Dziennik śmierci recenzja

Żołnierz śmierci.

Autor: @klaudia.nogajczyk ·1 minuta
2022-03-03
Skomentuj
5 Polubień
"Dziennik śmierci" to moje jedenaste spotkanie z twórczością Chrisa Cartera. Aż trudno uwierzyć, jak szybko to zleciało. Pamiętam jak zapoznawałam się z jego pierwszymi książkami i coraz szerzej otwierałam oczy ze zdumienia co też dla duetu Hunter i Garcia wymyślił tym razem.
Czy Carter jest tak samo dobry jak przy początkowych tomach. Tak, oczywiście, że tak. Sięgnięcie po książkę tego autora daje mi pewność, że rozczarowania nie będzie. Dodatkowo jest jednym z nielicznych pisarzy, którzy konstruują takie czarne charaktery, że im kibicujemy, współczujemy i jesteśmy pod wrażeniem ich pomysłowości oraz inteligencji.
W tym tomie mamy do czynienia z niepozornym dziennikiem, który pada łupem pewnej młodej złodziejki. Profesjonalistki w swoim fachu. Gdy odkrywa co tak naprawdę ukradła wpada na pomysł, aby odesłać zdobycz do najbardziej zainteresowanych czyli do policjantów. Ten dziennik nie jest zwykłym notesem, w którym ktoś zapisywał swoje myśli. Jest czymś więcej. Jest zapisem makabrycznych, udokumentowanych zbrodni. Jak możemy się domyślić nie upłynie wiele czasu, gdy żołnierz śmierci domyśli się, że jego skarb zaginął i zrobi wszystko, aby go odzyskać.
Analizując kolejne strony notesu policjanci wpadają w coraz większe przerażenie i czekają na kolejny ruch głównego zainteresowanego. Kto zabija, kto zwie się żołnierzem śmierci? Dlaczego to robi? Jeśli dotarliście aż do tej części to pewnie czytaliście przynajmniej jedną z wcześniejszych i doskonale wiecie, że u Cartera nic nie jest tym czym się wydaje, a kolejny stworzony morderca może być tylko lepszy od poprzedniego, aby móc walczyć jak równy z równym z niezrównanym Robertem Hunterem.
Podsumowując: Trochę mi zeszło zanim zabrałam się za kolejną część od Chrisa Cartera, która zdaje się być najbardziej osobistą ze wszystkich książek. Kolejnej części nie widać na czytelniczym horyzoncie, więc chciałam przedłużyć sobie "przyjemność" obcowania z bohaterami stworzonymi przez autora, bardzo dobrze skonstruowaną fabułą, z oczekiwaniem i nadzieją na kolejny tom. Wszyscy fani dobrych kryminałów/ thrillerów według mnie mogą sięgać po książki tego autora w ciemno, także polecam serdecznie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-03
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziennik śmierci
5 wydań
Dziennik śmierci
Chris Carter
7.5/10
Cykl: Robert Hunter, tom 11

Jeśli zajrzysz do środka, musisz umrzeć. Los Angeles, 5 grudnia – trzy tygodnie do Bożego Narodzenia. Angela Wood, mistrzyni sztuki złodziejstwa kieszonkowego, właśnie podlicza swój łup. Sześćset ...

Komentarze
Dziennik śmierci
5 wydań
Dziennik śmierci
Chris Carter
7.5/10
Cykl: Robert Hunter, tom 11
Jeśli zajrzysz do środka, musisz umrzeć. Los Angeles, 5 grudnia – trzy tygodnie do Bożego Narodzenia. Angela Wood, mistrzyni sztuki złodziejstwa kieszonkowego, właśnie podlicza swój łup. Sześćset ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chris Carter w swojej książce "Dziennik śmierci" udowadnia, że gatunek thrillera psychologicznego wciąż ma do zaoferowania coś świeżego. Kiedy myślisz, że widziałeś już wszystko – od seryjnych morder...

@Malwi @Malwi

Wydawać się może, że każda seria czy cykl ma jakiś kres, coś trzeba zakończyć, bo staje się to nudne, nie przyciągnie potencjalnego czytelnika, czy to nowego, czy takiego, który ma przeczytane wszyst...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Pozostałe recenzje @klaudia.nogajczyk

London fairytales
Dwie (londyńskie) bajki

Pozwólcie, że zanim przejdę do konkretów to pozachwycam się przepiękną okładką, która została wybrana do tego tytułu. Minimalistyczna, urocza, z jednej strony oddająca w...

Recenzja książki London fairytales
Droga Drogo, czyli szlak latino
Czytelnicza podróż po Ameryce Środkowej

Zimowy, śnieżny czas, wygodny fotel, miękki koc, malinowa herbata na stoliku obok. Czego brakuje? Równie gorącej opowieści. Nie za długiej nie za krótkiej. Takiej, aby s...

Recenzja książki Droga Drogo, czyli szlak latino

Nowe recenzje

Bez pożegnania
Bez pożegnania
@Malwi:

Gdy sięgnęłam po „Bez pożegnania” Barbary Rybałtowskiej, poczułam, że oto rozpoczynam podróż – nie tylko w głąb histori...

Recenzja książki Bez pożegnania
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
© 2007 - 2025 nakanapie.pl