Przeznaczona diabłu. Tom 1 recenzja

„Bo z tego świata są tylko dwie drogi ucieczki: śmierć albo poddanie się”.

Zaczynając zagłębiać się w książkę, odniosłam wrażenie, że będzie to ciekawa pozycja. Jednak niestety, ale jestem nią dość mocno zniesmaczona.

Zacznijmy od określenia diabeł na głównego bohatera. Pojawiało się ono w ogromnych ilościach, potrafiło być na jednej stronie powtórzone cztery razy, na kolejnej trzy i mniej więcej do połowy książki było tak powielane.

Nieścisłości w fabule, również dołożyły swoją cegiełkę do mojego odbioru tej książki. W pierwszym spojrzeniu bohatera na kobietę ma ona sukienkę w kolorze czerwonym, aby za sekundę jej odcień zmienił się na zielony.

Znalazłam też błędy ortograficzne i stylistyczne, które niestety zostały pominięte przy redakcji książki. Interpunkcja tam gdzieby się przydała, też wyszła na spacer.

Dodatkowo zachowanie kuzynki głównej postaci. Skoro należysz do rodziny mafijnej musisz zachowywać się jak należy, a ona robiła co chciała, bez żadnych konsekwencji, gdzie druga z nich musiała postępować według przyjętych w rodzinie norm.

Miałam przyjemność czytać inne pozycje autorki I uważam, że ta wypada bardzo słabo na tle tamtych historii. W pewnym momencie nawet zwątpiłam, że posiadam oby na pewno dobry egzemplarz, a nazwisko autorki też się zgadza. Nie jestem w stanie znaleźć pozytywów w tej powieści, ponieważ zachowania bohaterów były tak zmienne jak ta pogoda w kwietniu.

Pominięty wątek dziwnej obsesji mężczyzny na punkcie bohaterki, też był dość przykry, bo nie możemy znaleźć wytłumaczenia na tę jego fascynację.

Co do głównej bohaterki też nam parę zastrzeżeń. Na początku bardzo wymownie daje znać, iż nienawidzi swojego przyszłego męża, a nagle się w nim zakochuje, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. A sposób jej zachowania, mogłabym zrozumieć, gdyby miała trzynaście lat, a nie osiemnaście. W ramach buntu na narzeczonym wychodzi na imprezę, a w gniewie tnie jego koszulę. Raczej takie zachowanie nie pasuje do dorosłej dziewczyny, która nade wszystko wychowywana była według mafijnych zasad panujących w domu.

Te niuanse odbiły swoje piętno na moim podejściu do fabuły tej powieści. Muszę przyznać to z żalem, ale książka mnie wymęczyła. Samodzielnie w głowie zastępowałam kolejne słowo diabeł panującymi synonimami, jednakże zachowanie bohaterów zbyt mocno dało mi się we znaki, czego już nie mogłam niczym zastąpić.