Powieść, która zapowiadała się zgodnie z oczekiwaniami w bardzo interesujący sposób w miarę rozwoju akcji coraz bardziej mnie frapowała. Postać starszej pani o niezwykle rzutkim umyśle i silnym charakterze obiecywała wiele. Z pewnym żalem pożegnałam się z nią tak szybko. Zdaję sobie sprawę, że było to rozstanie pozorne, ale mimo wszystko…
Główny wątek książki stanowi wielka miłość… Wielka, zakazana, niedozwolona i tragiczna miłość. Uczucie beznadziejne, skazane na niepowodzenie, osądzone przez innych…
Anna to młoda kobieta, która w małej mieścinie marzy o wielkim świecie. Pragnie pobierać nauki w Warszawie, zostać pielęgniarką, pomagać cierpiącym, a przede wszystkim rozwijać się i mieć prawo do stanowienia sama o sobie. Ślepy los jednak raz po raz krzyżuje jej plany. W wyniku trudnych, rodzinnych przeżyć wyjazd do upragnionej szkoły w wyznaczonym terminie nie dochodzi do skutku. Anna pozostaje w domu rodzinnym. Wiedzie spokojne, choć skromne życie cały czas snując plany na przyszłość. Jej rodzina nie jest liczna, ale bardzo ze sobą zżyta. Wzajemna miłość i lojalność pozwala przetrwać trudne chwile. Uporządkowany świat zakłóca Annie niespodziewane pojawienie się młodego, bogatego Niemca. Gustaw wkradł się na stałe do myśli i serca Anny, a i ona nie była mu obojętna. Uczucie to jednak musiało pozostać w ukryciu. Ona Polka- on Niemiec. Taki związek był z góry skazany na niepowodzenie. Łatwo było, stosując utarte stereotypy osądzić, oczernić, obedrzeć z tego, co najpiękniejsze. Anna i Gustaw postanowili zawalczyć o swoje uczucie, jednak w ich świat zdecydowanie wdarła się ta trzecia. Okrutna, zazdrosna i zaborcza. Wojna. Wszystko wówczas nabrało nowego znaczenia…
Szeroko rozbudowana część, ukazująca codzienne życie mieszkańców Fordonu, stanowi panoramę ówczesnego małomiasteczkowego społeczeństwa. Przedstawia ich codzienne zajęcia, rozrywki, ukazuje też panującą w małej społeczności hierarchię i układ ścisłych powiązań i zależności. W powieści bohaterowie zostają ukazani w ważnym historycznie i obyczajowo momencie. Zbliża się kolejna wojna. Kraj jeszcze nie odpoczął po poprzedniej. Uwarunkowania polityczne sprawiły, że dom w dom mieszkają obok siebie Polak, Niemiec, Żyd. Jakże trudny czas dla nich nadchodzi, nigdy bowiem już nie będzie wiadomo, czy za płotem mieszka sąsiad, czy wróg. Autorka porusza więc w swej powieści o miłości niezwykle ważny temat- temat człowieczeństwa.
Wprowadzony jest też wątek edukacji wiejskich dzieci, która w rozmowach bohaterów nabiera iście pozytywistycznego charakteru. Przychylność budzi więc postać Joli, nauczycielki z dobrego domu, która wiedziona szczytnymi ideami przyjechała nauczać wiejskie dzieci. Bohaterka ta wolna jest jednak od sztampowej roli siłaczki. Jest kobietą z krwi i kości, która potrafi ciężko pracować i pięknie kochać. Miłość do ukochanego ogarnia ją całą. Prawdziwie czyni cuda, zmienia nie tylko codzienność, ale i ma zbawienny wpływ na (dotąd nieco nieokrzesanego) wybranka. Uczucie, które rozwija się wśród zwyczajnych dni, naturalnie przekształca się w prawdziwą miłość, która silniejsza jest nad wszystko inne.
Autorka zapowiada kolejną część, bardzo jestem ciekawa, w jaki sposób poprowadzona będzie historia Gustawa i Anny.
Z wielu względów powieść godna uwagi.