Nie był to twój jedyny dochód bo grałeś trochę na giełdzie.
Na mnie czekają ostatnio przeczytane książki, więc za kiedyś czytane tak się nie biorę.
I nowa siła z jaką Mery się bierze za blogowanie.
. ;) Blogowanie jest ok, chociaż czasem jak chodzę po przypadkowych blogach to mam wrażenie, że powinni założyć jakiś filtr na idiotów.
Czytałam właśnie Wasze komentarze i choć bloguję od bardzo niedawna to z wieloma opiniami się zgodzę.
Rozumiem, że fajnie jest otrzymać książkę, przeczytać i napisać recenzję, ale zamiast najpierw brać, dajcie coś od siebie.
Poza tym wypowiedzi niektórych z Was brzmią, jakby nawiązywanie współprac było dla Was całym sensem blogowania.
Ale się rozpisałam :) Jeśli był już taki temat, to przepraszam, czasami trudno ogarnąć te 123 strony :) EDIT: Wybaczcie, jakoś tak dziwnie wbiłam się...
I owszem, książki otrzymane od wydawnictw czy portali ZAWSZE będą dla mnie darmowe: bo i tak prędzej czy później książkę bym przeczytała (przecież nie...