Brom recenzja

Znakomity początek barwnej, komiksowej przygody w klimatach fantasy!

Autor: @Uleczka448 ·4 minuty
2023-06-20
1 komentarz
5 Polubień
Drodzy miłośnicy komiksu, oto mamy w naszym kraju nowe, intrygujące Wydawnictwo - Best Comics! Wydawnictwo, które powstało z połączenia sił Wydawnictw Taurus i Elemental, co już samo w sobie mówi wiele o jakości tego projektu. I tak też na dobry początek Wydawca ten oddał w nasze ręce nowe wydanie znakomitej opowieści fantasy pt. „Brom”, której to autorką jest ceniona polska artystka - Unka Odya.


Oto tytułowy Brom, czyli nazywany tak nastoletni chłopiec o imieniu Bronisław, który mieszka z matką..., matką-wiedźmą. Jego jeszcze w miarę zwyczajną codzienność życie zmieni wiadomość o istnieniu nieznanej mu dotąd kuzynki - Marysi, która zaprasza do na kilka dni do siebie na wieś, na Kartuzy. Brom przyjmuje zaproszenie i już na miejscu bardzo szybko przekonuje się, że wcale nie o odnowienie więzów rodzinnych tu chodzi, a o pomoc w poznaniu i pokonaniu najprawdziwszego potwora, który zabija miejscową, rolną zwierzynę... Od tej chwili życie Broma zmieni się już na zawsze...


Unka Odya zaprasza nas tym albumem do spotkania z intrygującą, klimatyczną, momentami naprawdę mroczną, ale chwilami też i przezabawną opowieścią z pogranicza fantastyki i horroru, która ma szansę zaciekawić tak nastoletniego, jak i dorosłego odbiorcę. Tak naprawdę bowiem zawarta tu opowieść porusza wiele uniwersalnych kwestii - pominąwszy wątki stricte fantastyczne, czyli trudny czas dorastania, piękno i wartość przyjaźni, czy też chociażby los nastoletniego dziecka wychowywanego tylko przez jednego z rodziców. To jest interesujące i czyniące ten album wielowymiarowym.


Jak już wspominałam, całość relacji znajduje swój początek w wyjeździe Broma do kuzynki i ich wspólnej konfrontacji z miejscowym, nadprzyrodzonym złem. Jednakże to dopiero wstęp do naprawdę mocnych wydarzeń, gdyż oto już Marysia przeprowadzi się do domu Broma, zamieszka z nim i jego mamą oraz rozpocznie naukę w liceum. Wtedy to nastanie z jednej codzienność nastoletniej zabawy, ale z drugiej i codzienność konfrontacji ze słowiańskimi demonami, potworami w zwierzęcej skórze, przerażającymi snami... I tak też zaczyna się czas wielkich przygód, zaskakujących zwrotów akcji, chwili pięknych i smutnych, ale zawsze fascynujących nas, czytelników.
 Bardzo ucieszyło mnie w tej opowieści to, że jest ona tak bardzo mocno osadzoną w naszych polskich realiach. Mam tu na myśli bohaterów tej opowieści - Broma, Marysię i ich szkolnych przyjaciół, w których to każdy polski nastolatek odnajdzie bez problemu swoim znajomych, przyjaciół, samego siebie. To również nasza polska rzeczywistość - tak ta wiejska, ukazana w pierwszej z historii, jak i ta wielkomiejska, którą poznajemy w kolejnych opowieściach. I wreszcie jest to także nasza polska mitologia, związania ze słowiańskimi bóstwami, demonami, potworami, której to poznawanie i odkrywanie jest naprawdę niezwykłym doświadczeniem.


