„Dom bólu” Kamili Jannasz to niezwykle przejmująca opowieść o ludzkim cierpieniu. Bólu psychicznym, ale przede wszystkim tym fizycznym, pozostawiającym krwawe wybroczyny, siniaki i zadrapania. To opowieść o maltretowaniu ciała i duszy. Wreszcie to historia o przemocy w rodzinie. Tam gdzie powinno być bezpieczeństwo, spokój i miłość było jedynie nieludzkie traktowanie.
Zofia Korcz to czternastoletnia, dorastająca dziewczyna. Mieszka z rodzicami w małej wsi Maryjowo. Ojciec zajmuje się pracą na jałowej ziemi, która daje marne plony, zaś matka zajmuje się gospodarstwem domowym i wychowywaniem jedynej córki. Ale co to było za wychowanie? Za najmniejsze przewinienie Zosię spotykała sroga kara w postaci mocno bijących pięści matki, kopniaków i szarpania za włosy.
Gdy zgubiła przez nieuwagę sygnet matki, ta zaciągnęła ją do letniaka i tam skatowała do nieprzytomności. Skórzany pas porozcinał skórę, z ran zaczęła się sączyć krew.
„Rany, jakie zostawiał pas, krwawiły, a na skórze zaczynały wykwitać czerwone sińce, które lada moment zmienią swój odcień na fiolet. Będzie musiała trochę posiedzieć w chałupie – pomyślała, łapiąc córkę za włosy.„
Genowefa Korcz, sadystka i dręczycielka własnej córki, bardzo dbała o reputację we wsi. Rozdawała ludziom jedzenie: kiełbaski, szyneczki, świeżo wypieczone wielkie bochny chleba, a córce żałowała kromki z masłem. Biegała na wszystkie nabożeństwa do kościoła, dając hojnie na tacę. Żeby tylko zdobyć poważanie i szacunek.
„Chciała, by ją szanowano i mówiono, że jest świetną gospodynią i katoliczką.
Zygmuntowi nie podobało się rozdawnictwo żony, ani częste karcenie córki. Ale Genowefa wyganiała go w pole i zakazała nie wtrącać się w wychowywanie Zosi. Zygmunt topił zatem smutki w księżycówce, mocny trunek uspokajał sumienie, ale na krótko. Bał się przeciwstawić apodyktycznej żonie.
Lata mijały, bicie nie ustawało. Zosia myślała tylko o jednym: o ucieszcie z domu. Marzyła o miłości, bezpieczeństwie i stabilizacji, co dla nie znaczyło wyjście za mąż za dobrego człowieka.
Wybrała się na zabawę do remizy strażackiej w nadziej spotkania Staszka, w którym się podkochiwała, ale on zajęty był inną dziewczyną. Na zabawie poznała Mariana Leśniaka, łowcę kobiet, traktującym je jak zdobycze. Marian chciał zwabił Zosię do swojego domu, obiecując dobre życie, ale Zosia szybko zorientowała się w jego niecnych zamiarach i uciekła.
Po powrocie z zabawy matka już czekała na nią z nożem. Zakneblowała ją śmierdzącą szmatą i stłukła do nieprzytomności.
Marian Leśniak nie mógł się pogodzić z odrzuceniem. Wytropił Zosię i brutalnie ją zgwałcił. Po pewnym czasie okazało się, że owocem gwałtu była ciąża. W wieku 17 lat Zosia miała zostać matką. Przerażeni Genowefa i Zygmunt zaczęli szukać jakiegoś kandydata na męża dla córki. Bo ciężarna, samotna dziewczyna była w latach 70. - 80. straszną hańbą w wiejskiej społeczności.
I oto znów pojawił się Marian. Zaoferował ojcu dziewczyny, że weźmie Zosię za żonę i zapewni jej godne i spokojne życie. Czy Zofia wyrwie się ze spirali przemocy? Czy znajdzie w sobie dość siły, by stworzyć związek z człowiekiem, który tak bardzo ją skrzywdził? I czy toksyczna relacja z matką ulegnie poprawie?
"Dom bólu" to mocna historia, poruszająca trudne tematy, takie jak gwałt, alkoholizm, toksyczne i destrukcyjne relacje, zdrada, przemoc domowa. Autorka posługuje się językiem emocji, pozwalającym na współodczuwanie. Niemal czułam uderzenia ostrego pasa na plecach, kopniaki w brzuch i szarpanie za włosy. Podczas czytania moje serce pękało na tysiąc drobnych kawałeczków z powodu współczucia, smutku, żalu i złości na oprawców. Autorka pisze bez zbędnych ozdobników, uderza w samo sedno, co czyni tę historię jeszcze bardziej przejmującą.
"Dom bólu" Kamili Jannasz to powieść debiutancka, jakże wspaniale napisana. Mimo trudnych, bolesnych tematów czyta się ją bardzo dobrze, wręcz pochłania się kolejne strony.
To książka ważna i potrzebna. Trafia do sumień, uwrażliwia na zło, dotyka serca. Autorka pokazuje życie pełne bólu i cierpienia, życie usłane kolcami, ale robi to w jakże wybornym stylu.
Uważam, że książka jest jak najbardziej godna polecenia. Lektura tej powieści nie pozostawia obojętnym, ale pozostaje na długo w głowie i w sercu.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.