‘Zawsze byłem twój’ to lekki romans z dużą dawką humoru, zwrotów akcji oraz życiowych lekcji. Historia osadzona została w malowniczej małej wiosce, która odkrywa przed czytelnikami sekrety dawnych lat. Zanim podzielę się z Wami opinią mała informacja: w tej historii znajdują się sceny erotyczne, co sprawia, że nie jest to historia dla każdego.
Pomimo iż autorka ma na swoim koncie już kilka książek, to było to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Pierwsze, ale na pewno nie ostatnie, gdyż pisze bardzo lekko, przyjemnie i przede wszystkim tworzy historię, która potrafi wciągnąć czytelnika w niezwykły, klimatyczny świat. Taki właśnie jest ten tytuł: niezwykły i bardzo klimatyczny. Gdy czytałam opis wioski, domu czy tego, co bohaterowie odczuwają w danym momencie miałam wrażenie, że sama jestem w tym miejscu i czuję to, co oni. Tutaj mała dygresja: mam na myśli opisy wprowadzające w niezwykły klimat, a nie ma ich wcale dużo. Autorka wręcz ograniczyła ich ilość się do minimum a mimo to stworzyła coś niesamowitego. Przez to, że nie ma tak dużo opisów a dialogi są bardzo żwawe i zawierają dużą dawkę humoru całość czyta się błyskawicznie.
Ogromnym atutem tej książki jest fakt, iż nasiąknięta jest uczuciami bohaterów. Czytając czułam ich rozterki, wahania czy rozpacz. Przez to, że są one tak dokładnie wyczuwalne, postacie odbierane są jako bardziej żywe i rzeczywiste. Wielkie brawa za to.
Jeśli przy postaciach jesteśmy, to zaznaczyć muszę, że nie ma w tej historii dużej ilości bohaterów co pozwala na dokładniejsze poznanie tych, którzy tu występują. Dzięki temu jest większa szansa na zżycie się z którąś z postaci, a i może z niejedną. Przyznam się, że z samego początku nie bardzo byłam w stanie zidentyfikować się z główną bohaterką. Współczułam jej, podziwiam za podjętą decyzję, ale jej zachowanie bardzo mnie irytowało. Na szczęście było tak tylko z początku i im bardziej ją poznawałam i odkrywałam to, dlaczego jest taka, a nie inna, tym bardziej zaczęłam odczuwać do niej sympatię. Sofia zasługuje na uwagę, gdyż ta postać to idealny przykład osoby zagubionej oraz próbującej odnaleźć swoje miejcie na ziemi. Inaczej było w stosunku do Antka, którego od razu polubiłam. Chłopak ma coś takiego w sobie, że ciężko go nie polubić. Ta postać potrafi też zaskoczyć swoją przeszłością, ale to tylko dodatkowy bonus. Jest jeszcze przyjaciółka Sofii, ale o niej nie wypowiem się, bo od razu ciśnienie mi skacze. Czemu tak jest nie zdradzę, sami to odkryjcie. Dodam tylko, że osoby, które lubią cięty humor i sprzeczki słowne będą bardzo zadowolone czytając wymianę zdań między Sofią a Antkiem. Ta dwójka potrafi poprawić humor.
Autorka w swojej książce pięknie ukazała jak niewłaściwe osoby dookoła nas mogą mieszać i niszczyć nam życie. Czasem potrzebny jest jeden impuls bądź przypadkowe spotkanie by otworzyły się nam oczy. Ta piękna historia świetnie to ukazuje.
Zostaje kwestia scen erotycznych, o których wspomniałam na samym początku. Jest ich niewiele a napisane zostały w sposób delikatny i namiętny. Autorka wspaniale ukazała pożądanie bohaterów opisując wszystko z wyczuciem. Wiem, jednak że nie każdy lubi takie sceny w książkach, dlatego informuję Was, że na takie tu się trafi.
‘Zawsze byłem twój’ to wspaniała, lekka historia z przesłaniem. Nie tylko zabiera nas w niezwykły, klimatyczny świat pełen humoru, zwrotów akcji i uczuć, ale także przekazuje nam jak relacje, które tworzymy z innymi, potrafią wpływać na nasze życie. Z całego serca polecam Wam tę historię. Jestem przekonana, że nie tylko umili Wam chłodne wieczory, ale także rozgrzeje Wasze serca. Dajcie się zabrać w niezwykłą emocjonalną podróż do małej, malowniczej wioski.