Nigdy nie wiesz, czego możesz spodziewać się od życia. Nie wiesz czy każdy kolejny dzień będzie podobny do poprzedniego czy może zaskoczy cię czymś kompletnie niespodziewanym. A może wręcz przeciwnie. Może życie da ci takiego kopa w dupę, że się nie pozbierasz. Nigdy nie wiesz co się stanie. Ale czy przez to mamy się zawsze bać? Czy mamy nagle przestać cieszyć się życiem i dzień w dzień martwić się co jeszcze złego może się stać? Niewiedza może przerażać, ale i wiedza tak samo. Czy znacznie lepiej żyć w nieświadomości? Czasem wszystko wydaje się, że zależy od nas samych. Czy to też prawda? Nie ma jednej dobrej odpowiedzi na te pytania. Jest milion różnych.
„Wielkie marzenia pozwalały uporać się z rzeczywistością.”
Blair ma dziewiętnaście lat i straciła wszystko co stracić mogła: siostrę bliźniaczkę (wypadek samochodowy), ojca (wyprowadzka), matkę (śmiertelna choroba), rodzinę, dom, normalne życie. Od śmierci matki musi sama sobie radzić, jednak gdy kończą się jej pieniądze nie jest już w stanie i dlatego kontaktuje się z dawno niewidzianym i niesłyszanym ojcem, który rozpoczął nowe życie z nową rodziną. Blair nie chce korzystać z jego pomocy, bo nadal ma mu wiele za złe, ale musi, bo nie ma innego wyjścia. Dlatego zostawia rodzinną Alabamę i własnym samochodem - tylko on jest pozostał po starym życiu - jedzie do ojca na Florydę by zamieszkać z nim i z jego nową rodzinę. Dziewczyna ma plan: pomieszka trochę u ojca, znajdzie prace, zarobi pieniądze i wyniesie się jak od niego jak najdalej.
„Jeśli pozostanę sobą i nie zapomnę,kim jestem,wszystko będzie dobrze.”
Rush of Love - Abbi GlinesCały jej plan ulega przekwalifikowaniu, gdy przyjeżdża pod dom ojca i poznaje Rusha. Jej ojca, ani jego żony nie ma, za to jest jej przyszywany brat, który litościwie zgadza się by dziewczyna przez kilka dni zamieszkała w jego domu (w domu Rusha, a nie jej ojca). Początkowo między nimi jest olbrzymia przestrzeń. Mimo, iż są rodziną nie próbują się nawzajem poznać. Rush odpycha Blair i traktuje ją bardzo chłodno, dziewczyna natomiast trzyma się od niego jak najdalej. Jednak przez to, iż mieszkają w tym samym domu, ciągle na siebie wpadają. Ich rozmowy są krótkie, lecz mocne. Początkowa niechęć gdzieś niknie. Coś ich do siebie ciągnie. Między nimi wybucha namiętność. Mimo tego, iż wiedzą, że nie mogą być razem, nie potrafią się sobie nawzajem oprzeć. Blair bardzo mocno się angażuje mimo, iż wie, że Rush to kobieciarz. Jednak po pewnym czasie wchodzi na jaw, że chłopak skrywa wielką tajemnicę, która rzutuje na całe życie dziewczyny, zarówno te przeszłe, jak i przyszłe. Jak Blair poradzi sobie ze swoimi uczuciami i prawdą, gdy okaże się, że nie miała pojęcia o tak wielu sprawach? Czy uczucie pomiędzy ludźmi, którzy wbrew wszystkiemu wybrali siebie, nie wygaśnie?
„Nigdy już nie będę taka sama. Dziewczyna,którą pokochał,nie istniała. Gdyby został,szybko sam by się zorientował. Nie miałam przeszłości. Niczego,na czym mogłam się oprzeć. Wszystko legło w gruzach. Nic nie miało sensu i wiedziałam,że tak już zostanie...zasługiwał na więcej.”
Czemu w taki sposób zaczęłam recenzję książki O krok za daleko? Bo ona sama w sobie zawiera tysiące pytań i stawia setki odpowiedzi - jest czymś więcej niż zwykłą książką na zwykły dzień. Mimo kilku erotycznych scen - wydaje się, że nie potrzebnych - ta książka tak naprawdę jest o miłości, namiętności, poszukiwaniu szczęścia, sile, strachu i radzeniu sobie z problemami, a także stawianiu czoła wielu przeciwnościom losu.
„Jeśli pozostanę sobą i nie zapomnę,kim jestem,wszystko będzie dobrze.”
Ta opowieść posiada znacznie głębszy sens, niż mogłoby się wydawać przy kilku fragmentach - wydaje się, że została stworzona umyślnie by pokazać coś znaczącego, a nie tylko po to by została wydana. Ta książka przekazuje coś ważnego - mimo, że jest o dziewczynie, która ma wiele problemów i targa nią namiętność, to tak naprawdę jest o normalnym życiu i prawdziwych ludzkich uczuciach, które napotykają każdego z nas każdego dnia. Powieść ta pokazuje, że każdy z nas ma swoje własne demony, które tylko pragną nami zawładnąć - mam na myśli strach, kłamstwa, pożądanie, samotność, ból, cierpienie. Bohaterka tejże książki stara się sobie z nimi radzić - raz lepiej raz gorzej, ale to pokazuje, że jest normalnym, zwykłym człowiekiem podatnym na wszelkie niedogodności zrzucane pod nogi.
Ocena: O krok za daleko to książka o uczuciu rodzącym się w bólach. Warta uwagi, która wciąga już od pierwszych stron i w ani jednym momencie się nie nudzi. Sceny nie są przedłużane, a opisy nie nużą. Dialogi pomiędzy bohaterami nie są banalne, a myśli wyrażane przez główną bohaterkę są dobrze przemyślane i niosą ze sobą ważne słowa - przez całą książkę towarzyszą nam odczucia Blair, której emocje to jeden wielki bałagan. Ogólnie cała akcja toczy się w sposób szybki i nie dający czasu na oderwanie się od historii. Zarówno początek i rozwinięcia akcji bardzo ciekawe, a zakończenie (tam gdzie poznajemy prawdę) naprawdę interesujące i prawdopodobnie takie, jakie być powinno - bez słodzenia, banalności. Co do języka może być kilka uwag, ale już do stylu pisania ani jednej. Co do bohaterów to nie mam uwag - da się w pełni zrozumieć ich zachowanie.
Jedynym minusem całej książki są sceny erotyczne, które opisane są w sposób bardzo dokładny i mocny acz niepotrzebny - można to wszystko było zrobić odrobinę delikatniej i z mniejszą dawką erotycznego nacechowania.