Dunla uzależnia, truje od środka. Delikatnie, powoli sącząc jad. Nie da o sobie zapomnieć. Osacza nieprzeniknionym mrokiem mgły tajemnicy. Kieruje zmysły w nieznane rejony. Tu rządzi "nie-spokój". Puka do duszy, osiada na dnie serca. Zwodniczy szept, który zmusza do niegodziwości.
Dunlę toczy rak. Pośród gęstwiny kniei czai się grzech, który wiedzie do zatracenia. Diabeł nie odpuszcza. Dziki zew odzierający z godności. W cieniu radosnych myśli, czeka aż zaśniesz, utracisz czujność, "bo zawsze tam, gdzie światło, musi kryć się też mrok". Nie-spokój narasta. Podszepty złego przybierają na sile. Krwiste wizje nękają. Wytwór wybuchowej mieszanki złudzeń.
Czterdziestoletni pisarz, Nikodem Rand, poszukuje swojej drogi. Zupełnie przypadkiem trafia do Dunli. W pobliskim lesie bierze udział w nocnej imprezie zupełnie się zatracając. Rankiem z przerażeniem dowiaduje się, że znaleziono ciało dziewczyny, którą podwoził do miasteczka. Każdy kolejny dzień, każda godzina wciąga Randa w odmęty trudnej rzeczywistości i prowadzi do przeszłości. Nie mogąc liczyć na tutejszych śledczych, próbuje sam dotrzeć do prawdy. Dowiedzieć się jak wyglądały ostatnie chwile życia Sary i udowodnić przede wszystkim sobie, że to nie on odpowiada za jej śmierć.
Powieść przesiąknięta krzywdą. Doznane traumy, podjęte decyzje i ich konsekwencje. Czasem nie ma dobrej drogi, a zło ciągle przejawia się, stając trwałym horyzontem przeżyć i doświadczeń.
Pierwszy tom cyklu "Prawo Dunli" inspirowany prawdziwymi zbrodniami. Wyborna i zaskakująca historia. Absolutnie wciągająca fabuła z misternie skonstruowaną intrygą. Labirynt przypuszczeń i niedomówień.
Wyrazisty bohater i idealnie skonstruowany jego portret psychologiczny. Dojrzały mężczyzna z bagażem doświadczeń, zagubiony w gąszczu niepowodzeń. Życie jego przypomina szaleńczy rejs "płynął tam, gdzie rzucały go fale. Ostatecznie każdy rozbitek trafia w końcu na ląd. Lecz Niko wciąż znajdował się pośrodku dzikiego oceanu".
Wyrzuty sumienia zżerają. Przeświadczenie, że pchnął dziewczynę w objęcia śmierci dręczy. Nieświadomie, przypadkiem, bez śladu. Zniszczył życie, tak jak zawsze niszczy wszystko wokół siebie.
Alkohol i narkotyki wiodą przez ciemne ulice. Przerażające majaki stanowią koszmarną projekcję własnych lęków i przeżyć. Sprawa zabójstwa ma obudzić pisarską pasję na nowo. Poruszyć chęć tworzenia trwałego oddziaływania na rzeczywistość.
.
Stąpa po grząskich gruntach zyciowych perypetii, zataczających nieregularne kręgi. Szczyt upojenia, by zabłądzić w senne meandry zdziczenia.
I miłość. Ta niespełniona z zadrą rozczarowań, pustką i tęsknotą za tym co mogło się wydarzyć ale się nie zdarzyło.
Wokół zmowa milczenia, układy, zależności i korupcja. Małomiasteczkowa mentalność, pełna sekretów i przemilczeń.
Cyryl Sone porusza wiele problemów. Zagubieni, młodzi ludzie wtłoczeni w ich wir. Muszą walczyć o każdy kawałek normalności wydarty z codzienności. Dunla nie da im odejść. Świat pozorów i krzywda dzieci, która pozostawia na zawsze dręczące demony.
W powieściach autora fascynuje mnie to życiowe zapętlenie bohaterów, to poszukiwanie drogi i filozoficzne rozważania. Każdy odnajdzie tu cząstkę siebie.
Czytajcie Cyryla Sone. Polecam bardzo!