Czerwona sofa recenzja

Żaden pociąg nie dogoni straconego czasu

Autor: @zuszka60 ·3 minuty
około 2 godziny temu
Skomentuj
5 Polubień
Michèle Lesbre, urodzona w 1939 roku pisarka pochodzenia francuskiego, której sławę przyniosła właśnie książka „Czerwona sofa”. Książka ta, to laureatka nagrody Lista Goncourtów w 2007 roku.
Anna, bohaterka tej historii, czując wokół siebie pogłębiający się marazm otaczających ją ludzi, obojętność najbliższego świata i ogarniającą ją samą niemoc, podejmuje nieoczekiwaną nawet dla samej siebie decyzję. W przypływie chwili kupuje bilet i wsiada do pociągu, który poniesie ją z Paryża w daleką podróż na Syberię. Celem tej spontanicznej decyzji jest odnalezienie mężczyzny, z którym dwadzieścia lat wcześniej połączyła ją głęboka więź i który pewnego dnia pod wpływem impulsu postanawia wyjechać do Irkucka. Para kontynuuje kontakt listownie, który urywa się po upływie pół roku.
Fabuła książki jest dwuwątkowa. W podróży Annie mentalnie towarzyszy starsza kobieta. To Clémence, sąsiadka, z którą łączy ją szczególna więź. Więź bardzo bliska, pomimo kilkupokoleniowej różnicy wieku. Postaci tej autorka poświęca dużo miejsca. Tak dużo, że Clèmence staje się bliższa czytelnikowi, niż sama bohaterka. Jest to postać niezwykle barwna i charyzmatyczna, pomimo iż życie jej poznajemy zaledwie z kilku epizodów, które dość skąpo serwuje nam autorka. Niemniej robi to w sposób niezwykle finezyjny i obrazowy. Moim zdaniem jest to wątek najciekawszy i najwiecej wnoszący do tej historii. Cała reszta na jego tle wypada bardzo blado i nijako.
Podróż Anny to w znacznej mierze wewnętrzny monolog, utkany ze wspomnień. Wspomnienia związane z Clémence przeplatają się ze wspomnieniami ukochanego, opisem pejzaży widzianych z okna pędzącego pociągu, obserwacjami współpasażerów i obrazami z dzieciństwa. Momentami wspomnienia te, pozornie niepowiązane ze sobą, gdzieś znajdują wspólny mianownik i pobudzają do refleksji. Dzieciństwo i przeszłość, akcentowane są istotnymi dla Anny detalami, które niczym kotwica nie pozwalają jej umysłowi wyzwolić się od myśli.
W książce nie znajdziemy wielu dialogów. Opisy, zarówno sprzedawców ulicznych, pasażerów, jak i opisy przyrody są mocno wyważone, niemalże pozbawione emocji i nadmiaru słów.
„Czerwona sofa” to książka przede wszystkim o uczuciach. O miłości i przyjaźni. O tęsknocie i przemijaniu. Niewiele się tu dzieje, autorka zaledwie lekko dotyka „tu i teraz”, całą uwagę skupiając na wewnętrznych monologach.
Po dotarciu do celu i odkryciu prawdy Anna nie poddaje się zbytnio emocjom, lecz spokojnie analizuje sytuację. Czy czuje w tamtej chwili rozczarowanie? Wszak staje twarzą w twarz z faktami, których nie mogła wykluczyć.
Tytułowy mebel - czerwona sofa - to ważny symbol, który często przewija się w tej historii. Symbol, który w pewien sposób przejmuje rolę słów i emocji, które w sposób zamierzony autorka ogranicza w tej historii. Na sofie Clémence czeka na Annę, na sofie słucha czytanych jej opowieści i w zakamarku tej sofy trzyma zdjęcie ukochanego z lat młodości. Sofa symbolizuje tu również stałość w kontraście do przemijania ludzkiego życia. Życie przypływa i odpływa, podczas gdy towarzyszące mu w nim przedmioty trwają nadal, przechodząc na kolejne pokolenia.
Tytuł recenzji, to cytat pochodzący z książki, który moim zdaniem bardzo trafnie oddaje jej przesłanie.
Niestety, to prawdopodobnie jedyna książka autorki, przetłumaczona na język polski, więc nie będzie mi dane poznać pozostałych jej prac. Szkoda, bowiem wątek z Clémence potwierdza, że Michéle Lesbre ma w sobie potencjał pisarski.
Co mi się nie spodobało w książce? Niektóre z historii, jakie bohaterka napotyka w trakcie swojej podróży są nieco odrealnione, ale cóż - taka wola autorki.
Nie umknęły mojej uwadze pewne nieścisłości, które w moich oczach umniejszają wartość tej pozycji. Śmiem bowiem wątpić w wielką żałobę we Francji po śmierci Stalina. Tak wielką, że modystki musiały w tym czasie pracować dzień i noc, aby zaspokoić gwałtownie rosnący popyt na czarne kapelusze.
Kolejne potknięcie, to stopień znajomości języka rosyjskiego bohaterki. W dniu wyjazdu zna zaledwie kilka grzecznościowych słów, a po kilku dniach już wdaje się w dialogi na temat okrętów podwodnych o napędzie jądrowym i metodach wznoszenia obiektów budowlanych na Syberii.
Kompletnym fiaskiem okazuje się umiejscowienie akcji w Rosji z jej mieszkańcami w tle. To specyficzny naród i ludzie. I tego, jakże charakterystycznego rosyjskiego ducha, niestety, w książce nie odnajduję. Wyzwanie wyraźnie przerosło autorkę.
I jeszcze na marginesie - ogromny minus dla Wydawnictwa Sonia Draga, które w notce o autorce informuje, że Michèle Lesbre urodziła się pod koniec drugiej wojny światowej. Rok urodzenia autorki to rok 1939. Takie błędy nie powinny mieć miejsca.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerwona sofa
Czerwona sofa
Michelle Lesbre
6.7/10

Nie mając od dłuższego już czasu wiadomości od Gyla, którego niegdyś kochała, Anna wyrusza jego śladem. W pociągu transsyberyjskim wiozącym ją do Irkucka, Anna myśli o dawnym ukochanym, który zamiast ...

Komentarze
Czerwona sofa
Czerwona sofa
Michelle Lesbre
6.7/10
Nie mając od dłuższego już czasu wiadomości od Gyla, którego niegdyś kochała, Anna wyrusza jego śladem. W pociągu transsyberyjskim wiozącym ją do Irkucka, Anna myśli o dawnym ukochanym, który zamiast ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @zuszka60

Bardzo krótkie i nieco dłuższe opowieści
Wielkość rzeczy małych

Roman Brandstaetter (1906-1987) to polski pisarz i biblista. Jego wkład do polskiej literatury to pozostawione przyszłym pokoleniom wiersze, proza i szkice historyczno-l...

Recenzja książki Bardzo krótkie i nieco dłuższe opowieści
Albo-albo. T. 2
Estetyka kontra etyka

Søren Kierkegaard, to urodzony w 1813 roku duński filozof, teolog i poeta, często nazywany „Sokratesem północy”. Uważany za jednego z prekursorów filozofii egzystencjaln...

Recenzja książki Albo-albo. T. 2

Nowe recenzje

Fallen Angel
Fallen Angel
@magdalenagr...:

✨✨✨✨ Recenzja ✨✨✨✨ Natalia Popławska " Fallen Angel "#2 @n_poplawska_strona_autorska Seria: NIKT Wydawnictwo: ✨✨✨✨...

Recenzja książki Fallen Angel
Kawa i papieros
Kawa przed śniadaniem i papieros na kaca
@aga.kusi_po...:

Zacznę bez wstępu, bo tu, z „Kawą i papierosem” od razu wkraczasz do wielkiego powierzchniowo loftu. To miejsce, jak i...

Recenzja książki Kawa i papieros
Jaśmina
Jakie tajemnice odkryje kraj Orientu
@agaczarujee:

Sięgając po książkę zatracamy się w początkach XIX wieku gdzie urzęduje szlachta. Poznajemy tam barona Wigurę i jego có...

Recenzja książki Jaśmina
© 2007 - 2024 nakanapie.pl