Tyle groźnych miejsc recenzja

Tyle groźnych miejsc

Autor: @Malwi ·2 minuty
2024-08-30
Skomentuj
28 Polubień
„Tyle groźnych miejsc” Stacy Willingham została sklasyfikowana jako kryminał, sensacja i thriller. Choć książka rzeczywiście zawiera elementy tych gatunków, dla mnie jest przede wszystkim dramatem psychologicznym, i w tej kategorii ją oceniam.

Isabella Drake wieczorem kładzie swojego małego synka spać, lecz rano, gdy wchodzi do jego pokoju, chłopca już tam nie ma. Ona i jej mąż spali w sąsiednim pokoju, ale żadne z nich nie wie, co się stało. Isabella, nie mogąc pogodzić się z jego zaginięciem, obsesyjnie stara się go odnaleźć, podczas gdy jej mąż, zmęczony jej nieustanną determinacją, odszedł do innej kobiety.

Akcja toczy się w dwóch liniach czasowych, które mocno się ze sobą przeplatają, pokazując, jak przeszłość Isabelli wpłynęła na jej obecne życie.

Powieść rozwija się stopniowo. Na początku poznajemy wydarzenia zarówno współczesne, jak i te, które miały miejsce, gdy Isabella miała osiem lat. Historia jest przedstawiana powoli, jakby autorka z namysłem wkraczała w intymny, pełen bólu świat bohaterki. Dopiero w drugiej połowie tempo wzrasta, a skrywane tajemnice zaczynają wychodzić na światło dzienne.

Mimo że zazwyczaj nie przepadam za powolnym rozwinięciem fabuły, rozumiem, że autorka zrobiła to celowo, aby precyzyjnie złożyć wszystkie elementy układanki. Druga część książki to jak układanie obrazka, gdzie niektóre puzzle, w szerszym kontekście, okazują się wyglądać inaczej, niż można było przypuszczać. To przewrotna opowieść, która może budzić skrajne emocje – od zachwytu po rozczarowanie. Ja jednak należę do tych, którzy czują satysfakcję po lekturze. Jedynym, czego mi zabrakło, to bardziej rozwiniętego zakończenia, które przy takim prowadzeniu fabuły wydawało się naturalnym.

Choć fabuła rozwija się wolno, stopniowe odkrywanie przeszłości i psychiki bohaterów buduje napięcie. Isabella, zmagająca się z własnymi demonami, staje się osobą, której trudno nie współczuć. Jej obsesja na punkcie odnalezienia syna, mimo że czasami destrukcyjna, jest zrozumiała i wiarygodna. W kontrze stoi jej mąż, który próbuje znaleźć w tym wszystkim równowagę, ale ostatecznie nie wytrzymuje napięcia i wybiera inną drogę.

Narracja prowadzona była w taki sposób, że stopniowo wchodziłam w świat Isabelli, w jej lęki i traumy. Niektóre momenty były wręcz przejmująco intymne, co wzmocniło poczucie, że miałam do czynienia nie tylko z historią zaginięcia dziecka, ale także opowieścią o kobiecie próbującej zrozumieć siebie i swoje uczucia. Ten wewnętrzny dramat towarzyszył mi do samego końca. To właśnie ta warstwa psychologiczna sprawiła, że według mnie, książka wychodzi poza ramy klasycznego thrillera.

To historia, która zmusza do refleksji nad tym, jak przeszłość kształtuje nasze postrzeganie prawdy i jak silna potrafi być potrzeba odnalezienia utraconego sensu życia i siebie.
Jest to książka, która wymaga zaangażowania, ale finalnie wynagradza emocjonalną intensywnością. Idealna dla tych, którzy w literaturze szukają wglądu w skomplikowaną ludzką psychikę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-30
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tyle groźnych miejsc
Tyle groźnych miejsc
Stacy Willingham
7.7/10

Rok temu życie Isabelle Drake zmieniło się na zawsze. W samym środku nocy jej synek Mason został uprowadzony wprost z kołyski, gdy ona i jej mąż spali spokojnie w pokoju obok. Co gorsza bez żadnych w...

Komentarze
Tyle groźnych miejsc
Tyle groźnych miejsc
Stacy Willingham
7.7/10
Rok temu życie Isabelle Drake zmieniło się na zawsze. W samym środku nocy jej synek Mason został uprowadzony wprost z kołyski, gdy ona i jej mąż spali spokojnie w pokoju obok. Co gorsza bez żadnych w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pamiętam, jak mnie kiedyś mama obudziła w nocy, a ja siedzę taka zaskoczona z nożyczkami w ręku, bo chciałam sobie włosy obciąć. Nie wiem, co wtedy musiało mi się przyśnić, czy siedział mi na ramieni...

@ksiazka_ukryta_w_puszczy @ksiazka_ukryta_w_puszczy

"Ludzie tak naprawdę kochają przemoc, ale z daleka. Jeśli ktoś temu przeczy, to albo wypiera prawdę, albo coś ukrywa." Pierwsza powieść Stacy Willingham, która została przełożona na język polski "B...

@Logana @Logana

Pozostałe recenzje @Malwi

Bez pożegnania
Bez pożegnania

Gdy sięgnęłam po „Bez pożegnania” Barbary Rybałtowskiej, poczułam, że oto rozpoczynam podróż – nie tylko w głąb historii, ale i w głąb ludzkiej duszy. Nie jest to zwykła...

Recenzja książki Bez pożegnania
Pomoc domowa. Z ukrycia
Pomoc domowa. Z ukrycia.

Gdy tylko zaczęłam czytać "Pomoc domową. Z ukrycia" Freidy McFadden, czułam, że wpadłam w wir niepokojących zdarzeń. Ta książka to thriller psychologiczny, który przypra...

Recenzja książki Pomoc domowa. Z ukrycia

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl