Odmęty śmierci recenzja

Krystyna Kalinowska, to wdowa mieszkająca samotnie, ma dwoje dzieci, córkę Lucynę, która nie utrzymuje kontaktu z matką oraz syna Jarka, z którym relacje też są napięte przez jego żonę, która według naszej bohaterki, nie pasuje do rodziny. Krystyna ma też dwoje wnucząt, Laurę i Karola. Pewnego dnia Krystyna po powrocie ze szpitala psychiatrycznego, zostaje zamordowana a jej zwłoki odnajduje po kilku dniach Laura... Kobieta zostawiła po sobie testament, w którym mimo wygórowanych oczekiwań swoich bliskich, którzy liczyli na szybki zysk, zawarła m.in. zapis dla detektywa, specjalizującego się w zaginięciach. Śledztwo w sprawie zabójstwa przejmuje policja, jednak swoje prywatne śledztwo prowadzą również Laura z Karolem.... Tropy prowadzą do przeszłości. Laura odkrywa m.in. ze jej babcia nie odwiedza grobu swojego męża, który zginął 30lat wcześniej w tym samym miejscu co Krystyna...Dbała za to o inny grób. Co się za tym kryje? I co z tą sprawą ma wspólnego pewien pacjent szpitala psychiatrycznego, panicznie bojący się szumu wody?

Tajemnice rodzinne, zagadki kryminalne, sekrety....czyli to, co kocham najbardziej w powieściach. Znajdziemy tu wiele wątków, które finalnie okażą się być ze sobą ściśle powiązane. Akcja pędzi na złamanie karku, Przez co nie pozwala się od siebie oderwać... Bohaterowie zostali dobrze wykreowani i po 'ludzku' z ich wadami, także łatwiej nam sobie ich wyobrazić. Akcja została osadzoną w realiach pandemicznych, dzięki czemu Również możemy łatwiej sobie przyswoić jej realia. Co tu jeszcze znajdziemy? Śledztwo prowadzone ze strony bliskich zamordowanej, zazwyczaj w kryminałach stery przejmuje policja a tu mamy jednak inną perspektywę i to było bardzo 'odkrywcze'. Powieść dostarcza czytelnikowi wiele wrażeń i emocji, udowadniając, że rola przeszłości jest ogromną podwaliną do formowania przyszłości...
Autor umiejętnie i płynnie przedstawił nam historię z która przykuwa uwagę od pierwszej strony. Oprócz strony kryminalnej, mamy tu również odsłonę obyczajową, autentycznie oddającą codziennie życie. Dzięki dynamice akcji czytelnik nawet nie odczuje, obszerności powieści (ponad 550stron). Fabuła ciągle zaskakuje, rodzi coraz to nowe pytania, wzbudza wiele emocji i potęguje napięcie. Powieść bardzo dobrze przemyślana i napisana z dbałością o każdy szczegół.... Bardzo wam polecam