Niewidzialne życie recenzja

Życie brazylijskich kobiet

Autor: @Mirka ·5 minut
2019-07-04
Skomentuj
3 Polubienia
„Życie jest jak zabawa. Czasem wydaje się nam, że postępujemy jak trzeba, ale kiedy przychodzi co do czego, okazuje się, że mieliśmy zawiązane oczy i wszystko poszło nie tak.“

Martha Batalha od dzieciństwa chciała zostać pisarką. Pochodzi z rodziny klasy średniej. Jej dziadek był portugalskim imigrantem, którego ojciec pracował jako sztauer. Natomiast babcia musiała przestać się uczyć, gdy miała 9 lat, aby zarabiać pieniądze jako asystentka szwaczki. Martha pracowała przez wiele lat jako dziennikarka i wydawca w swoim rodzinnym kraju, Brazylii. W 2008 r. Przeprowadziła się do Nowego Jorku, gdzie pracowała w branży wydawniczej. Martha mieszka w Santa Monica w Kalifornii z mężem i dwójką dzieci.„Niewidzialne życie Eurydyki Gusmao” to jej pierwsza powieść. Została ona sprzedana do kilku krajów a nawet posłużyła do napisania scenariusza do filmu, który miał swoją premierę 20 maja 2019 roku. Obecnie autorka kończy swoją drugą powieść o rodzinnej sadze osadzonej w Ipanema.

Powieść „Niewidzialne Życie“ została odrzucona przez brazylijskich wydawców. Uznawali oni ją za dobrą, ale nikt nie podjął się jej publikacji. Mimo trudności, została ona w końcu opublikowana przez jedną z mniejszych redakcji literackich. Książka została zauważona na Targach Książki we Frankfurcie w 2015 roku. To był przełomowy moment dla dzieła Marthy Batalha.

Fabuła została osadzona w latach 40., 50., i 60. XX wieku w Rio de Janerio i opowiadao dwóch siostrach: Euridice i Guide Gusmao. Od najmłodszych lat łączy ich bardzo silna więź, jednak los wystawia ich siostrzaną miłość na próbę. Euridice posłusznie poddaje się zasadom panującym w otaczającym ją świecie, w przeciwieństwie do Guidy, która nie zamierza być kolejną ofiarą panujących tradycji i pewnego dnia opuszcza rodzinny dom, podążając za głosem swego serca...

Euridice jako posłuszna córka, spełnia wolę swego ojca i wychodzi za Antenora, który sprowadza jej rolę do wzorowej i posłusznej żony. To kobieta o wielu talentach i ogromnym potencjale twórczym, który jest gaszony przez społeczeństwo i panujące tradycje. Stara się sprostać wymaganiom męża i rodziny ale też próbuje spełnić swoje pragnienia. Niestety, bezskutecznie, gdyż wszelkie odstępstwa od wyobrażeń Antenora są przez niego tłamszone. Euridice jednak nie buntuje się, porzucając swoje pasje na rzecz rodziny.

„Dobra żona nie dorabia sobie na boku. Dobra żona widzi tylko męża i dzieci.“

Guide to kobieta piękna, przebojowa i znająca swoją wartość. Nic nie jest w stanie ją złamać. Buntuje się przeciw obowiązującym normom społecznym, zaściankowości mieszkańców i ucieka z domu idąc za głosem serca. To, niestety, na zawsze zamyka jej powrót na łono rodziny. Przez ponad 10 lat stara się ułożyć sobie życie, które rzuca jej przysłowiowe kłody pod nogi. Lecz ona się nie poddaje, wręcz przeciwnie - wychodzi z tego jeszcze ładniejsza, wzmocniona, pewniejsza siebie i pełna determinacji do do poprawy swojego życia.

Postacie głównych bohaterek mają swoje odzwierciedlenie w autentycznych osobach, które żyły w czasach opisywanych przez autorkę. Podobne życie wiodły jej babcie oraz wiele innych kobiet, które funkcjonowały w ówczesnej rzeczywistości, tłamszone przez patriarchat i normy społeczne. Ich rola jako kobiet sprowadzała się jedynie do wykonywania obowiązków gospodyni domowej i zaspokajania potrzeb swoich mężów.

Postaci występujących w tej opowieści jest znacznie więcej. Martha Batalha stworzyła portrety wielu osób z otoczenia głównych bohaterek. Opisuje je bardzo sugestywnie, obrazowo i bez zahamowań, tak że od razu czujemy do nich niechęć lub sympatię.

Spośród nich na czoło wybija się Zelia - wścibska sąsiadka, typ plotkary osiedlowej, która wie wszystko i o wszystkich. Ma ona swój własny kodeks moralny, który zawiera się w stwierdzeniu, że: „wszystko, co niezgodne z moralnością i dobrymi obyczajami, jest nieprzyzwoite“ oraz, że „szczęście społeczności jest możliwe tylko wówczas, kiedy wszyscy w tej grupie są do siebie podobni“. Wszelkie odstępstwa od przyjętych norm uważa za gorszące i godne napiętnowania. Reprezentuje głos środowiska kobiet z otoczenia sióstr Gusmao,, które mają swoje odzwierciedlenie w każdym społeczeństwie. Autorka nazywa takie osoby dziobakami i cudacznymi stworzeniami.

