Zderzacz recenzja

„A co, jeśli wszystko, co wydaje się nam przypadkowe, przypadkowe nie jest? Co, jeśli istnieje wzór na przypadek? I co, jeśli ten wzór zmieni znany nam świat?”

„Zderzacz” autorstwa Joanny Łopusińskiej od Wydawnictwa W.A.B. to książka z kategorii kryminał, sensacja, thriller, która wprowadza wydawniczy powiew świeżości.

Znajdujemy się w Genewie w 2011 roku. To, co zostało odkryte, ma szansę stać się światową, naukową sensacją. Prof. Francesca Accardi przedstawia postępy prac. Wszyscy wiążą z tym odkryciem ogromne nadzieje. W końcu bozon Higgsa to nie przelewki! Jednak następnego dnia dzieje się coś dziwnego – blackout, podczas którego ginie Noah Majewski - młody, genialny fizyk w podziemnej przestrzeni skalnej przeznaczonej na eksperymenty Wielkiego Zderzacza Hadronów. Z pewnością to wszystko brzmi jak czarna magia, prawda? Nic bardziej mylnego!

Książka jest thrillerem, który ma wątki naukowe w tle. Szczerze mówiąc pierwszy raz trafiłam na taki rodzaj książki. Częściej thrillery i wątki kryminalne łączyłam chociażby z psychologią, a tu jednak okazuje się, że nauka, fizyka kwantowa perfekcyjnie idzie w parze ze wszystkim tym, co może skrywać tajemnice.

„Zderzacz” uderza w nas ogromem najdrobniejszych szczegółów i wartką akcją, dostarcza emocji i napięcia, skrywa tajemnice. Książka jest bardzo dynamiczna, a sama autorka potrafiła w sposób przystępny dla czytelnika przekazać wiedzę z tematyki, która nie jest z reguły łatwa w odbiorze. Tutaj raczej przejawia się u autorki świetne opanowanie nauk ścisłych, pozwalających przełożyć coś mało zrozumiałego na wciągającą historię.

Książka jest wielowątkowa i wciągająca. Dostajemy od autorki wątek niesamowitego odkrycia, morderstwa, blackoutu, tajemniczego dziennika naukowca, kwestię zagrożenia bliskich osób ofiary, stopniowe odkrywanie kart, a do tego niesamowity, alpejski klimat. Do tego otrzymujemy wyrazistych bohaterów, którym w pełni kibicujemy, wiele perspektyw, wątki z przeszłości.

Jeśli chcecie wiedzieć, co wydarzyło się w ośrodku, co skrywał notatnik naukowca i jakie tajemnice wyszły na jak w przebiegu dochodzenia – przeczytajcie „Zderzacz”! I to bez obawy, że czegoś nie zrozumiecie lub się pogubicie. Autorka zadbała o to, żeby wszystko było przejrzyste.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu W.A.B.