Seksuolożki. Sekrety gabinetów recenzja

Wszystko co chcesz wiedzieć, ale boisz się zapytać. Marta Szarejko wprowadza nas w świat seksuologii. Ale nie taką jaką znamy ale taką, która skrywa przed czytelnikami jakaś tajemnicę. Tajemnicę o której, nie rozmawia się z ani z przyjaciółmi ani tym bardziej z partnerem.

Podejrzewam, że większość z nas na pytanie po co ludzie chodzą seksuologa odpowiedziałoby: A się chodzi jak w łóżku nie wychodzi. Marta Szarejko w swojej książce przekonuje nas, że nie tylko po to się chodzi.

Seksuolożki Marty Szarejko to zbiór rozmów z psychologami, terapeutami i ginekologami, którzy jednym głosem mówią, że pójście do seksuologa to żaden wstyd. To normalność. Seksuolog to taki sam lekarz jak ortopeda czy okulista. Każdy rozdział książki omawia jeden problem z którymi przychodzą pacjenci. Nie są to tylko sprawy, które bezpośrednio dotykają tego, że nam coś nie wychodzi. Rozmówcy wyraźnie podkreślają, że do ich gabinetu zgłaszają się pacjenci z bólem czy też po traumatycznym przeżyciu jakim jest gwałt. Takie rozmowy całkowicie zmieniają postrzeganie obrazu gabinetu seksuologa.

14 rozmów- każda inna. Ale z każdej opowieści płynie jedna myśl. ZAAKCEPTUJ SIEBIE! Zaakceptuj swoje ciało! Zaakceptuj, że twoje ciało nie jest idealne. Że możesz myśleć i czuć coś innego. Żałuje, że ta książka nie powstała kilka lat temu. Myślę, że nie jednej kobiecie pomogłaby wejść w świat dorosłości. Być może dzięki niej wiele kobiet uniknęłoby popadania w kompleksy.

Jest to obowiązkowa pozycja nie tylko dla nastolatek ale też dla rodziców i nauczycieli. Jak rozmawiać ze swoim dzieckiem na temat seksualności prostym językiem. Nie używając opowieści o bocianie i kapuście. Ale o prawdziwej miłości pomiędzy dwojgiem ludzi.

Uważam, że każdy powinien przeczytać Seksuolożki. Nie tylko po to, żeby zaspokoić swoją ciekawość co kryję się za drzwiami ale także by mieć prawdziwy obraz seksuologi. A nie wyimaginowany, przerysowany przez pop kulturę, która zewsząd zalewa nas pięknym i idealnym ciałem. Ciałem, którym nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.