To moje pierwsze spotkanie z autorką. Pewnie, że podczas przeglądania stron z nowościami natknęłam się na nazwisko Pani Mileny Wójtowicz, ale jakoś nie było nam nigdy po drodze, bo wydawało mi się, że autorka pisze tylko fantastykę, a tej nie czytam. Przez zupełny przypadek trafiłam w zapowiedziach na Zaplanuj sobie śmierć i wiedziałam, że prędzej czy później ta książka będzie przeczytana. No i kochani co tu się zadziało Fani komedii kryminalnych będą zachwyceni: trup sztuk jedna jest, absurd i humor jest, pokręceni bohaterowi są. Czegóż więc więcej trzeba do szczęści? Nic, tylko brać książkę do ręki i bawić się świetnie. Zaplanuj sobie śmierć czytałam oglądając z mężem mecze ( tak jeszcze nadrabiam recenzje). Oglądałam to może za duże słowo, ale towarzyszyłam i co chwilę wybuchałam śmiechem. Małżonek po którejś salwie śmiechu pyta: a co Ty tam znowu czytasz, że tak się śmiejesz? Mój mąż jest strasznie wybredny jeśli chodzi o książki, ale po przeczytanym przeze mnie fragmencie stwierdził, że będzie czytał. Zobaczymy:)
" Czy piątek trzynastego to dobra data na morderstwo?
Gdy główny planista kończy martwy, cała produkcja stoi pod znakiem zapytania, a firma nieuchronnie pogrąża się w chaosie. Zarząd blednie na myśl o przestoju, policję bardziej interesuje, kto zabił Mirka Biernackiego. Wszyscy są podejrzani, zwłaszcza Stella, bo do inspektora Chętka docierają wieści o jej zatargach z ofiarą.
Pracownicy podejmują własne śledztwo, wymagają tego sprawiedliwość, wiszące nad głowami terminy dostaw i spragniony najświeższych plotek kierownik jakości."
Nic nie zapowiadało tragedii w Majreksie i pracownicy jak każdego dnia udali się do miejsca swojej pracy. Niestety zostali zatrzymani przed bramą zakładu. Okazało się, że w piątek trzynastego życie stracił Mirek Biernacki. Największym problemem dla pracownik jest przestuj i niewywiązanie się z zamówień. Nikt nie odczuwa żalu po śmierci kolegi, a to z tej prostej przyczyny, że nie należał on do ulubieńców. Bo wyobraźcie sobie, że ktoś zwalnia się z pracy, składacie się na prezent - całe 10 złotych, żegnacie go, a ten ktoś jak gdyby nigdy nic zmienia plany i zostaje. No nie da się lubić takiego człowieka . tak było właśnie w przypadku Biernackiego. Nikt go nie lubił, wszyscy życzyli mu jak nagorzej, a już najbardziej złorzeczyła koleżanka zza biurka, Stella.
Policja nie ma łatwego zadana i podejrzani zostają wszyscy ze wspomnianą Stellą na czele. Każdy miał w zasadzie motyw żeby zabić. Kto tak naprawdę pozbawił życia Mirka dowiecie się sięgając po Zaplanuj sobie śmierć. Jestem przekonana, że będziecie się rewelacyjnie bawić i śmiać się w głos tak jak ja.
To jest świetnie napisana książka, której nie powstydziłaby się sama mistrzyni gatunku Joanna Chmielewska. Absurd goni absurd, a dialogi powalają na kolana, a bohaterowie są tak zakręceni w swoich przemyśleniach, że nie sposób o nich zapomnieć.
Jestem pod ogromnym wrażeniem i myślę, że współcześni autorzy komedii kryminalnych mogą zacząć drżeć o palmę pierwszeństwa, bo oto na scenę wkracza Milena Wójtowicz. I to w takim stylu, że rzeczywiście mogą zacząć się bać.
Jeśli szukacie lekkiej komedii z trupem w tle to sięgnijcie koniecznie po Zaplanuj sobie śmierć. Śmiech i zabawa gwarantowane.