Czy istnieje coś idealnego? Idealne życie, idealne małżeństwo, dzieci, praca, dom, Kłamstwo…
Czy gdy coś wydaje nam się bez skazy, takie perfekcyjne... to tak naprawdę gdzieś głęboko w środku jest strzaskane ? Idealność dla każdego może mieć inne znaczenie, lecz w każdym przypadku idzie ją dostrzec. Bo gdy coś nie ma wad wydaję się po prostu nierealne.
Na całym świecie są miliony par czy małżeństw, jedni bardziej szczęśliwi od innych ale cóż zrobić…
Jack i Grace zakochali się w sobie od pierwszego spojrzenia. Ich historia przypominała bajkę, o której każdy marzy dopóki nie zmieniła się koszmar.
Grace jest młodą, kochającą i opiekuńczą kobietą. Całe życie podporządkowuje chorej na Downa młodszej siostrze. Uwielbia ją nad życie, jednak w związku z tym musi dokonywać wielu wyrzeczeń, a każdy partner ucieka na wieść, że kiedyś przejmie ona pełną opiekę nad młodszą siostrą. Z drugiej strony gdyby nie ona, jej siostra nie zaznała by prawdziwej miłości, gdyż ich rodzice można powiedzieć nie spełniali się w roli opiekunów i nie pałali troską o swoje dzieci.
Jack- hmm… jak go opisać? Dla każdego jest szanowanym prawnikiem broniących maltretowanych kobiet przed ich okrutnymi mężami. Wydaje się aniołem w ciele człowieka( co w sumie potwierdza jego nazwisko – Angel ). Wśród znajomych odgrywa rolę troskliwego, kochającego męża, który zabiera żonę na cudowne wakacje i kupuje jej wymarzony dom. To wszystko jednak widzą inni, ale nikt tak na prawdę nie wie co dzieję się za zamkniętymi drzwiami.
Prawdziwa miłość wydaję się że zdarza się tylko w książkach. Grace jednak myślała że znalazła swoją bajkę, gdyż mężczyzna którego pokochała odwzajemnia te uczucia, a jednocześnie i co ważniejsze akceptuje Millie – jej siostrę. Spędzają wspólnie czas, i choć dość szybko postanawiają się pobrać, nikt nie widzi w tym niczego dziwnego. Wszystko zmienia się w noc poślubną, lecz swój błąd młoda żona pojmuje dopiero podczas podróży, gdzie Jack wyjawia swoje sekrety i na jaw wychodzi manipulacja jakiej poddana została Grace. Strach, cierpienie jak przekona się kobieta dla jednych jest czymś odrażającym – dla innych jednak tym co napędza ich życie. Bohaterka choć zapewne nie raz miała by ochotę nie poddać, nie może tego zrobić bo złożyła obietnicę i musi jej dotrzymać, jednak nie wie czy pojawi się szansa która jej to umożliwi. W ostateczności największą rolę w tym wszystkim odegra kolor…
Nigdy teoretycznie nie czytam thrillerów- nie byłam do nich przekonana, jakoś po prostu mnie nie przyciągały. Za poleceniem koleżanki sięgnęłam jednak po tą powieść i muszę przyznać pozytywnie się zaskoczyłam. Cała historia okazała się ciekawa i wciągająca, każde kolejne wątki intrygowały coraz bardziej, a autorkę pokochałam za to, że pomimo tak ciężkiego gatunku powieści ani na moment się w niej nie pogubiła, a całość była spójna i maksymalnie realistyczna. Jedyny minus jaki znalazłam, to tak naprawdę wszystko co po zakończeniu- czyli tak naprawdę nic. Żeby w pełni zaspokoić czytelnika w tym i mnie na sam koniec powinien być dodany epilog, gdyż otwarte w pewnym sensie zakończenie nie jest tym co potrzebuje ta książka. Nigdy zapewne nie będzie innych tomów tej serii przez co nie wiemy co dalej staje się z bohaterami i jak zakończy się sprawa która prowadzi nas do końca. Wiele rzeczy zostaje nie wyjaśnionych jednak nie wpływa to zbytnio na moją ocenę tej lektury, gdyż uważam ją w 100% za godną poświęconego jej czasu.