Tej interesującej relacji dopełniają bardzo klimatyczne ilustracje, których to autorką jest sama Unka Odya. To ładne dla oka, pociągnięte lekką i prostą kreską, ale przy tym i niezwykle wyraziste w swej wymowie, rysunki. Cechuje je również znakomite tuszowanie, dbałość o szczegóły w tych kadrach, w których jest to konieczne, jak i też duża emocjonalność przekazu na twarzach bohaterów. Całości efektu dopełnia znakomita kolorystyka w postaci bieli, czerni i wszechobecnej szarości, czyli trzech barw, które pasują do tej opowieści idealnie.
 Przyjaźń, szkolne perypetie, rodzinna więź i pierwsze zauroczeniach nastolatków... - to jedno z ważnych obliczy tego komiksu, którego dopełnia zaś mrok, słowiańska magia i umiejętność dostrzegania dookoła nas postaci i rzeczy, które nigdy nie powinny być udziałem zwykłego śmiertelnika. I powiem wam, że naprawdę imponującą jest lekkość i łatwość połączenia tych dwóch światów w tak spójną i barwną całość, jaką jest ta komiksowa pozycja. To mroczna fantastyka, dramat i komedia w jednym, gdzie to każdy z tych literackich nurtów ma tu swoją właściwą wagę, czas i zasadność.


Bardzo przyjemnie czyta się nam ten komiks, który potrafi nas zaintrygować, wielokrotnie zaskoczyć i przekonać do tego, że chcemy czerpać z tej opowieści jak najwięcej. To przekłada się zaś na niezwykle szybkie tempo lektury, znakomitą rozrywkę i wielkie emocje, które tak naprawdę nie opuszczają nas od pierwszych chwil tego czytelniczego spotkania. I muszę wyrazić tu również słowa uznania względem Wydawnictwa Bestcomics, które zadbało o klimatyczną, widowiskową, piękną postać tego nowego wydania niniejszej pozycji.
 Słowem podsumowania – komiks Unka Odyi pt. „Brom”, to rzecz intrygująca, oparta na ciekawym pomyśle i świetnie wykonana, tak na polu scenariusza, jak i ilustracyjnej szaty. To opowieść pełna niezwykłych wrażeń, doznań i emocji, które nas bawią i zarazem skłaniają do wielu ważnych przemyśleń. Dlatego też z jak największym przekonaniem zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – tym bardziej, iż ukazała się już także i druga część tego cyklu. Polecam – naprawdę warto.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Brom
2 wydania
Brom
Unka Odya
8.7/10

Brom. To nie jest jego prawdziwe imię. Marysia nie ma czarnego podniebienia. Anna nie potrafi hipnotyzować zwierząt. Eryk nie ma brata bliźniaka. To nie jest sowa. W lasach kartuskich nie grasu...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · ponad rok temu
Ależ mnie ten Brom kusi :) Na pewno kupię!
Brom
2 wydania
Brom
Unka Odya
8.7/10
Brom. To nie jest jego prawdziwe imię. Marysia nie ma czarnego podniebienia. Anna nie potrafi hipnotyzować zwierząt. Eryk nie ma brata bliźniaka. To nie jest sowa. W lasach kartuskich nie grasu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Dziedzictwo Rosette
Intrygująca, mroczna, zaskakująca wyprawa do świata magii, przygody i walki...

Zapewne znacie dobrze scenariusz koszmarnego snu, gdy oto budzimy się w nieznanym miejscu, gdy wszystko jest obce i przerażające i gdy musimy walczyć o życie... Taki sa...

Recenzja książki Dziedzictwo Rosette
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Mrok, przygoda, misja i Ty całkiem sam...

Kolejna porcja paragrafowych wyzwań w klimatach mrocznej twórczości H.P. Lovecrafta przed nami! Oto mamy przyjemność poznać grę pt. „Zew Cthulhu: Samotnie przeciwko cie...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu

Nowe recenzje

Mad World
Książka, o której zdecydowanie powinno być głośno!
@Kantorek90:

„Mad World” to książka autorstwa Hannah McBridge, wobec której nie miałam żadnych oczekiwań, jednak szybko przekonałam ...

Recenzja książki Mad World
Coffee on Ice
Coffee on Ice
@historie_bu...:

„Bo przecież pewne rzeczy mogą trwać wiecznie.” Mason sądził, że gorzej być nie może już być, po przegranym sezonie i ...

Recenzja książki Coffee on Ice
Kopia doskonała
Przyjaźń jest jak obraz, unikatowa, ale czasem ...
@ksiazkanapr...:

To nie jest moje pierwsze spotkanie z autorką i mając w pamięci poprzednią przeczytaną jej publikację, chętnie sięgnę...

Recenzja książki Kopia doskonała
© 2007 - 2025 nakanapie.pl