Zaklęta w łabędzia recenzja

Zaklęta w łabędzia

Autor: @Natalia_Swietonowska ·3 minuty
2025-01-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Powieść M.A. Kuzniar przyciągnęła mnie do siebie swoją przepiękną okładką (jestem okładkową sroką, sorcia), ale i opisem, który okazał się na tyle intrygujący, że aż zapragnęłam poznać tę historię bliżej. Tak też się stało, lektura tego tytułu już za mną, a ja... jestem w absolutnej miłości. Więcej jednak o niej w recenzji poniżej.

Wyobraźcie sobie, że każdej zimy, każdego roku, wraz z pierwszym śniegiem wyprawiany jest bal — pełen przepychu, pięknych strojów i prawdziwej, choć ukrytej magii. Jest również porzucona rezydencja, w której mieszka kobieta, która jako dziecko podobno zginęła w katastrofie Titanica... Co łączy te wszystkie elementy? Możliwe, że są to: tajemnica, mrok, obsesyjna wręcz miłość oraz nadzieja — że da się uniknąć nieuniknionego. Jednak czy tylko na pewno?

Rozpoczynając lekturę, nie chciałam nastawiać się na nic konkretnego. Jedyne, co pragnęłam, to tego, by ta powieść po prostu mi się spodobała. Brzmi dość prosto, ale tak właśnie było. Z każdą kolejną stroną jednak odkrywałam, że to będzie coś więcej, niż zwyczajne “podoba mi się”. No cóż, ostatecznie książka bardzo mocno trafiła w moje czytelnicze serce i sprawiła, że drugą połowę książki pochłonęłam w jeden wieczór.

Głównym bohaterem jest tutaj Forster. Jest on malarzem, który wciąż poszukuje swojej muzy, która natchnęłaby go do tworzenia większej ilości obrazów. Kiedy trafia na zimowy bal organizowany przez tajemniczą kobietę, z miejsca czuje ciekawość i chce dowiedzieć się, kimże ta istota jest. Przyznaję, że jest to naprawdę dobrze wykreowana postać, którą da się lubić i której zachowanie z jednej strony wzbudziło we mnie taki niepokój (głównie ze względu na wręcz chorobliwą potrzebę odkrycia tożsamości tej kobiety), ale z drugiej — rozumiałam jego zachowanie, po prostu. Forster to zdecydowanie ciekawy bohater, którego muszę docenić.

Odetta to główna bohaterka powieści, która przede wszystkim wzbudziła moją ogromną ciekawość. Autorka zadbała o to, by była ona jednocześnie jedną z głównych postaci, ale też pozostawała w cieniu i sprawiała, że czytelnik jeszcze bardziej pragnie ją poznać. To postać, która została stworzona równie dobrze i równie interesująco i szczerze? Nie wyobrażam sobie, że jej postać miałaby wyglądać inaczej. W mojej wyobraźni Odetta ożywała za każdym razem, gdy tylko pojawiała się na kartach tej powieści, a to coś, co absolutnie uwielbiam w czytaniu.

To historia o miłości, która może wzbudzać różne odczucia u innych, a zrozumieją ją tylko i wyłącznie osoby, które są w nią zamieszane, inaczej nie potrafię tego określić. To historia, która sprawiła, że nie potrafię przestać o niej myśleć od momentu, kiedy przeczytałam ostatnią stronę i zamknęłam swój egzemplarz. Historia Forstera i Odetty tak mocno zapisała się w moim sercu, że chyba odnalazłam jedną z lepszych powieści tego roku – a mamy dopiero połowę stycznia, że tak przypomnę uczynnie.

M.A. Kuzniar ma świetne pióro i lektura tej powieści była dla mnie najczystszą przyjemnością. Autorka zadbała o odpowiednie proporcje romansu, literatury pięknej, elementów bardziej fantastycznych oraz elementów dreszczowca. Być może brzmi to, jak mieszanka absolutnie do siebie niepasująca, ale uwierzcie, całość jest warta całej uwagi.

Zaklęta w łabędzia to pozycja, która mnie w sobie rozkochała. Być może nie jestem najbardziej obiektywna jej względem, ale nie potrafię inaczej. Ten tytuł podbił moje serce i zagościł w moich myślach na dłużej. To historia, która dawała nadzieję, a jednocześnie poruszała mnie za każdym razem. Zakończenie... Nie, nie będę nic mówić — musicie sami sprawdzić. Jeżeli poszukujecie powieści idealnej na zimowy, długi wieczór, to ten tytuł może sprawdzić się idealnie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-11
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zaklęta w łabędzia
Zaklęta w łabędzia
M.A. Kuzniar
8/10
Seria: Seria butikowa

Zimowe bale, które obrosły legendą… Gdy pierwsze płatki śniegu spadają na ulice miasta, czuć podniosłą atmosferę i ekscytację oczekiwania. Udział w tych bajkowych przyjęciach dla wielu jest marzenie...

Komentarze
Zaklęta w łabędzia
Zaklęta w łabędzia
M.A. Kuzniar
8/10
Seria: Seria butikowa
Zimowe bale, które obrosły legendą… Gdy pierwsze płatki śniegu spadają na ulice miasta, czuć podniosłą atmosferę i ekscytację oczekiwania. Udział w tych bajkowych przyjęciach dla wielu jest marzenie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od dziecka fascynowały mnie baśnie, a co zaskakujące bardziej pociągał mnie ich mrok, niż szczęśliwe zakończenia. W ostatnim czasie rzadko sięgałam po książki z motywem baśniowym, jednak gdy natknęła...

@nowika1 @nowika1

Czy ktoś z Was jeszcze nie widział pięknego wydania książki „Zaklęta w łabędzia” M.A. Kuzniar? Ja, jak ją zobaczyłam pierwszy raz, to przepadam, w dodatku jej opis skojarzył mi się z pięknymi przyjem...

@martyna748 @martyna748

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Więzień bez tronu
Więzień bez tronu

Następca tronu Holly Black bardzo przypadł mi do gustu. Oczywiście, książka ta miała swoje lepsze i słabsze momenty, jednak ostatecznie odebrałam ją bardzo pozytywnie. D...

Recenzja książki Więzień bez tronu
True Beauty 2
True beauty. Tom 2

Końcówka tomu pierwszego True beauty sprawiła, że poczułam ogromną potrzebę poznania kontynuacji, a najlepiej by zrobić to jak najszybciej. Tak też się stało, bo już nas...

Recenzja książki True Beauty 2

Nowe recenzje

Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
Pomoc domowa. Z ukrycia
Pomoc domowa. Z ukrycia.
@Malwi:

Gdy tylko zaczęłam czytać "Pomoc domową. Z ukrycia" Freidy McFadden, czułam, że wpadłam w wir niepokojących zdarzeń. Ta...

Recenzja książki Pomoc domowa. Z ukrycia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl