Wściekłość recenzja

Nienawiść uderza ślepo, a gdy zastyga, utrwala jad, który sączy się w krainie obłudy. Zmienia się w obłęd i działa jak toksyna otulając myśli. Zaślepia i zabija wszelkie dobre uczucia. Błądzi zamknięta w mrocznym świecie i czai się skrycie. Człowiek zainfekowany wirusem nienawiści zmienia się w niszczyciela. Nie wytrzymuje naporu zdarzeń. Wszystko upada. Szaleństwo drąży i wyzwala zło. Brutalnie rozpycha i nie może znaleźć ujścia, chwyta się więc agresji. Proces uruchomiony nie sposób zatrzymać. Prowadzi do klęski.

W jednym z białostockich bloków znaleziono zwłoki nieznanego mężczyzny i starszej kobiety. Śledztwo prowadzi komisarz Ewa Lach, która dociera do niewygodnych tajemnic. Przydzielony do sprawy prokurator podważa wyniki śledztwa i chce szybko je zakończyć., bo prawda może okazać się niewygodna. Policja pomimo wszystko próbuje rozwikłać zagadkę zbrodni i obnażyć ukryte fakty. Mnożą się niewiadome, a prawdę trudno dostrzec. Czasem zauważamy rzeczy, których nie powinniśmy zobaczyć, a nie widzimy tego co istotne. Są w życiu sprawy nieodwołalne i nieodwołalnie zniszczalne.

Tymczasem nacjonaliści w Białymstoku cieszą się swobodą i łagodnym traktowaniem przez wymiar sprawiedliwości. Miasto, które miało być miejscem wielu kultur i tolerancji staje się placem starć między mieszkańcami a ruchami neofaszystowskimi. Rozkwita nienawiść i wściekłość. Przez ulice przetacza się fala zdziczenia i gniew. Wyautowani na polu karnym życia wykorzystują szanse, by trwać. Entuzjazm spotyka się z okrucieństwem.

"Piekielny płomień nienawiści nie zgasł nawet na ułamek sekundy, by dać miastu choć chwilę wytchnienia".

Dawne dramaty to jednak żywe rany. Doskwierają niczym zadra. Jedno zdarzenie zmienia bieg życia. Wokół czai się niewiadome. Wędruje w podświadomości i przytłacza. Ciężko zapanować nad emocjami w chwili wzburzenia, a złość jest najgorszym doradcą. Blokuje działania i staje się zagrożeniem.

"Czas leczy rany, ale przede wszystkim zakłamuje historię i pozwala, by zło trawiło ludzkość w nieskończoność".

Mroczny, wielowątkowy kryminał, gdzie autor porusza ważne tematy przypominając o sprawach przyprószonych kurzem czasu. Przeszłość, o której pamięta niewielu.

Tajemnice przyciągają i obezwładniają myśli, stają się kością niezgody. Niepokój świdruje jak wiertło nie dając wytchnienia, a "czerwony dym z rac unosił się i rozwiewał na zimnym wietrze jak niegdyś prochy spalonych Żydów ponad pogorzeliskiem".

"Wściekłość" wciąga i zaskakuje. Polecam.