Erotyczne powieści Megan Hart nie mają sobie równych. Pisarka kreuje doskonałe historie, w których roi się od namiętnych scen, przy tym nie zapomina ona o innych warstwach fabularnych kreowanych opowieści. Autorka porusza w swych utworach ciekawe kwestie, a stworzeni przez nią bohaterowie to ludzie nierzadko borykający się z poważnymi problemami życiowymi. Powieści Hart są wyjątkowe i niezwykle wciągające – uwielbiam to niesamowite połączenie pikantnej erotyki, gorzkiej nuty powieści obyczajowej i genialnie wyważonej słodkości wątku romantycznego. Kiedy sięgam po książki tej pisarki naprawdę bardzo ciężko jest mi się od nich oderwać dopóki nie dotrę do ostatniej strony - nie inaczej było podczas lektury „Zniewolonej”.
Akcja powieść rozpoczyna się w momencie, w którym życie Emmaline zaczyna nabierać właśnie rozpędu. Cierpiąca na ataki amnezji trzydziestojednolatka wyprowadziła się wreszcie od rodziców i rozpoczęła nowy rozdział w swym życiu. Czytelnik już wkrótce będzie obserwował jak bohaterka walczy o swoją normalność, kiedy choroba ponownie ją atakuje i zaczyna mącić jej w głowie. Emm chce żyć normalnie, ale w każdej chwili może poczuć zapach pomarańczy, by za chwilę za sprawą uszkodzonego mózgu przenieść się do świata halucynacji. Ataki są nieprzyjemnym doświadczeniem, ale zaczynają przenosić Emm do rzeczywistości, w której zostaje kochanką o wiele młodszej wersji fascynującego ją mężczyzny, który w rzeczywistym świecie jest opryskliwy i nieprzystępny. Emm jest przerażona nawrotem choroby, jednocześnie pełnymi garściami czerpie z przyjemności, której doświadcza w świecie wykreowanym przez jej umysł. Bohaterka musi walczyć z własnymi emocjami – z jednej strony pragnie wieść normalne życie, z drugiej ciężko jej zrezygnować z fantazji, w których może być z mężczyzną swych marzeń.
Megan Hart poruszyła w „Zniewolonej” ciekawą problematykę. Po pierwsze, śledzimy życie kobiety, która na skutek nieszczęśliwego wypadku musi radzić sobie z nieprzyjemnymi reperkusjami ze strony swego organizmu. Po drugie, obserwujemy jak bohaterka zaczyna fascynować się o wiele starszym od niej mężczyzną, do którego próbuje się zbliżyć. Wzajemne relacje Emm i obiektu jej uczuć – Johnny’ego Dallesandro - nie będą należały do najłatwiejszych. Za mężczyzną ciągnie się spory bagaż, a fakt, że jest on niewiele młodszy od ojca bohaterki, komplikuje nieco ich wzajemne relacje.
Historia wykreowana przez Megan Hart zniewoliła mnie na kilka godziny. Z ciekawością śledziłam rozwój akcji, bardzo spodobało mi się jak autorka ukazała stopniowy rozwój relacji Johnny’ego i Emm - od niechęci i zdystansowania do przepięknego, wzruszającego finału. Pisarka mnie zaczarowała i z przykrością przewracałam ostatnią kartę „Zniewolonej”.
Megan Hart pisze naprawdę fajne powieści erotyczne. Jeśli mielibyście ochotę przeczytać pikantną powieść z odważnie opisanym momentami, w której liczy się nie tylko seks, to gorąco polecam Wam książki właśnie tej pisarki.