Dziesięć tysięcy drzwi recenzja

Zostanie w głowie na długo..

Autor: @pola841 ·2 minuty
2020-08-23
Skomentuj
2 Polubienia
"Istnieje tylko jeden sposób, by uciec z własnej historii - możemy tego dokonać jedynie, wślizgując się do historii kogoś innego. Poszukałam wsuniętej pod materac książki w skórzanej oprawie, zbliżyłam ją do nosa i zaciągnęłam się głęboko zapachem farby drukarskiej i przygody. Weszłam w nią i już po chwili znalazłam się w innym świecie."

Pewnego dnia pojawia się dziwny człowiek o ciemnym kolorze skóry z tatuażami na rękach z małym zawiniątkiem przy piersi. Pan Locke postanawia zaopiekować się Julianem oraz jego córką w zamian ma on podróżować po egzotycznych krajach i wyszukiwać dla swojego pracodawcy rzadkie okazy do jego kolekcji. Lata mijają i okazuje się, że January córka Juliana (a może Yule'a Iana) odnajduje Drzwi do innego świata. Duża litera w tym miejscu jest użyta specjalnie. I już nic nie było takie samo.

Na początku zraziło mnie do tej książki to, że jej akcja dzieje się na początku XX wieku. Nie przepadam jakoś szczególnie za akcją, która nie dzieję się współcześnie. Ponadto fabuła jest bardzo wymagająca i trzeba się mocno skupić czytając ją, by wyłapać wszystko. Autorka jest szczegółowa w swoich opisach, a wszystko ma tutaj znaczenie. Język w książce przywodzi na myśl klasyki literatury. Historia zawarta w powieści jest naprawdę nietuzinkowa. Teoria tajemniczych drzwi prowadzących do różnorakich światów jest doprawdy fascynująca. Do tego motyw książki w książce jest dość pomysłowy. Mimo to idzie się tym wszystkim znudzić, bo zanim dzieją się właściwe wydarzenia dotyczące naszej głównej bohaterki, autorka nakreśla cały świat i ukazuje co zdarzyło się przedtem. Co było skutkiem tego co dzieje się aktualnie. Dla mnie to była książka przygodowa z elementami fantastyki. Ale próżno szukać tutaj wartkiej akcji. Na wszystko jest czas i musi wybrzmieć. I mimo, że już chyba do niej nie wrócę, ale myślę, że zostanie w mojej głowie na długo.

"W ogromnej rezydencji pełnej egzotycznych skarbów, w której upływa jej młodość, January Scaller sama stanowi nie lada osobliwość. Będąc podopieczną bogacza pana Locke’a, ma wrażenie, że niewiele różni się od eksponatów na ścianach jego willi: jest tu wprawdzie otoczona opieką, ale zarazem czuje się ignorowana i kompletnie nie na miejscu.
Wszystko zmienia się, gdy w jej ręce wpada tajemnicza księga – spowita wonią innych światów, kryje w sobie opowieść o sekretnych drzwiach, miłości, przygodzie i niebezpieczeństwie. Każda jej strona przynosi odkrycia z trudem dających się objąć rozumem prawd o tym, czym jest świat. January stopniowo zaczyna też rozumieć, że historia przedstawiona w książce powiązana jest z jej własnym losem."

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-18
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziesięć tysięcy drzwi
Dziesięć tysięcy drzwi
Alix E. Harrow
7.3/10

W tej zniewalającej, pełnej liryzmu debiutanckiej powieści, której akcja rozgrywa się na początku XX wieku, młoda kobieta odnajduje tajemniczą księgę i wyrusza w fantastyczną podróż ku samopoznaniu. ...

Komentarze
Dziesięć tysięcy drzwi
Dziesięć tysięcy drzwi
Alix E. Harrow
7.3/10
W tej zniewalającej, pełnej liryzmu debiutanckiej powieści, której akcja rozgrywa się na początku XX wieku, młoda kobieta odnajduje tajemniczą księgę i wyrusza w fantastyczną podróż ku samopoznaniu. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

January Scaller od dziecka wychowuję się w Rezydencji Locke'a - starszego mężczyzny, który zbiera wyjątkowe eksponaty z całego świata. Dziewczynka jest bardzo ciekawa świata. Pewnego dnia, będąc raze...

@cafeetlivre @cafeetlivre

O tej powieści wiele mówiło się już w zeszłym roku. Wówczas nastąpił prawdziwy szał na ten tytuł i chyba każdy go czytał. Ja jak zwykle zostałam mocno w tyle i dopiero niedawno miałam okazję zapoznać...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Pozostałe recenzje @pola841

Sądny dzień
Czy legendy i klechdy to dobry pomysł na książkę?

Ciągle zachwycamy się fantastyką zagraniczną, ale w naszym rodzimym kraju mamy takie historie, że aż grzech po to nie sięgnąć. Nawiązanie do legend i klechd słowiańskich...

Recenzja książki Sądny dzień
Po prostu Anne
Czy reteling o Ani to dobry pomysł?

Ania z Zielonego Wzgórza to jest chyba jedna z pierwszych serii, które pochłonęłam, będąc małą dziewczynką. Mam do niej ogromny sentyment. Dlatego gdy dostałam propozycj...

Recenzja książki Po prostu Anne

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl