Serce Trolla recenzja

Tymi trzema słowami mogę opisać 2 tom ,,Elfów ziemi i powietrza". I od razu na wstępie powiem, że widać, iż jest to jedna z pierwszych książek Black. Porównując ,,Okrutnego Księcia" do ,,Złej Królowej" czy ,,Serca Trolla" widać jak na dłoni, jak autorka się rozwinęła... i dlatego mam dziwne wrażenie, jakby to nie ona pisała, choć wiadomo, że jest inaczej.

Świat Val wali się, gdy dziewczyna zastaje swoją własną matkę w dwuznacznej sytuacji ze swoim własnym chłopakiem. Dziewczyna ucieka na mecz, a potem błąka się bez celu zrozpaczona po Nowym Jorku, aż spotyka Lolli i Dava, którzy opowiadają jej przedziwne rzeczy. Między innymi o tym, że elfy i magia istnieją. Val nie potrafi w to uwierzyć... przynajmniej dopóki nie spotka trolla-alhemika i nie zawrze z nim układu. A jak wszyscy wiemy, elfie układy potrafią być naprawdę przewrotne.

Już po pierwszych kilku stronach czułam gulę w gardle, kiedy dowiedziałam się, co matka Val jej zrobiła. Rozumiałam ją całkowicie. Tę wściekłość i zagubienie. I naprawdę się nie zdziwiłam, kiedy dziewczyna zaczęła się staczać. A kiedy przez uzależnienie poszła na dno, już myślałam, że nie ma dla niej ratunku... ale jednak okazało się inaczej. I to w sumie nie tylko dla niej.

Ale może zacznijmy od początku. Ktoś zabija Mały Ludek, dzięki szkodliwym działaniu żelaza. Val wraz z trollem i Luisem starają się rozwikłać tę zagadkę... ale jakoś średnio im to idzie i tak de facto dziewczyna odkrywa wszystko, po spektakularnym balu, na którym zostaje odrzucona. Tak. Faktyczna akcja książki dzieje się praktycznie na samym jej końcu. Początek i środek rzuca nam ochłapy poszlak o tym, co będzie meritum tej książki... no i jeszcze opowiada o uzależnieniu, nauce posługiwania się bronią i... miłości?

Pewnie zdziwicie się, czemu postawiłam znak zapytania. Otóż z relacji między Val a XYZ nie wynikało nic, że zaczynają darzyć do siebie jakieś uczucie. Po prostu nagle Val po przespaniu się z kimś innym, kiedy miała narkotykowy odlot, stwierdziła, że jednak zależy jej na XYZ. A potem okazuje się, że on to odwzajemnia... i jak dla mnie to się kompletnie kupy nie trzyma.

Z wielką przykrością muszę przyznać, że ta książka była naprawdę średnia. Nie wiem, po co to wszystko było i mam nadzieję, że dostanę wytłumaczenie w kolejnym tomie. ,,Serce Trolla" dostaje 6/10.