Ostatnia podróż recenzja

Życie to nie bajka

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2023-05-06
Skomentuj
4 Polubienia
Media społecznościowe pokazują wyidealizowane życie. Pięknie wykreowane kadry wzbudzają zazdrość „szaraczków”. Natomiast w literaturze obyczajowej widzę przeciwną tendencję. Tam musi być dramat. Tragedia głównych bohaterów wzrusza czytelników wywołując zachwyty. W ten sposób próbuje oczarować nas Aleksandra Tyl w powieści „Ostatnia podróż”. Jej bohaterka to eksmodelka spełniająca się, jako matka. Zdrowe dzieci, zagraniczne wakacje, markowe ciuchy – może się wydawać, że niczego jej nie brakuje. Jednak niepokoi ją zachowanie męża, który oddala się od rodziny. Wyjaśnienie jego postępowania przychodzi podczas bajkowego rejsu we dwoje. Dla kobiety będzie to cios.

Aleksandra Tyl opisuje nieidealne życie. Patrycja, główna bohaterka, jest sfrustrowana codziennością. Symbolizuje te wszystkie złe chwile, kiedy mamy ochotę po prostu wyjść z domu i nie wracać. Jest to taka postać, o której czytamy i myślimy sobie, że inni radzą sobie gorzej. W tym „jak mi źle” kobietę spotyka tragedia wykraczająca poza sferę codziennych niedogodności. Jaka? Tego dowiecie się z książki. W tym miejscu wyłącznie podkreślę kontrast pomiędzy pięknem i dostatkiem poznanej w powieści rodzinny (w tym okolicznościach cudownego rejsu), a tragedią, jaka ją dotknęła.

Powieść jest niewątpliwie wzruszająca. Po prostu są pewne tematy, które zawsze chwytają za serce. Natomiast mi nie do końca pasował styl autorki. Kiedyś napisałam o Vladimirze Wolffie, że czuję pewne porozumienie z jego prozą. W przypadku Aleksandry Tyl – a raczej powieści „Ostatnia podróż”, bo innych książek autorki nie znam - było kompletnie inaczej. Czytając miałam wrażenie, jakby w tle coś nieprzyjemnie brzęczało. Trudno mi nazwać swoje odczucia, bo są to takie drobne zgrzyty, które w moim zdaniem wymagały wygładzenia. Preferuję również powieści bardziej skoncentrowane na temacie, a Aleksandra Tyl chciała pokazać bohaterów w szerokiej perspektywie i opisała wiele, nawet nie wątków pobocznych, ale po prostu scenek, które nie miały, aż tak mocnego związku z główną linią fabularną. Widzę pewne plusy takiego rozwiązania np. dobre poznanie bohaterów, nawiązanie z nimi więzi, jednak ja preferuję konkretniejsze pisanie.

„Ostania podroż” Aleksandry Tyl to ładna książka, która może przypaść do gustu czytelnikom literatury obyczajowej. Szczególnie tym, którzy lubią, jak pisarze poruszają trudne tematy. Macie przed sobą powieść bez fikuśnych zabiegów literackich, ale przemyślaną i wzruszającą. W mojej ocenie mogłaby być bardziej konkretna, aczkolwiek – to muszę zaznaczyć – autorka nie pisze rozwlekle, raczej wolałabym, aby bardziej skupiła się na temacie. Jeżeli jednak lubicie zobaczyć bohaterów w szerokiej perspektywie, w różnych sytuacjach, być może nie będzie wam to przeszkadzać.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnia podróż
Ostatnia podróż
Aleksandra Tyl
8.6/10

Nawet w najciemniejszych chwilach można znaleźć światło. Patrycja, niegdyś wzięta modelka, obecnie realizuje się w nowych rolach – specjalistki od promocji oraz żony i mamy trójki dzieci. Dni wypełn...

Komentarze
Ostatnia podróż
Ostatnia podróż
Aleksandra Tyl
8.6/10
Nawet w najciemniejszych chwilach można znaleźć światło. Patrycja, niegdyś wzięta modelka, obecnie realizuje się w nowych rolach – specjalistki od promocji oraz żony i mamy trójki dzieci. Dni wypełn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Życie pisze różne scenariusze. Stawia nas w sytuacjach, na które nie jesteśmy kompletnie przygotowani. Nigdy nie ma odpowiedniego momentu na pożegnania i rozstania. Przecież tyle rzeczy było jeszcze ...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Szukacie książki, która wywołuje emocje, ma w sobie tajemnicę i mogłaby zdarzyć się naprawdę? To ją znaleźliście! „W czasie wędrówki jeden idzie lekki, bez plecaka, a drugi niesie we własnym ki...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Do grobowej deski
Przyjaźń do grobowej deski

Mówi się o miłości do grobowej deski, ale w przypadku „Trylogii funeralnej” Moniki Wawrzyńskiej chyba powinnyśmy zamienić miłość na przyjaźń. Jagnę, Martę i Magdę połącz...

Recenzja książki Do grobowej deski
Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty
Mroczna, perwersyjna, niesamowita

„Odpowiadała za szczęście podczas procesów i wojny, była amuletem strzegącym przed czarami i przyciągała mnóstwo pieniędzy do domu. Powodowała też, że ten kto ją posiada...

Recenzja książki Alraune. Historia pewnej żyjącej istoty

Nowe recenzje

Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
© 2007 - 2024 nakanapie.pl