Znienawidzony rywal recenzja

"Znienawidzony rywal" ~ T. L SWAN

[...] –Nɪᴇ ʙᴏ́ᴊ sɪᴇ̨ ɴᴀ­ᴢʏ­ᴡᴀᴄ́ ᴍɴɪᴇ ᴘᴏ ɪᴍɪᴇ­ɴɪᴜ.– Pʀᴢᴇ­ᴡʀᴀ­ᴄᴀᴍ ᴏᴄᴢᴀ­ᴍɪ.– Bᴏ ᴘʀᴢᴇ­ᴡɪ­ᴅᴜ­ᴊᴇ̨, ᴢ̇ᴇ ᴘᴇᴡ­ɴᴇ­ɢᴏ, ɴɪᴇ­ᴏᴅ­ʟᴇ­ɢᴌᴇ­ɢᴏ ᴊᴜᴢ̇ ᴅɴɪᴀ, ʙᴇ̨­ᴅᴢɪᴇsᴢ ᴊᴇ ᴡʏ­ᴊᴇ̨­ᴋɪ­ᴡᴀ­ᴌᴀ.

Claire Anderson to samodzielna, uparta i ambitna kobieta sukcesu, która stawia na ciężką prace. Wdowa bardzo cierpi mimo uplywu lat po stracie ukochanego i zatracona w pracy oraz natlokiem codziennych obowiązków gaśnic w oczach.
Tristan to rekin biznesu, który zamierza ściągnąć z jej barków pewien ciężar na co kobieta wpada w złość. Ich spotkanie jest fiaskiem, a to dopiero początek.

Życie postanowiło za kpić sobie ponownie z tych dwojga. Tym razem jednak zamknięci ze sobą w hotelu postanawiają usiaecdo rozmów ponownie.
Czy gdyby Clair wiedziala, że ta decyzja zmieni wszystko w swoim życiu zgodziłaby sie ponownie?

Pierwszy tom Braci Miles był fenomenalny. Nie spotkalam sie już dawno z tak dobrze napisaną, wciągająca książka w której akcja nie była bardzo urozmaicana, a emocje nie były najbardziej rozpalającymi w świecie książek. Mimo to " Nieznajomy z samolotu" moim zdaniem jest perełka w calym morzu..

Drugi Tom. Gdy zrozumiałam, że pojawią sie w nim inni bohaterowie przewróciłam oczami zawiedziona. Liczyłam na gorące dalsze życie moich ulubieńców, ale dostałam coś lepszego. Tristan od samego początku był mężczyzna, nie chlopcem, nie gburem tylko mężczyzną. Autorka ani na moment nie dała nam z wątpić w jego intencje. Postanowiła tym razem "ubrać" w ciemne barwy bohaterkę, która nie była do tego mdła. Clair miała wiele wad i zalet. Bardzo polubiłam ją, a dodanie dzieci do tej historii było strzałem w dziesiątkę. Akcja rozkręcała się z rozdziału na rozdział, a emocje były odczuwalne od deski do deski. Sam pomysł na książkę ponownie był prosty ale jakże dopracowany. Książka ukazuje, że życie pisze swoje scenariusze z którymi możemy sie zgadzać lub nie, ale zawsze ale to zawsze należy dążyć do szczęścia.
Chciałabym pogratulować autorce z całego serca bo ta książka jak i cała seria to kawał dobrej roboty! I mam nadzieję, że kolejny tom równie mocno zapadnie w moją pamięć.