Ostatnie zdjęcie recenzja

"Zdjęcia. Bezcenne pamiątki, zaklęty czas w małych kawałkach papieru." - czy będą w stanie przywrócić wspomnienia?

Autor: @viki_zm ·2 minuty
2022-05-21
Skomentuj
16 Polubień
Debiutów nigdy nie brakowało, ale albo są one coraz lepsze, albo po prostu ja mam do takich ogromne szczęście. Ta krótka i bardzo ważna książka jest pierwszą spod pióra Autorki, ale mam nadzieję, że nie ostatnią, gdyż już czekam na więcej.

Franciszek od lat wychowuje się w sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne. Najpierw żył w domu, w którym przemoc była na porządku dziennym, a kiedy jego życie stało się spokojne, przyszło kolejne zaskoczenie. Franek czas spędzony w leśniczówce wraz z Babcią wspomina jako najlepszy i najbezpieczniejszy. To starsza kobieta nauczyła go wielu ważnych rzeczy i dała to, co najważniejsze, czyli bezwarunkową miłość, szczęście i spokój. Kiedy więc najważniejsza dla chłopca Babcia Zosia zostawiła go w sierocińcu, nie mógł zrozumieć jej decyzji. Dopiero po latach odkrywa, że ukochana osoba cierpi na straszną chorobę, która sprawia, że nie poznaje wnuka. Nastoletni, ale bardzo dojrzały jak na swój wiek Fran stwierdza wtedy, że "Alzheimer to miłość nieodwzajemniona." Mimo to postanawia zawalczyć o to, by Babcia przypomniała sobie najpiękniejsze chwile. Jak spróbuje tego dokonać?

"Ostatnie zdjęcie" to piękna, ale trudna opowieść nie tylko o Alzheimerze. O nim jest bardzo dużo, ale z perspektywy bliskiej osoby, która cierpi, widząc chorego, który majaczy, nie poznaje najbliższych, cały czas żyje daleką przeszłością. To również książka o ogromnej miłości wnuka do babci, potrzebie zrozumienia i akceptacji, prawdziwej przyjaźni i życiu bez rodziny.

Autorka stworzyła wyjątkową książkę, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Bardzo krótka powieść, którą przeczytałam w kilka godzin, zrobiła coś, czego nie potrafi dokonać niejedna dużo większa objętościowo — wywołała wiele emocji i refleksji. Podczas czytania nie brakuje smutku, żalu, poczucia niesprawiedliwości, ale towarzyszą również nadzieja, szczęście i radość z tego, że jeszcze może być lepiej.

Aldona Szczygieł wykreowała wyjątkowe postacie. Na nastoletniego Franka spadło wiele problemów, których nie potrafiłby udźwignąć niejedne dorosły, a mimo to chłopiec jest pogodny i nie traci nadziei. Nie można pominąć Kacpra i jego młodszej siostry, którzy, choć z całkiem innego środowiska, znaleźli wspólny język z głównym bohaterem. Chorzy ze "Staruszkowa" na czele z Babcią Zosią również są ważnymi postaciami i przypominają Czytelnikowi o tym, co tak naprawdę powinno być ważne.

Powieść bardzo mi się podobała, to ważna młodzieżówka, która spodoba się jednak nie tylko nastolatkom. Sama zaliczam książkę jako jedną z najlepszych przeczytanych w tym roku i polecam ją każdemu. Zapewniam, że tej historii nie zapomnicie na długo, a po przeczytaniu będziecie czuli potrzebę chwilowego zatrzymania i zastanowienia nad ważnymi kwestiami.

Recenzja powstała dzięki współpracy z Wydawnictwem Novae Res.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-19
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie zdjęcie
Ostatnie zdjęcie
Aldona Szczygieł
7.5/10

Nawet czas nie jest w stanie odebrać nam tych pięknych chwil, które nosimy w sercu Nastoletni Franek wychowuje się w sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne. Kiedy odnajduje babcię, jego świat ...

Komentarze
Ostatnie zdjęcie
Ostatnie zdjęcie
Aldona Szczygieł
7.5/10
Nawet czas nie jest w stanie odebrać nam tych pięknych chwil, które nosimy w sercu Nastoletni Franek wychowuje się w sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne. Kiedy odnajduje babcię, jego świat ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Obrazy dawnych lat przywołują minione momenty. Te błyski zdarzeń. Zapadasz się wówczas w otchłani ciszy, gdzie niezauważalnie skrzy się nadzieja. U stóp skalista pustka. Trzeba stawić czoła swoim naj...

@monika.sadowska @monika.sadowska

Książka nie musi liczyć setek stron, aby być treściwą, to chyba jest jasne już od wielu lat. Wystarczy, że przypomnimy sobie cieniutkie nowele z naszych szkolnych czasów autorów takich jak Maria Kono...

@gabi_feliksik @gabi_feliksik

Pozostałe recenzje @viki_zm

Słona wanilia. Tom 2
Świat młodych ludzi, w którym nawet wanilia może być słona

"Słona wanilia" to seria, która już po pierwszym tomie wydawała mi się strzałem w dziesiątkę i lekturą idealną dla nastolatków. Kiedy więc miałam okazję przeczytać drugą...

Recenzja książki Słona wanilia. Tom 2
Dziedziczka lipowej alei
Dziedziczka, malarka, nauczycielka, siłaczka, czyli kobieta lipowej alei

RECENZJA PATRONATU MEDIALNEGO Premiera: 26.01.2024 r. Książki Pani Celiny Mioduszewskiej to powieści, które zawsze bardzo mi się podobają. Miałam okazję przeczytać ws...

Recenzja książki Dziedziczka lipowej alei

Nowe recenzje

Przeminęło z wiatrem. Tom 1
„Przeminęło z wiatrem”
@gulinka:

Pierwszy tom rozpoczyna się, gdy Scarlett O’Hara ma szesnaście lat i darzy miłością jednego z młodych mężczyzn mieszkaj...

Recenzja książki Przeminęło z wiatrem. Tom 1
Fuga dwojga serc
Muzyka gra
@dosia1709:

Daria po kilkuletniej emigracji wraca do domu, gdzie planuje przemyśleć co robić dalej i zacząć żyć od nowa. Dziewczyna...

Recenzja książki Fuga dwojga serc
Matylda. Droga ku miłości
Warta przeczytania
@violetowykwiat:

Po wyprowadzce (a raczej ucieczce z Łodzi) Matylda wraz z bratem osiedlają się w Berlinie. Niemcy pod rządami Hitlera r...

Recenzja książki Matylda. Droga ku miłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl