"Nie było na świecie miejsca dla czarownic parających się czarna magią i zniewalaniem innych. Nie było przyzwolenia na podłość, zawiść i zadawanie cierpienia. Wiedźmy są po to, by pomagać człowiekowi, a nie walczyć między sobą o władzę."
"Zaśpiewaj dla mnie" to debiutancka powieść Magdaleny Kwiecień przenosząca nas do świata magii, gdzie spotykamy współistniejące ze sobą wiedźmy i wampiry. Choć stworzenia te są swoimi naturalnymi wrogami, wydarzenia mające miejsce na kartach książki ukazują przełomowy moment, w którym dochodzi do sprzymierzenia się przedstawicieli tych nacji. Bohaterowie jednoczą się w przededniu bitwy, ale o dziwo, nie z osobnikami innego gatunku, a z wiedźmami, które postanowiły przeciwstawić się swoim przełożonym. Pragnienie władzy od zawsze wzbudzało najgorsze instynkty, bez względu na to czy budziło się ono u ludzi, czy też w obrębie reprezentantów innego gatunku.
Nie inaczej jest tym razem. Dramatyczne wydarzenia, które stały się udziałem jednej z bohaterek, wywołały niespodziewane zmiany w jej zachowaniu. Nieutulony ból znalazł ujście w najmniej oczekiwanym kierunku. Kobieta postanowiła się zemścić, jednak jej dążenia nie skupiły się wyłącznie na tej jednej, konkretnej jednostce, lecz miały na celu ukaranie całego gatunku. Choć opisywane przez autorkę wydarzenia w całości są fikcją literacką, mogą stanowić dla nas ostrzeżenie przed możliwymi zachowaniami ofiar przemocy.
Poza zwięzłym określeniem motywów postępowania bohaterki nie znajdziemy tu jej głębszego studium psychologicznego. Myślę, że nie jest to domeną gatunku fantasy. Zagłębianie się w psychikę postaci, analizowanie ich zachowania, zdecydowanie częściej spotkamy w powieściach obyczajowych. Tu autorka stawia na pomysł i ciekawe poprowadzenie fabuły. Jeśli chodzi o to pierwsze, z całą pewnością mogę potwierdzić, że jej się to udało. W "Zaśpiewaj dla mnie" znajdujemy wiele interesujących wątków, których nie spotkałam wcześniej w literaturze tego typu. Choć część motywów się powiela, czego nie sposób uniknąć przy tak popularnej tematyce, pozostałe stanowią niezaprzeczalne novum.
Niestety, czegoś brakowało mi w tej historii, gdyż nie porwała mnie ona tak, jak się spodziewałam. Być może przyczynił się do tego nużący początek? W początkowych partiach tekstu mało się dzieje, to pewnego rodzaju wyciszenie przed punktem kuluminacyjnym, mającym miejsce w dalszej części powieści.
Trochę irytowało mnie też zachowanie głównych bohaterów, którzy byli zmienni niczym chorągiewki na wietrze. Deklarowali dozgonną miłość, by zaraz potem pałać uczuciem zbliżonym do nienawiści. W moim odczuciu pewne zachowania powinny cechować się większą stabilnością.
Mimo pewnych mankamentów będę z niecierpliwością wyczekiwała kontynuacji tej historii (książka stanowi pierwszy tom serii "Opowieści z bagien"). Warto pamiętać, że "Zaśpiewaj dla mnie" to debiut autorki, stąd też jej pióro może się jeszcze zmienić. Być może kolejna część okaże się dla mnie bardziej porywająca?
Moja ocena 7,5/10.