Lubicie mocne książki dla dorosłych? Cóż do tej pory czytałam delikatne romanse, potem zaczęły się pojawiać te okraszone obficie erotyką. Zupełnie mi to nie przeszkadza, o ile nie jest przesadzone. Dla mnie sceny łóżkowe muszą być dobrze napisane i nie przytłaczać fabuły. Jednak to co zafundowała nam Karolina to jest istne tornado! Uprzedzała mnie, że to jest mocne, a nawet bardzo mocne. Dałam radę, a nawet mi się to naprawdę spodobało 🤭 Jednym słowem nie było tak źle, ale to jest lektura nie dla każdego. Ale o tym za chwilę.
Amber to córka pary narkomanów i alkoholików. Jako 10 letnia dziewczynka została sprzedana za przysłowiową działkę. Stała się własnością pana Stone'a. Miała stać się zabawką dla jego syna Jamesa, który miał ją poniżyć i zabić. Cóż plany mężczyzny legły w gruzach, kiedy James zobaczył Amber. Był tak nią zauroczony, że nie potrafił jej skrzywdzić, a wręcz otoczył opieką. Amber wychowywana była przez służbę, a wyrosła na piękną i delikatną kobietę.
James dorastał patrząc na śmierć i ból ofiar. Przywykł do tego. Dla niego zabijanie czy gwałty to była rozrywka. Wyrósł na niebezpiecznego i brutalnego człowieka, który nie znosi słów sprzeciwu. Robi zawsze to, co podpowiada mu demon siedzący w jego głowie. Jednak przy Amber stawał się kimś innym. Potrafił być czuły i delikatny, choć nie raz ją uderzył. James miał wrażenie jakby było w nim dwie osobowości, ta zła, mroczna stworzona przez ojca oraz czuła i opiekuńcza stworzona przez Amber.
Kiedy dziewczyna skończyła osiemnaście lat, James ją poślubił. Amber nie miała nic do powiedzenia, choć gdzieś tam w głębi siebie kochała tego chłopaka. Od tego dnia James miał po raz pierwszy kochać się z Amber. Od tej pory w życiu dziewczyny wiele się zmieni. Wstąpi w świat śmierci, brutalnego sexu, niepohamowanej złości, nienawiści i ... zemsty.
Czy Amber uda się przetrwać w tym chorym świecie? Czy miłość zwycięży zło czające się niedaleko? Jak wiele może znieść bólu jeden człowiek?
To było mocne i brutalne. To nie jest książka dla każdego, a już na pewno nie dla czytelników poniżej 18-stu lat. Ja bym dała granicę 21 lat 😅 Akcja zaczyna się już od początku. Początkowo biegnie w miarę spokojnie, żeby po ślubie Amber i Jamesa przyspieszyć. Wtedy dzieje się bardzo dużo i niekoniecznie miłych rzeczy. Zakończenie jest brutalne, ale w mniemaniu bohaterów koniecznie, bo zemsta musi boleć.
Amber to blondyneczka, która trafiła w ręce rodziny Stone. Niestety ta rodzina to jedno wielkie zło i śmierć. Mimo to Amber wyrosła na delikatną kobietę, trzymana z dala od całego zła jakie toczy się w tej rodzinie.
James był podejrzewam na początku zwykłym chłopcem. Ojciec zmuszał go do słuchania i oglądania śmieci od najmłodszych lat, a w pewnym momencie kazał mu zabijać. Jego nagrodą za dobrze wykonaną robotę była Amber. Początkowo miał ją skrzywdzić i zabić, ale kiedy spojrzeli sobie w oczy, James nie umiał jej skrzywdzić. Dziewczyna stają się jego odskocznią od zła, które toczy się w jego domu rodzinnym. Była jasna niczym promyczek nadziei, że jeszcze może być lepiej.
W tym młodym chłopcu ojciec stworzył potwora, który pastwił się nad niczego winnymi kobietami, które niszczył, torturował aż w końcu zabijał. Tylko przy Amber był inny, chociaż... Nic więcej nie mogę Wam zdradzić.
Czytając o Jamesie i Amber widziałam jego walkę. On był zły, nie nauczony miłości i czułości. Od małego dziecka towarzyszyła mu brutalność i śmierć, którą najpierw oglądał , a potem sam niósł. Mimo to odczuwał do Amber ciepłe uczucia, których się bał, bo wmawiano mu, że nie jest zdolny do miłości. Uważał, że jest potworem, który nie zasługuje na miłość.
Amber została uwolniona od biedy i toksycznych rodziców. Nie wiem czy żyjąc z nimi miałaby lepiej, ale z pewnością miałaby szansę na lepsze życie. Tutaj nic jej nie brakowało oprócz miłości. Pokochała Jamesa, mimo że nie raz ją uderzył i źle traktował. Pokochała w nim tą czułą i opiekuńczą postać, nie demona jaki w nim siedzi, z którym niestety miała wątpliwą przyjemność się zderzyć. Po tych wydarzeniach Amber widziała że chłopak walczy z tym złem. Nie chce jej krzywdzić. Amber stała się jego jasnym promykiem, który ciągnie go na powierzchnię. Jeśli by jej zabrakło pochłonie go ciemność, a demon będzie królować.
Słuchacie, to mocna książka, która nie jest dla każdego. Nie każdy lubi czytać o tych wszystkich okropnościach. Ja to przeczytałam i dziękuję wszystkim za to, że jestem daleko od takiego życia. Jeżeli lubisz lub nie przeszkadzają Ci takie sceny, nie wywołują dyskomfortu, to czytaj. Bo to książka nie tylko o ludzkim bólu i krzywdzie fizycznej. Karolina próbuje nam pokazać, że nawet bardzo źli ludzie mogą odnaleźć jasny promyk w swoim życiu i za nim podążać, by być lepszym człowiekiem. Nawet tacy spaczeni ludzie mogą kochać. Chociaż swoje uczucia pokazują na swój chory sposób, są to jednak najcieplejsze uczucia, jakie mogą z siebie wykrzesać.
Jeżeli nie przeraża Was świat, gdzie króluje brutalny sex, przemoc i śmierć, to możecie śmiało sięgać po książkę. Radzę jednak przeczytać ostrzeżenie Autorki i wziąć sobie je do serca. To naprawdę brutalna, ale jednocześnie świetna książka.
Polecam