hmmm, póki co, Dante przywodzi mi na myśl jedynie "Boską komedię" oraz brazylijskiego siatkarza. I zapewne jestem w swoich domysłach bardzo bardzo daleko od odgadnięcia zagadki ;)

Ten wątek zaczyna przypominać pojedynek rewolwerowców, chłopaki ;)

A kto zadaje w takim razie kolejny cytat?

Mam rozumieć, że autorów owego "przerażającego" dzieła jest kilku?

Ooo. I tego nie wiem. Więc ktoś musi dołączyć do zabawy :)

Oczywiście, zgadza się :)

"Na naszych oczach świat się uniformizuje, rozwijają się środki telekomunikacji, wnętrza mieszkań wypełniają się nowoczesnym sprzętem. Relacje międzyludzkie stopniowo stają się niemożliwe, co zresztą redukuje liczbę historii, z których składa się życie. W ten sposób oblicze śmierci ukazuje się powoli w całym swoim blasku. Trzecie tysiąclecie świetnie się zapowiada".

"Zły" Leopolda Tyrmanda - to bardzo zabawne, ja też miałam ochotę zadać ostatnio cytat z Tyrmanda, choć w końcu padło na Twaina :)

Frodo, w sumie odgadłeś poprzednią zagadkę, więc czekamy na cytat, coby nam ten wątek nie umarł śmiercią naturalną :)

Cytat pochodzi z opowiadania, które znajduje się w książce pt. "33 opowiadania", nie ma ona ISBN, więc nie mogłam jej wrzucić na Kanapę. A tytuł opowiadania to "Ludożerstwo w wagonach", być może "Opowiadanie nieznajomego" to tytuł w innnym tłumaczeniu?

Autor to rzeczywiście Mark Twain, ale to nie to opowiadanie. Zgadujesz dalej?