- powiedziałam i od razu wstałam na równe nogi z dziwnej, niewygodnej i starej, deski."
Przypomniał jej się dzień, w którym cały koszmar się zaczął.
Pamiętam jak wcześniej pomagałem jej przygotować węgiel, następnie był cały proces dmuchania rozżarzonych węgielków, przeniesienie ich do żelazka i bu...
Deski były zgniłe i aż nabrzmiałe od wody.
Cały egzystencjalizm, historia zacnych rodów krasnoludzkich ujęta w 3 trzech dobitnych słowach: przeklnąć, golnąć i pierdnąć.
- powiedziałam i od razu wstałam na równe nogi z dziwnej, niewygodnej i starej, deski.
A spójrz na siebie, jesteś cały powyginany i przekrzywiony na bok.
A dokładniej rzecz ujmując, trzynaście dni.