Milczenie recenzja

Zbrodnia w małej społeczności - nie można chcieć więcej!

Autor: @Rozchelstana_Owca ·1 minuta
2020-11-08
Skomentuj
7 Polubień
Cug na wszelakie kryminały nadal trwa! A jak do tego wszystkiego pojawia się powieść, która obsadzona jest nie tylko w dolnośląskim, ale i społeczności jaką znam bardzo dobrze to już w ogóle klękajcie narody! I tak właśnie zrobił pan Hubert Hender z „Milczeniem” - obsadził historię tak, że chwilami myślałam sobie, kurczę, ależ to prawdziwe!

Jak już wspomniałam całość dzieje się w małej miejscowości gdzie żyje ściśle zamknięta społeczność – na pewno znacie takie miejsca na ziemi, gdzie każdy każdego zna, a co by się nie działo to nic nie wychodzi poza kręg zainteresowanych, obcy są faktycznie traktowani jak intruzi, ale właśnie takie wsie i miejsca na ziemi zawsze mają najwięcej tajemnic (sama żyję w takiej okolicy – Mysłakowice - i nawet tutaj są ściśle określone zasady). Fabuła rozpoczyna się podwójnymi zwłokami braci bliźniaków, które są mocno przyprawiające o mdłości. A przecież chłopcy byli pracowici i nikomu krzywdy nie wyrządzili. I niby nie ma tutaj nic zabójczego (ooops! dobór słów to mi akurat wyszedł), gdyby nie fakt, że jak na lokalnych ludzi przystało nikt nie chce nic mówić, a poszlak jest na lekarstwo, no i co za tym idzie, przychodzi punkt, który stawia naszego komisarza Filipa pod ścianą.

Zdecydowanie jesień sprzyja mojej miłości czytania takiej literatury. Z zapartym tchem pragnęłam dowiedzieć się, co tam się stało i jaka tajemnica zaskoczy mnie tak, że wyrwie mnie nie tylko z butów, ale i ze skarpet. Napięcia nie brakuje, język Autora jest idealnie dopasowany do opowieści, lekki i przyjemny, taki z dreszczykiem, a do tego całość jest obsadzona tak jak lubię. Nie ma nic też dziwnego, że takie dochodzenia wprawiają mnie w euforię, bo zawsze kojarzą mi się z Agathą Christie, która (dla mnie) jest klasyką tego rodzaju.

Pan Hender odwalił kawał roboty przy „Milczeniu”, a żeby mało było, sprawdziłam co kryje się pod innymi tytułami i okazało się, że nawet jest powieść obsadzona w znanych mi również Piechowicach! Jak ja to mogłam ominąć? Na pewno będę podążać krokami pana Huberta, ale też cieszę się, że zostawił poniekąd otwarte zakończenie, które delikatnie sugeruje, że możemy spodziewać się ponownego spotkania z podkomisarzem Krauze.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-07
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Milczenie
2 wydania
Milczenie
Hubert Hender
7.7/10
Cykl: Komisarz Krauze, tom 1

W jednym z dolnośląskich lasów, w okolicach Kamieńca, dochodzi do okrutnego morderstwa. Na miejsce zostaje wezwany niepokorny komisarz z kłodzkiej policji. Krauze po raz pierwszy będzie miał do czyni...

Komentarze
Milczenie
2 wydania
Milczenie
Hubert Hender
7.7/10
Cykl: Komisarz Krauze, tom 1
W jednym z dolnośląskich lasów, w okolicach Kamieńca, dochodzi do okrutnego morderstwa. Na miejsce zostaje wezwany niepokorny komisarz z kłodzkiej policji. Krauze po raz pierwszy będzie miał do czyni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autora i przyznam, że nawet dość udane. Ciekawie wybrane miejsce na akcję, gdzieś w Kotlinie Kłodzkiej, wyraziści bohaterowie, małe, duszne i przytłaczające s...

@maciejek7 @maciejek7

Pierwszy wysłuchany przeze mnie kryminał Huberta Hendera zaczyna się dosyć szokująco, oto w lesie gdzieś w Kotlinie Kłodzkiej odkryto zwłoki braci bliźniaków – pracowników pobliskiego tartaku, mężczy...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Schwytany Onyks
Nie tak to sobie wyobrażałam...

Od kiedy mój domek świeci pustkami, po odejściu Rudzielca, zapragnęłam jakiejś lekkiej lektury. Łatwej do opanowania, nie wymagającej, sprawiającej, że mój mózg może s...

Recenzja książki Schwytany Onyks
Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Zabawa na 102!

Jeszcze kilka lat wstecz, nikt by nie pomyślał, że doczekamy się ery książek paragrafowych (inaczej zwane gamebook'ami czy po prostu książkami z kilkoma opcjami do wybor...

Recenzja książki Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl