Zapach pokusy recenzja

Marzyliście kiedyś o tym by cofnąć czas? By zrobić coś ponownie lub przeciwnie, by tego nie zrobić i naprawić swój błąd? Jak sięgam pamięcią, to pewnie coś by się znalazło, ale chyba nie chciałabym cofnąć czasu, bo jestem zdania, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Trzeba wyciągać wnioski i uczyć się na błędach.

Bohaterka najnowszej książki Katarzyny Małeckiej, Blair Jensen zapewne skorzystałaby z takiej możliwości. Wtedy nie otworzyłaby drzwi pokoju hotelowego, nie weszłaby do środka i nie byłaby świadkiem pewnego zdarzenia. Znalazła się w złym miejscu i w złym czasie.
Konsekwencją tego, co zobaczyła, jest śmierć. Ciężko ranną dziewczynę ratuje Don Massimiliano Vitale, którego nurtuje jedna rzecz. Dziewczyna wciąż powtarza imię, które on zna, a które bardzo go niepokoi.

,,Zapach pokusy” to idealny tytuł dla tej historii. Bohaterowie czują pokusę, ogromną i chociaż wiedzą, że konsekwencje będą straszne, nie potrafią się jej oprzeć. Dokładnie tak samo będzie z wami, kiedy już zaczniecie czytać, to pokusa sprawi, że nie będziecie mogli się od książki oderwać. Stanie się tak za sprawą fantastycznej fabuły, genialnych kreacji bohaterów, dynamicznej akcji i zmysłowych scen zbliżeń.
Jak przystało na romans mafijny, jest niebezpiecznie, tajemniczo. Autorka pokazuje także różne oblicza zdrady. Mnogość postaci może sprawiać wrażenie przytłoczenia, ale każda z nich jest wyrazista i ma swoją dokładnie określoną rolę w fabule.
Spokojna, kiedy trzeba pokazująca charakterek Blair Jensen.
Massimiliano Vitale jak na Dona przystało, rządzi twardą, ale sprawiedliwą ręką.
Brutalny i niebezpieczny Vincenzo Coletti, co do którego mam jak na razie mieszane uczucia.
Wreszcie Carla, rozkapryszona manipulantka, która chce ciągnąć dwie sroki za ogon. Tej harpii nie lubię.
Pierwszy tom serii ,,W sidłach zmysłów” to była emocjonująca lektura, a po tym, jak się zakończył, nie potrafię sobie nawet wyobrazić, co nas czeka w kolejnym. Jednego jestem pewna emocje gwarantowane. Polecam przeczytać!!!