Żniwiarz. Tom 1. Pusta noc recenzja

Zdarzyło Wam się kiedyś chodząc po zmroku zauważyć jakiś cień, ale ostatecznie uznać, że Wam się przewidziało? Co byście zrobili gdyby okazało się, że to nie jest złudzenie, tylko chodzą za Wami Cieniści, a wszystkie upiory, zjawy i zwidy są prawdziwe, tylko niektórzy widzą je wyraźniej od innych?
Jedną z takich osób jest 20 letnia Magda, która jest typową śmiertelniczką, a mimo to widzi nawich (tak ogólnie określane są wszystkie stwory) bardzo wyraźnie. Możliwe jednak, że jest spowodowane jej datą urodzenia - Nocą Kupały.
Nie wszyscy widzą nawich, ale często czują, że coś jest nie tak. W takich sytuacjach dzwonią po żniwiarza. Jednym z nich, a zarazem jednym z głównych bohaterów jest wujek Magdy – Feliks.
To właśnie oni zajmują się tropieniem upiorów i odsyłaniem ich z powrotem do Nawii – krainy umarłych.
Żniwiarza nie można zabić, a dokładniej jego duszy, ponieważ kiedy ktoś lub coś spróbuje go zabić to jego dusza po jakimś czasie znajduje nowe ciało i powraca jako ta sama osoba tylko w innym ciele.
Nagle jednak zaczynają dziać się bardzo dziwne rzeczy. Żniwiarze zaczynają znikać jeden po drugim i nie ma z nimi kontaktu. Okazuje się, że jest jeden sposób, żeby ostatecznie zabić żniwiarza i jest ktoś kto go zna. Jednak kto to jest i jaki ma w tym cel? Tego już dowiecie się z książki.

Przyznam, że mam lekko mieszane uczucia co do niej. Czytało się ją naprawdę szybko i przyjemnie, mimo że na początku miałam trochę problem w połapaniu się w postaciach i wdrążeniu w ten świat. Mimo wszystko uważam, że jest on bardzo dobrze wykreowany i wyjaśniony tak, że można wszystko zrozumieć nieznając wcześniej mitologii słowiańskiej. A kiedy już wdrożymy się w ten świat, czytanie idzie naprawdę bardzo szybko.
Niestety minusem jest to, że przewidziałam całe zakończenie, więc nie miałam żadnego zaskoczenia na koniec, ale nie zmieniło to mojego spostrzeżenia na książkę. Mimo wszystko uważam, że jest ona warta przeczytania i na pewno sięgnę po kolejne tomy z ciekawości jak ta historia się potoczy.

ig: goosediaries