Żelazne zasady recenzja

Żelazne zasady

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2021-04-23
Skomentuj
5 Polubień
Agata Polte przewijała mi się przed oczami już na długo przed premierą, a to dlatego, że widziałam projekty okładki, było głosowanie w internecie na kolorystykę i ostatecznie została wybrana właśnie taka klasyczna, która według mnie jest świetna i w przeciwieństwie do (jak sobie poszukacie) wersji z czerwono-białym napisem, nie nawiązuje do innych okładek, plakatów. A jednak to ważne, aby książka się wyróżniała na półce, a nie kojarzyła się już z jakąś historią. Mało tego, w środku znajdziecie mafię i sami powiedzcie, wspaniale, że nie jest to kolejna grafika z gołą klatką piersiową mężczyzny z elementami czarnymi i czerwonymi, prawda? W końcu nie jest to znów to samo!

Przejdźmy jednak do tego, o czym ta książka jest! Bo, że w środku jest mafia, to już wspomniałam, a teraz wejdziemy nieco głębiej, ale spokojnie, nie opowiem Wam całej historii ;)

Dwie osoby, ona i on, a kiedy pierwszy raz się spotykają oboje pracują dla mafii. Jedno z nich chce się z niej wyrwać i kiedy nadarza się taka okazja, próbuje z niej skorzystać. Mówię o jednej z głównych bohaterek, Malii. Przeprowadza się ona więc do innego miasta i pierwsza osoba, jaką spotyka to Enzo i żeby było ciekawiej, na dzień dobry zostaje w jej głowę wymierzona broń. Cóż, tyle by było z ucieczki z tego okropnego, krwawego świata?

Pomiędzy bohaterami tworzą się dość toksyczne relacje, bo mężczyźni chcą wykorzystać Malię i to powoduje, że ma się do nich jakieś takie negatywne nastawienie. Aczkolwiek, to nie jest taka typowa powieść mafijna i nie napotkacie w tym przypadku szarej, stłamszonej myszki i mężczyzn, którzy są twardzielami. Malia sobie z nimi igra, nie pozwala na zaczepki i to dla mnie plus. Natomiast po więcej musicie sami wejść do tego świata!

To, co wyróżnia tę książkę to fakt, że nie jest kolejną schematyczną opowieścią o mafii, postrzałach, pościgach i Bóg jeden wie jakich torturach na zdrajcach i wrogach, a przy tym na szanowaniu kobiety jak szmaty, ale na zasadzie "tylko ja mogę ją tak traktować, dla pozostałych jest świętością". Na szczęście "Żelazne zasady" to nieco inna historia i muszę przyznać, że wciągająca!

Czy polecam? Tak! Nawet jeśli już Wam się mocno znudziła ta tematyka, to myślę, że nie będziecie podczas czytania wyrzucać z siebie komentarzy typu "I znów to samo!".

Wydawnictwu NieZwykłe bardzo dziękuję za egzemplarz. Miło było się przekonać, że nie jesteśmy zapychani ciągle podobnymi historiami, bo akurat się sprzedają.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-04
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żelazne zasady
Żelazne zasady
Agata Polte
8.6/10
Cykl: Żelazne serca, tom 1

Kiedy ich drogi po raz pierwszy się przecięły, nie mieli pojęcia, że oboje pracują dla mafii. Malia Ferro otrzymała szansę jedną na milion. Za ocalenie życia pewnej osobie mogła odciąć się od krwawej...

Komentarze
Żelazne zasady
Żelazne zasady
Agata Polte
8.6/10
Cykl: Żelazne serca, tom 1
Kiedy ich drogi po raz pierwszy się przecięły, nie mieli pojęcia, że oboje pracują dla mafii. Malia Ferro otrzymała szansę jedną na milion. Za ocalenie życia pewnej osobie mogła odciąć się od krwawej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Żelazne zasady” to pierwszy tom serii mafijnej „Żelazne serca”, autorstwa Agaty Polte. Nie jest to książka dla grzecznych dziewczynek. Ta książka była dużo bardziej intensywna, niż się spodziewałam. ...

@dosia1709 @dosia1709

Jak wiecie romans mafijny i ja to nie jest dobre połączenie. Próbowałam nie raz z naszymi rodzimymi autorkami i niestety zawsze kończyło się to odstawieniem książki , bo nie dawałam rady przez nie pr...

@annawalczak87 @annawalczak87

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Za nadobne
Za nadobne

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały, jak i thrillery, ale także i obyczajówki są godne...

Recenzja książki Za nadobne
Obserwator śmierci
Obserwator śmierci

Chris Carter od lat podaje czytelnikom na tacy kolejne tomy z Robertem Hunterem w roli głównej, ale także zdecydowanie rozwija z każdą kolejną powieścią swój warsztat. I...

Recenzja książki Obserwator śmierci

Nowe recenzje

Szpital św. Judy
Złota klatka dla elit
@Malwi:

"Szpital św. Judy" to nie tylko thriller osadzony w dusznej, gotyckiej atmosferze końca XIX wieku, ale również przejmuj...

Recenzja książki Szpital św. Judy
Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
© 2007 - 2024 nakanapie.pl