100 sposobów, które zniechęcą do samobójstwa recenzja

I niech to będzie myślą przewodnią tej książki!

„100 sposobów, które zniechęcą do samobójstwa” na pewno nie jest książką typową. I tak naprawdę nie da się jej przeczytać na raty, moim zdaniem nie jest to wskazane. Autor, który sam ma za sobą trzy próby samobójcze i który ma zdiagnozowane mieszane zaburzenia osobowości, dystymię oraz nerwicę, w pierwszej części przedstawia rozmaite sposoby na to, jak pozbawić się życia. Opisuje je dość szczegółowo i bez owijania w bawełnę pokazuje wszystkie minusy. Tak, czytając to wszystko naprawdę się odechciewa… skończyć ze sobą.

Początkowo byłam trochę zniechęcona, ciężko mi było sobie wyobrażać niektóre sposoby na samobójstwo i muszę przyznać, że faktycznie mnie osobiście by to zniechęciło. Ale obawiam się, że książka może też stanowić małą podpowiedź, jak to zrobić… skutecznie.

Największym plusem książki jest autentyczność, ponieważ autor wie o czym mówi.  W końcu sam próbował to zrobić, szczęśliwie nieskutecznie.

Najbardziej do mnie trafiła część końcowa, gdzie przytaczane są wpisy z forum, na którym ludzie dopytują co i jak zrobić, oraz zdradzają swoje pobudki, które pchają ich do tego, by się zabić. Czytając to na chłodno, wydaje się, że zbyt często przejmujemy się głupotami, sami wkręcamy sobie złe myśli, doszukujemy się problemów i drugiego dna, że jesteśmy słabi… Być może tak jest, jednak czasem zwykła błahostka powoli rośnie i rośnie, aż staje się zbyt trudna, zbyt ciężka. A kto z nas przez całe życie jest siłaczem i ani przez chwile nie zwątpił, nie chciał się poddać? Nieliczni (chyba).

Wiadomo, nie ma w życiu lekko. Nie jest kolorowo. Problemy się piętrzą, my pędzimy przed siebie  i często dopiero na krawędzi orientujemy się, że coś nam uciekło. Nie pozwólmy na to, walczmy o siebie, wyrzucając z siebie to co złe i szukając pomocy, jeśli trzeba. Bo życie jest cenne.

Warto pamiętać, że "w życiu piękne są tylko chwile"… albo AŻ chwile. I z większości bagien da się wygrzebać. Czasem tylko trzeba poszukać sposobu, lub osoby, która pomoże nam z niego wyjść.