Maszkary recenzja

Z życia powojennego półświatka

Autor: @almos ·1 minuta
2021-12-14
1 komentarz
11 Polubień
Kryminał milicyjny z czasów PRL-u wydany w 1957 r., a dziejący się w 1951 r. w sumie niezbyt się zestarzał głównie ze względu na styl, pisze bowiem Piwowarczyk żywo, obrazowo, różnicuje styl wypowiedzi w zależności od osoby, czasami trafią mu się trącące komunistyczną nowomową zwroty, ale czyta się to całkiem przyjemnie.

A zaczyna się rzecz cała nader sztampowo, oto kapitan Gleb, bohater książek Piwowarczyka ma się udać na zasłużony urlop do Międzyzdrojów, ale gdy już wychodzi z komendy, dostaje prośbę, w gruncie rzeczy polecenie, aby przyjrzał się sprawie zaginięcia w Szczecinie inżyniera Feliksa Kojry, jakby tamtejsza milicja nie mogła sobie z tym poradzić...

Szybko okazuje się, że dokumenty zaginionego odnalezione zostały we Wrocławiu, więc urlop diabli biorą i nasz dzielny kapitan udaje się do grodu nad Odrą, poznajemy tam okoliczny półświatek, tytułowe maszkary. Ci ludzie w owych czasach zbierali we Wrocławiu na Wzgórzu Partyzantów, 'małpim gaju' (teren obecnej galerii Wroclavia) i cmentarzu na Krzykach, o tym ostatnim cmentarzu sporo się dowiadujemy, dla Wrocławian jasne jest, że chodzi o stary cmentarz żydowski na Ślężnej, ale autor nie zająkuje się, że cmentarz jest żydowski, dlaczego, dalibóg nie wiem. Z kolei w Szczecinie maszkary straszyły na podzamczu.

Szybko okazuje się, że cała sprawa toczy się między Wrocławiem a Szczecinem, więc kapitan Gleb krąży między oboma miastami, pojawia się też wątek zbrodniarzy wojennych. Niestety od pewnego momentu akcja zaczyna się wlec, mamy niekończące się przesłuchania podejrzanych, które nużą, mimo tego, że autor fajnie różnicuje ich język. A samo rozwiązanie zagadki zaginięcia inżyniera Kojry jest trywialne.

Znajdziemy w książce parę delikatnych krytyk ustroju komunistycznego puszczonych przez cenzurę, i tak gdy nasz kapitan jest akurat pod prysznicem w hotelu, kończy się woda, pokojówka mówi, że nic nie może zrobić, poza tym akurat teraz mają szkolenie... Dalej, jakiś bandyta psioczy na wymianę pieniędzy, bo wtedy dużo stracił; nie tylko on... I jeszcze, Gleb ma wsiadać do milicyjnego gazika: „Gazik zahamował mi teraz prawie przed nosem — oczywiście bez świateł. Ogólne niedomagania remontowe w kraju znajdowały swój refleks również na naszym terenie, w naszych własnych pseudogarażach.”

W sumie nic wielkiego ot lekka rozrywka poprawiająca nieco nastrój.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-09
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Maszkary
Maszkary
Andrzej Piwowarczyk
7.5/10
Seria: Najlepsze kryminały PRL

W Szczecinie milicja dostaje informacje o zaginięciu niejakiego Feliksa Kojro, inżyniera z tutejszych zakładów. Jechał z kasą zakładową oraz prezentami do żony, ale na noc nie dotarł. Jednocześnie we...

Komentarze
@Airain
@Airain · około 3 lata temu
Kryminał milicyjny? Trzeba poszukać :)
× 1
@almos
@almos · około 3 lata temu
Jeśli lubisz takie klimaty, to polecam.
× 1
Maszkary
Maszkary
Andrzej Piwowarczyk
7.5/10
Seria: Najlepsze kryminały PRL
W Szczecinie milicja dostaje informacje o zaginięciu niejakiego Feliksa Kojro, inżyniera z tutejszych zakładów. Jechał z kasą zakładową oraz prezentami do żony, ale na noc nie dotarł. Jednocześnie we...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Rewolwer Maigreta
Maigret alkoholikiem?

Ta czterdziesta książka w serii z Maigretem wydana została w 1952 r. Rzecz cała zaczyna się dosyć ciekawie. Oto pewien młody człowiek odwiedza komisarza w domu, ale go n...

Recenzja książki Rewolwer Maigreta
Moje smoki na dobre i złe
Sporo powtórzeń

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał sporo książek, ta autobiografia została wydana z okazji okrągłego jubileuszu jego 70-lecia. Ponieważ bardzo lubię tego aktora, a jego r...

Recenzja książki Moje smoki na dobre i złe

Nowe recenzje

Królowa Serca i Cienia
Kto włada w Podziemiach?
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res* Ta książka chodziła za mną już od dawna. Powieść ze świata fantasy, kt...

Recenzja książki Królowa Serca i Cienia
Bez pożegnania
Bez pożegnania
@Malwi:

Gdy sięgnęłam po „Bez pożegnania” Barbary Rybałtowskiej, poczułam, że oto rozpoczynam podróż – nie tylko w głąb histori...

Recenzja książki Bez pożegnania
Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl