Z ręką na sercu recenzja

***

Autor: @apo ·2 minuty
2024-04-02
Skomentuj
1 Polubienie
Nie jestem osobą, która chętnie zagląda do czyiś prywatnych zapisków i pamiętników. Ale tym razem się skusiłam. I nie żałuję.

Oto pamiętnik Tuvy. Przywieziony do Norwegii z greckiej wyspy Milos. kilka kartek jest lekko pofalowanych (to od mokrego kostiumu), ale i tak jest piękny. Tuva pisze tam o sobie, swoim tacie i szkole. Ma też listę, którą chce wykonać w siódmej klasie (czyli już za kilka dni). Znalazły się na niej:
* zapisanie całego pamiętnika (rysowanie też jest dozwolone);
* znalezienie fajnego stylu (ubiór to ważna rzecz);
* zbudowanie wraz z przyjaciółkami super bazy w lesie koło szkoły;
* wzięcie udziału w imprezie urodzinowej z nocowaniem (bo kto by nie chciał posiedzieć do późna?);
* i (może) zakochać się.

Pierwszy dzień szkoły (w Norwegii to akurat wypadało 20 sierpnia) nie zapowiadał żadnej katastrofy. Do czasu. Tuva wraz z przyjaciółkami szła na długiej przerwie do lasu, Linnea się ociągała. Szła coraz wolniej, smsowała z kimś. A potem wróciła do szkoły. Bez nich!
Linnea, przy pizzy, wyjawiła koleżanką swoją tajemnicę. Spotyka się z Martinem!
W grupie dochodzi do rozłamu. Na przerwach dziewczyny nie są już razem. Linnea spędza swój czas z chłopakiem. Coraz częściej też z innymi "dojrzałymi" dziewczynami. Takimi, które przeżywają swoje pierwsze miłości, znają się na modzie oraz malują sobie oczy i usta. Bao, druga przyjaciółka, uważa to za głupie.
A Tuva? No cóż? Nie chce opowiadać się po żadnej ze stron. Przecież obie są jej przyjaciółkami. Ale coraz trudniej być neutralną. Szczególnie, gdy do szkolnej orkiestry dołącza nowa dziewczyna. Mariam jest fajna, lubi podobną muzykę i Tuva chce się z nią bardzo przyjaźnić. A może tak wygląda "zakochanie"?

Kiedy brałam tą książkę do ręki nie do końca wiedziałam czego się spodziewać. Zakładałam raczej, że będzie to komiks o przyjaźni, kłótniach i szkole. "Zwykłych" sprawach dwunastolatek.
Ale tak nie jest. Nie do końca.

To powieść graficzna, która porusza temat dojrzewania, odkrywania kim się jest i kim chciałoby się być. Pierwsze zakochanie, robienie dorosłych rzeczy (jak całowanie czy malowanie się), podejmowanie decyzji czy opowiedzenie się za kimś podczas kłótni wymaga od każdego młodego człowieka przemyślenia, a może i burzy pomiędzy mózgiem a sercem, ale także wiary w to, że postępuje się dobrze - nie tylko myśląc o sobie, ale też o najbliższych. Autorka pięknie ukazała tu relację między koleżankami, ale także między Tuvą a jej tatą. Rodzicem, który szanuje granice prywatności dziecka, jego przyjaciół i ich wspólne tajemnice, ale co najważniejsze jest wsparciem. Osobą, na którą można liczyć, która drobnymi gestami (ciasteczka, lasagne czy playlista) otoczy ciepłem i zaufaniem.
Od strony graficznej - publikacja jest świetna. Idealny dobór kolorów. Część tekstowa przeplata się z komiksem oraz większymi planszami ilustracji.
Wydawca sugeruje wiek odbiorców jako 9+. Cieszę się, że takie książki powstają i są wydawane na naszym rynku - są idealnym prezentem dla młodego czytelnika wchodzącego dojrzałość i borykającego się z pierwszymi problemami tego wieku.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-31
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Z ręką na sercu
Z ręką na sercu
Nora Dåsnes
8.1/10

Poruszająca powieść graficzna o przyjaźni, zakochiwaniu się po raz pierwszy i zastanawianiu się, co jest fajne, gdy masz 12 lat! Tuva i jej przyjaciele mają po 12 lat. W ich życiu nic już nie będzi...

Komentarze
Z ręką na sercu
Z ręką na sercu
Nora Dåsnes
8.1/10
Poruszająca powieść graficzna o przyjaźni, zakochiwaniu się po raz pierwszy i zastanawianiu się, co jest fajne, gdy masz 12 lat! Tuva i jej przyjaciele mają po 12 lat. W ich życiu nic już nie będzi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chciałabym opowiedzieć wam o książce Nory Dåsnes „Z ręką na sercu”, a przy okazji porozmawiać o niewdzięcznym okresie dojrzewania. Publikacja ta traktuje o pierwszych miłościach, o szukaniu własnego ...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Tuva ma dwanaście lat i właśnie idzie do ostatniej klasy podstawówki. Ustala z tej okazji cele (znaleźć swój styl, zbudować bazę w lesie, pójść na urodziny z nocowaniem i zakochać się) i choć chce je...

@mewaczyta @mewaczyta

Pozostałe recenzje @apo

Księga zaklęć
***

Jako bibliotekarz staram się poznać i przeczytać wiele różnorodnych książek. Ważne dla mnie jest, żeby wiedzieć co i komu polecać. Szczególną słabość mam do książek dla ...

Recenzja książki Księga zaklęć
Cień
***

Lubimy czytać horrory, lubimy się bać. Ale ten strach jest pod kontrolą. Bo tak naprawdę częściej skaleczymy się nożem przygotowując posiłek w domu niż jakiś psychopata ...

Recenzja książki Cień

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl