Tyle groźnych miejsc recenzja

Zanurzyłem się w emocjach, w myślach o poczuciu niewyjaśnionej winy, mrocznych i wstydliwych chwilach, brzydkich małych myślach. W mojej głowie pojawiły się pytania. Wirowały. Byłem ciekawy. Jej. Jego. Ich.

Autor: @krzychu_and_buk ·2 minuty
2024-03-06
Skomentuj
1 Polubienie
Wkraczając w tę historię czułem się jak intruz. Wchodziłem "z butami" w czyjeś życie. Zaburzałem intymność. Jednak już po kilku przeczytanych stronach to odczucie zniknęło, gdyż poczułem się jak gość zaproszony do życia Isabell, by towarzyszyć jej w codzienności. Nie chciała być sama. Nie teraz. Nie znowu.

Przyjmuję to zaproszenie i milknę zatapiając się w tej opowieści.

Opowieści o złamanym sercu matki pogrążonej w żałobie po stracie ukochanego dziecka.

Opowieści o kobiecie walczącej z poporodową depresją, pozostawionej samej sobie, niezrozumiałej i osamotnionej.

Opowieści o rodzinie dręczonej wyrzutami sumienia: matce i jej milczącej winie oraz ojcu i jego wstydzie.

To wreszcie opowieść o kłamstwie, które puszczone w świat, "rozlegnie się w uszach innych ludzi i stanie się prawdą. Stanie się prawdą, ponieważ w nią uwierzą, naginając fakty, by pasowały do uczuć".

Czytając tę książkę chłonąłem każde słowo. Każde zdanie przybliżało mnie do prawdy. W pewnym momencie lektury poczułem jakbym to ja był głównym bohaterem tej historii. Miałem wrażenie, że przyglądają mi się natarczywie spojrzenia innych. Patrzą i czekają, aż się potknę i ujawnię coś mrocznego ze swojego życia, coś co ukrywam. "No bo chyba ukrywam".

Wszyscy mamy tajemnice. Sekrety. Spychamy je w głąb siebie, gdy podchodzą do gardła "niczym pragnąca się wydostać gula żółci". Przyklejamy piękny uśmiech do twarzy. Ignorujemy napięcie, które pojawia się w szczęce i... odpowiadamy światu, że u nas jest wszystko dobrze. Wszystko jest idealne.

Zanurzyłem się w emocjach, w myślach o poczuciu niewyjaśnionej winy, mrocznych i wstydliwych chwilach, brzydkich małych myślach. W mojej głowie pojawiły się pytania. Wirowały. Byłem ciekawy. Jej. Jego. Ich.

Najpierw jednak musiałem obmyślić plan, zbudować strategię. Zbyt wiele pytań w mojej głowie się beztrosko kłębiło. Zbyt wiele niewiadomych. Musiałem zdecydować czy iść na bezpośrednią konfrontację, czy udawać głupiego, dalej biorąc udział w tej grze, czekając dokąd mnie to zaprowadzi. I to ciągłe pytanie w głowie: "jak to jest utknąć w umyśle cierpiącej na bezsenność matki, która w głębi duszy wierzy, że jest winna zaginięcia swojego dziecka".

Szanowna autorko. Czuję się zmanipulowany tą historią, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Owinęłaś mnie tą opowieścią jak szalem. Emocjonująco opowiedziałaś mi fragment życia Isabelle.
Dziękuję.

Jeśli szukasz książki przepełnionej mrokiem, bezradnością, niepokojem i intrygą chwytającą za serce to jest to thriller dla ciebie. Polecam! Czytaj!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-15
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tyle groźnych miejsc
Tyle groźnych miejsc
Stacy Willingham
7.7/10

Rok temu życie Isabelle Drake zmieniło się na zawsze. W samym środku nocy jej synek Mason został uprowadzony wprost z kołyski, gdy ona i jej mąż spali spokojnie w pokoju obok. Co gorsza bez żadnych w...

Komentarze
Tyle groźnych miejsc
Tyle groźnych miejsc
Stacy Willingham
7.7/10
Rok temu życie Isabelle Drake zmieniło się na zawsze. W samym środku nocy jej synek Mason został uprowadzony wprost z kołyski, gdy ona i jej mąż spali spokojnie w pokoju obok. Co gorsza bez żadnych w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Tyle groźnych miejsc” Stacy Willingham została sklasyfikowana jako kryminał, sensacja i thriller. Choć książka rzeczywiście zawiera elementy tych gatunków, dla mnie jest przede wszystkim dramatem ps...

@Malwi @Malwi

Pamiętam, jak mnie kiedyś mama obudziła w nocy, a ja siedzę taka zaskoczona z nożyczkami w ręku, bo chciałam sobie włosy obciąć. Nie wiem, co wtedy musiało mi się przyśnić, czy siedział mi na ramieni...

@ksiazka_ukryta_w_puszczy @ksiazka_ukryta_w_puszczy

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Baron
Krzysztof Jóźwik wraca i to z wielkim przytupem dając mi do ręki książkę, która od pierwszych stron gna niczym chomik uwięziony w kołowrotku.

Krzysztof Jóźwik wraca i to z wielkim przytupem dając mi do ręki książkę, która od pierwszych stron gna niczym chomik uwięziony w kołowrotku. Ofiary. Rozpacz. Nieszczęś...

Recenzja książki Baron
Gdzie mól i rdza
"Zaprawdę powiadam wam, nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą..."

"- Jam jest Jezus. (...) - Zaprawdę powiadam wam, nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą..." Wyruszyłem na spotkanie z bezwzględnym i piekielni...

Recenzja książki Gdzie mól i rdza

Nowe recenzje

Bursztynowy miecz
Na spotkanie z przeznaczeniem
@bookoralina:

Rok temu sięgnęłam po „Jeleni Sztylet” Marty Mrozińskiej i przepadłam. Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, łącz...

Recenzja książki Bursztynowy miecz
Never leave again
Recenzja
@paulinagras...:

♥️Recenzja♥️ Premiera 14.02.2025 r. „Never leave again” – M. Mackenzie Współpraca reklamowa z wydawnictwem black ros...

Recenzja książki Never leave again
Koniec wieczności
,,Koniec wieczności" Asimova - realna przestrog...
@belus15:

Wszechświat, królestwo wszechrzeczy, kosmos. Bez względu na to, jak nazwiemy przestrzeń, która nas otacza, w której to ...

Recenzja książki Koniec wieczności
© 2007 - 2025 nakanapie.pl