Czytanie książek naukowych jest bardzo ciężkie. Wymagają one otwartego umysłu i spokoju, co przy dwójce dzieci jest niemalże niemożliwe i zakrawa to na cud.
Psychowzroczność - co to takiego? Czy to jakaś nowa naukowa moda? Nauka nt pracy mózgu jest stale w toku, stale idzie do przodu, to organ, który stale jest poznawany. Żeby go zrozumieć potrzeba lat. Dla nas jest on tylko mózgiem, jest nam potrzeby i tyle. I jak bardzo jest on nam potrzebny wiedzą to tylko naukowcy i właśnie w postaci takich książek chcą nas uświadomić. Zatem czym jest ta cała psychowzroczność? Autor mówi, że to "forma skoncentrowanej uwagi, dzięki której możemy dostrzec wewnętrzny sposób funkcjonowania naszego umysłu, a także być świadomi przebiegu procesów mentalnych i nie padać ich ofiarą. Umożliwia nam wyłączenie indywidualnego autopilota zakorzenionych zachowań i zwyczajowych reakcji". Ja to rozumiem tak, że dobrze wykształcona psychowzroczność, oznacza, że nie będziemy w swoim życiu kierować się schematami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie - wyłączymy się na nie, widząc jak złe i krzywdzące są one dla naszego otoczenia. I tak jak Autor sam wspomina psychowzroczność to nasz siódmy zmysł. Pierwsza część książki mówi o wielu pojęciach psychowzroczności. Autor zaznajamia nas też z mózgiem - jego budową i funkcjami. Wszystko stara się pokazać na przykładach ze swojego życia czy z problematycznych przeżyć pacjentów. W drugiej części książki możemy przeczytać jak psychowzroczność zmienia nas samych. I to jest najlepsza część, te jakby namacalne dowody na to, że dzięki medytacjom, wyciszeniu oraz uważności można wiele zmienić w swoim życiu. Tym samym dowiedziałam się, że mózg rozwija się całe życie, a to dzięki Stuartowi - 92 latkowi, któremu Siegiel pomógł m.in. odczuwać uczucia. Możesz się starzeć, tłumaczyć sobie, że już niczego w życiu nie wyćwiczysz, bo twój mózg jest już na to za stary, a tutaj psikus - wszystko się da zrobić odpowiednimi ćwiczeniami. Dla mnie osobistymi rozdziałami, były rozdziały o więźniach przeszłości oraz pojmowaniu życia. Do nich z pewnością jeszcze wrócę w niedalekiej przyszłości.
Reasumując, z książki dowiesz się czym jest psychowzroczność, z którą mamy do czynienia na co dzień. Dobry trening mózgu pozwoli nam kierować się nią, dzięki czemu będziemy lepiej przeżywać swoje życie. Dowiesz się dlaczego w życiu ważna jest uważność czy medytacja. Może też zdasz sobie sprawę z tego, że o przeżywanych uczuciach należy mówić i wpoisz to już swojemu dziecku. Książka ta to również wiedza o mózgu. Przypomnisz sobie jak zbudowany jest mózg, do czego jest nam potrzebny i jak wszystko funkcjonuje. Uświadomisz sobie, że organ ten jest plastyczny przez całe życie, a co za tym idzie, że on nie starzeje się tak jak my. Dobre ćwiczenia mózgu mogą sprawić, że będzie on stale się rozwijał, a dzięki niemu i my sami. Co może odstraszyć od tej książki? Oczywiście naukowy język. Ja przez to w pewnym momencie książki utknęłam, ale dałam sobie chwilę odpoczynku i znowu sięgnęłam po lekturę. Wielką zaletą tej książki są przytoczone przykłady problemów pacjentów, z niektórymi można się utożsamić. Może wreszcie spojrzysz na to, że wielu ludzi ma takie problemy jak ty i stara się pomóc sobie idąc na terapię i często tę pomoc otrzymują. Tym samym może i ty sam się skusisz na terapię, na to by pomóc sobie. Książki Siegela są bez wątpienia książkami bardzo dobrymi jeśli chodzi o samorozwój, zrozumienie siebie i tego co nas otacza.
Za egzemplarz i zaufanie dziękuję Wydawnictwu Mamania.