W Szczecinie milicja dostaje informacje o zaginięciu niejakiego Feliksa Kojro, inżyniera z tutejszych zakładów. Jechał z kasą zakładową oraz prezentami do żony, ale na noc nie dotarł. Jednocześnie we Wrocławiu zatrzymane zostają cztery osoby: Truda, „Święta”, Kurt Gabel i Gracjan Rościk. Przy czym Gabel ma dokumenty inżyniera Kojro. Kapitan Gleb przerywa urlop i przyjeżdża do Wrocławia. Gabel jest pierwszym podejrzanym w sprawie domniemanego morderstwa Kojro, jednak niczego nie można z niego wyciągnąć. Prowadząc tę sprawę kapitan Gleb coraz bardziej wchodzi w bagno powojennego Wrocławia. Tytułowe „Maszkary” to lumpy, menele, prostytutki i zwykli bandyci operujący na dworcach, pośród kaplic grobowych opuszczonego cmentarza Krzyki, czy ruin zamku książąt pomorskich.