Zupełnie przez przypadek natrafiłam na nią w koszu z przecenionymi książkami. Zaciekawił mnie tytuł i temat. Wieki temu czytałam i oglądałam „Milczenie”. Nie tak dawno przeczytałam „Tysiąc jesieni Jacoba de Zoeta". Dougill od lat mieszka w Japonii, gdzie, jako profesor wykłada na Uniwersytecie. Pasjonuje się japońską duchowością i zainteresował się fascynacją Japończyków europejską religią. Dzięki temu pragną lepiej zrozumieć kraj, w którym mieszka. Misje w Japonii trwały około siedemdziesiąt lat. Po tym czasie wydalono wszystkich misjonarzy z Japonii i zaczęły się prześladowanie chrześcijan. Po 11 latach Japonia zamknęła się na obcokrajowców i tępiła wyznawców religii katolickiej. Gdy po około 300 latach Japonia otworzyła się na nowo i chrześcijaństwo przestało być religią zakazaną, okazało się, że w Japonii żyją nadal wyznawcy katolicyzmu. Czy to nie jest fenomenem, że przetrwali w izolacji mimo ciągłego zagrożenia śmiercią? Autor zaprasza nas w porywającą podróż po Japonii przez wieki. Zaczynamy tą podróż w miejscu, gdzie przez przypadek w 1543 roku przybiła chińska dżonka w portugalskimi kupcami. Byli to pierwsi europejczycy, którzy dotarli do Japonii. Wielkim szokiem był ich wygląd, zwyczaje, ale największym była posiadana przez kupców broń palna, muszkiety. Wraz z kolejnymi muszkietami przybywają misjonarze katoliccy, a wśród nich Franciszek Ksawery, jezuita, który wraz z innymi misjonarzami krzewił religię katolicką. To był bardzo ciekawy okres w historii Japonii nazywany epoką chaosu, lub stuleciem wojen. Państwo było podzielone na państewka feudalne, które nawzajem z sobą walczyły. Kolejni władcy starali się zjednoczyć kraj, a w tym wykorzystywali dla swoich celów misjonarzy. Okres ten był dobrze udokumentowany dzięki relacjom misjonarzy. Dzięki nim poznajemy problemy, jakie towarzyszyły misjonarzom, a także poznajemy romanse polityki i wiary. Poznajemy też historię kolejnych władców i ich walkę o władzę. Jednak chyba sami władcy nie przypuszczali, że taki będzie oddźwięk wiary katolickiej wśród społeczeństwa. Poczuli się zagrożeni rozprzestrzenianiem się religii. W tym okresie zaczął się też handel z anglikami i holendrami, którzy pragnęli przejąć rynki portugalskie. W skromnej wersji przeniosła się wojna religijna z Europy, a kupcy angielscy i holenderscy atakowali katolików i podburzali władców, aby przejąć ich rynki zbytu. Zaczynają się prześladowania katolików, pierwsze masowe tortury, palenie na stosach i krzyżowanie. Doprowadza to do wyrzucenia wszystkich misjonarzy, a następnie całkowitego zamknięcia kraju na obcokrajowców. Dopiero po 250 latach, gdy Japonia na nowo się otworzyła, a religia katolicka przestała być zakazana odkryto, że religia katolicka przetrwała w ukryciu. Zaczęto też dokumentować prześladowania katolików w okresie zamknięcia. Okazuje się, że liczba katolików, którzy zostali straceni w okolicach Nagasaki dorównuje liczbie ofiar zrzuconej tam bomby atomowe. To obrazuje rozmiary prześladowań, jakie objęły wierzących Japończyków. Fenomenem jest, że ludzie, którzy nie znali swojej religii i nie rozumieli modlitw, które odmawiali gotowi byli oddać za nią życie. Razem z autorem przemierzamy Japonię poznając kolejne miejsca gdzie najpierw katolicyzm się rozwijała, a później miejsca męczeństwa wierzących Japończyków. Odkrywamy też miejsca gdzie katolicy ukrywali się i w jaki sposób przekazywali swoją wiarę z pokolenia na pokolenie. Jednak ta religia ewaluowała. Kiedy na nowo przybyli misjonarze część z nich wróciła do kościoła, ale część z nich została przy swojej religii. Z tymi właśnie ludźmi pragnie się spotkać autor. Książka jest świetnie udokumentowana, mamy ciekawe zdjęcia, mapkę, chronologię wydarzeń i bibliografię. Jednak autor jest gawędziarzem i wciąga w swoją barwną opowieść. Dla wszystkich zafascynowanych Japonią jest to lektura nieodzowna. Natomiast dla reszty jest to fascynująca opowieść z krańców świata i dość rzadki teraz temat prześladowania chrześcijan.