Nie poprzestaje jedynie na pokazaniu ich obecnego charakteru, lecz stara się przedstawić elementy z ich życiorysu, które wpłynęły na przemianę danej postaci. To z pewnością daje pełniejszy obraz społeczeństwa Rio de Janerio z połowy XX wieku ale jednocześnie zbyt mocno odbiega od głównego wątku czyli historii o Euridice. Przyznać muszę, że to mnie nieco irytowało i przeszkadzało w śledzeniu ciągłości bieżących wydarzeń. Została napisana dosadnym, błyskotliwym językiem z domieszką ironii i humoru. Wprawdzie dużo się w niej dzieje ale nie są to nagłe i zaskakujące zwroty akcji nadające fabule tempo.

Przez dwanaście rozdziałów powieści śledzimy przede wszystkim losy Euridice, której historia wysuwa się na pierwszy plan. Jej perypetie są główną osią dla kolejnych epizodów. Stopniowo pojawiają się kolejne postacie, w tym piękna Guida i jej pełne dramatyzmu dzieje. Wraz z jej pojawieniem się, historia nabiera barw i jest bardziej wciągająca.

Trzecioosobowa narracja pozwala lepiej poznać poszczególne osoby i ich dzieje, których główna bohaterka nie zawsze jest świadoma. Sarkastyczny a nawet czasami złośliwy sposób opowiadania o niektórych z nich posłużył autorce do oddania własnych emocji wobec opisywanych osób i sytuacji. Czytając, od razu wiemy co autorka sądzi o jakiejś osobie czy sytuacji. Szczególnie mocno piętnuje postawę macho wobec kobiet, którą pokazuje w ironiczny sposób. Mąż Euridice - Antenor, ma do niej pretensje o wszystko, nawet o to, że w mleku jest kożuch. Dla niego ona była „równie niewidzialna, jak kawałki cebuli w posiłkach, sumiennie wykonywała obowiązki, prała i prasowała, była małomówna i miała ładny tyłeczek.“

„To opowieść o Euridice Gusmao, o kobiecie, którą mogła się stać“

Książka porusza problemy istniejące do dziś w wielu krajach, nie tylko w Brazylii: wpływ zwyczajów opartych na patriarchacie, przemoc, niesprawiedliwość i traktowanie kobiet przedmiotowo. Pokazuje też, że nie jest ważne z jakiej warstwy społecznej się wywodzimy tylko jakimi jesteśmy ludźmi. Często zdarza się tak, że pomoc przychodzi z nieoczekiwanej strony, tak jak było to w przypadku Guidy. W trudnym dla siebie czasie otrzymała wsparcie od dawnej prostytutki Filomeny, której pracujące kobiety powierzały swoje dzieci pod opiekę. Skłania w ten sposób do zastanowienia się nad tym co nas kształtuje i jak bardzo rożne sytuacje wpływają na to kim jesteśmy w dorosłym życiu.

Przede wszystkim powieść jest manifestem przeciwko lekceważeniu roli kobiet w społeczeństwie. Autorka zwraca uwagę, że każda z nich ma swoje marzenia, pasje i często niewykorzystany potencjał. W dzisiejszych czasach kobiety mają o wiele więcej praw niż dawniej, ale mimo to na świecie istnieją jeszcze takie kraje, w których nadal wiodą one niewidzialne życie, nie mając możliwości rozwoju i spełniania swoich pragnień.

Recenzja pochodzi z mojego bloga: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2019/07/478-niewidzialne-zycie.html


Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-06-28
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niewidzialne życie
Niewidzialne życie
Martha Batalha
6/10

Powieść Marthy Batalha przywołuje na myśl książki Isabel Allende i Eleny Ferrante. Jest błyskotliwa, sugestywna, przesycona brazylijskim duchem, napisana z ciepłą ironią i dystansem. O autorce mówi s...

Komentarze
Niewidzialne życie
Niewidzialne życie
Martha Batalha
6/10
Powieść Marthy Batalha przywołuje na myśl książki Isabel Allende i Eleny Ferrante. Jest błyskotliwa, sugestywna, przesycona brazylijskim duchem, napisana z ciepłą ironią i dystansem. O autorce mówi s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Mirka

Poza nawiasem
Życie na ulicy

@Obrazek „Gdy jest się bezrobotnym, bezdomnym i zdanym tylko na siebie w dużym mieście, trzeba wiedzieć rzeczy, na które ludzie zwykle nie zwracają uwagi.” Ludzi...

Recenzja książki Poza nawiasem
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w sytuacji, gdy są one tuż przed świętami, i niemal...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl