Żądze recenzja

Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają. Czy jednak po pewnym czasie nie jest to problemem w związku, kiedy dwa różne charaktery dają o sobie znać? Jakie zdanie macie na ten temat?

Zaczęło się od skandalu, a kończy na żądzach. Czy aby na pewno nie zakończy się również skandalem?
Kazała nam Katarzyna Nowakowska chwilę czekać na dokończenie historii Julii, Jamesa i Gasparda. Zanim zaczęłam czytać, miałam pewne wyobrażenie jak może potoczyć się ta opowieść. Moja intuicja mnie jednak zawiodła. Myślałam, że autorka tak poprowadzi fabułę, że do ślubu nie dojdzie i będziemy obserwować zmagania dwóch Romeo o względy Julii. Autorka namieszała jednak dopiero po ślubie, co nadało pikanterii historii. Dla mnie jednak pewne zachowanie Gasparda jest niewybaczalne i, pomimo że jestem zadowolona z zakończenia tej historii i zrehabilitował się w moich oczach na koniec, to czuję pewien niesmak i pozostawiło to dużą rysę na jego wizerunku. Ja nie potrafiłabym mu po raz drugi zaufać i być tak wyrozumiała.

Pamiętam, że kiedy czytałam drugi tom, nie byłam zbytnio zadowolona tym, że pojawił się Gaspard i namieszał w relacji Julii i Jamesa. Muszę jednak przyznać, że Gaspar to intrygująca postać, przyciąga, magnetyzuje, czaruje, oszałamia. Prawdziwy romantyk, który wie jak zauroczyć kobietę. Całkowite przeciwieństwo wyobcowanego, małomównego, gburowatego i powściągliwego Jamesa.
James to tajemnicza postać, którą nie do końca autorka dała nam poznać. Czuję niedosyt, że wątek rodziny Jamesa nie został wyjaśniony. Liczyłam na jego rozwinięcie i zakończenie w tej części, a tym razem miałam wrażenie, że był tylko postacią drugoplanową.
Jedno co się nie zmieniło, to relacja Julii z rodziną i zachowanie ojca, który pokazał swoje prawdziwe oblicze.

Zafundowała nam autorka szereg sprzecznych emocji w finałowym tomie, wodzi nas za nos, na chwilę mydli oczy romantycznymi uniesieniami, by znowu sprowadzić nas na ziemię. Możecie liczyć na rozgrzewające sceny zbliżeń i wciągającą fabułę.
Z kim ostatecznie zwiąże swoją przyszłość Julia, będziecie musieli przekonać się sami. Szczególnie jeśli czytaliście wcześniejsze tomy serii ,,Skandal”.