Na Wędrówki Słodkiego Świstaka czekałem wypiekami na twarzy, przebierając nóżkami, chodząc po górach, nie spodziewając się, że autor książki przemierzał "moje" sudeckie szlaki i je tak pięknie opisał. Stop, stop, stop..., bo robi się bałagan, a ja za dużo chciałbym Wam od razu przekazać. Zacznijmy od początku!
Wędrówki... to książka napisana przez Leszka Bartołda " Słodkiego Świstaka". Dlaczego tak się nazywa? Od ponad 40 lat jest chory na cukrzycę insulinozależną, ale swoją aktywnością zaskoczy wielu z Was. Pod koniec lat 90. sprowadził się do Kęt, miasta położonego na Podbeskidziu w dolinie rzeki Soły. Tu już tylko krok, by znaleźć się w górach, a dokładniej w Beskidzie Małym i innych pasmach górskich. To właśnie tam poczuł ogromną pasję do gór, którą realizuje na każdym kroku. Do tego "walczy" z podstępną chorobą, jaką jest wspomniana cukrzyca i... ma się bardzo dobrze. Nie znam osobiście pana Leszka, choć kilka razy rozmawialiśmy, głównie przez portale społecznościowe. Mam jego pierwszą pozycję pt.: Z cukrzycą po górach, o której wkrótce też napiszę kilka słów. Bo jak pewnie pamiętacie, ja też choruję na cukrzycę, trochę krócej, bo 16 lat, pasjonuję się górami, napisałem też przewodnik, ale marzy mi się taka opowieść, jaką zawarł autor w niniejszej publikacji.
Już sama okładka przyciąga mój wzrok. Na środku niej znajduje się piękny słupek z tabliczkami szlakowymi, jednak nie ma tu napisów, gdzie szlak prowadzi i ile czasu zajmie, a pokazuje malowniczy krajobraz górski. Na pierwszy rzut oka nie spodziewałem się, że w lekturze znajdę fotografie autora i to w dodatku w kolorze, co jest na pewno ogromną zaletą publikacji. Na początku brakowało mi spisu wypraw, ale doszedłem do wniosku, że tym lepiej, bo od razu nie wiedziałem, gdzie pójdziemy na dokładnie opisaną wyprawę. Więc i ja nie zdradzę, gdzie Leszek Was poprowadzi, co pokaże słowami, a co obrazem zapisanym przez spust migawki w aparacie. A warto wyjść na górskie wędrowanie z autorem, choć powiem szczerze! Po pierwsze: trzeba nie mieć leku wysokości, po drugie dobrze wyregulowaną cukrzycę. O niej autor wspomina, a dokładniej o całodziennym monitorowaniu glikemii, co oznacza w sporym uproszczeniu sprawdzanie poziomów cukru za pomoc glukometra. Tu podziwiam Słodkiego Świstaka, bo nie miałbym odwagi chodzić z tak niskimi cukrami sam po górach. Nie będę wdawać się w szczegóły, ale po niskiej glikemii, ja od razu tracę siły i nie miałbym tyle sił, by pokonywać spore przewyższenia i długi kilometraż. Każdy jednak zna swój organizm i wie, na co sobie może pozwolić.
A więc zdradzę tylko tyle. Są tu Beskidy, są Tatry po obu stronach granicy, są też "moje" ukochane Sudety, a część trasy opisanej w książce opisałem również na moim nakanapowym blogu. Ba, jest trasa w Beskidach, którą i ja miałem możliwość przejścia dobre kilkanaście lat temu na początku mojej przygody z cukrzycą!
Jestem pod ogromnym wrażeniem lektury i dokonań Leszka Bartołda. Może być przykładem dla tych, którzy mają problemy z chorobą. Ruch to jeden z czynników, który pomaga walczyć z chorobą. Koniecznie musicie to przeczytać. Zobaczycie, że nie ma rzeczy niemożliwych. To też lektura dla zdrowych, którzy chcieliby poznać ciekawe górskie szlaki, ich historię i interesujące miejsca.
Może mi się uda wydać podobną książkę? Marzę o tym. Egzemplarz otrzymałem z Klubu Recenzenta nakanapie.pl.
Zobacz polskie góry nie tylko oczami Słodkiego Świstaka, który udowadnia, że cukrzyca nie jest żadną przeszkodą w ich zdobywaniu! Cukrzyca to jedna z tych chorób, wokół których narosło mnóstwo mitów ...
Komentarze
@bookovsky2020 · ponad 3 lata temu
O rany!! W takim razie czekam na Twoją książkę i trzymam kciuki za jej powstanie! Takie tytuły są potrzebne! Powiedziałabym, że niosa wielką wartość, dużo większą, niż te o wieeelkich himalaistach, bo traktują o bliższych nam wszystkim granicach. Po lekturze "Wędrówek Słodkiego Świstaka" chce się wstać z kanapy ;) i iść!
Dokładnie!!! Chciałbym wydać coś podobnego, a przykład Leszka jest niesamowity, że można. Może nie nadaję się na wysokie Tatry bo mam lęk wysokości, ale tyle jest pięknych szlaków w Sudetach czy Beskidach, a i w Górach Świętokrzyskich i Bieszczadach, że kilka tomów mogłoby powstać :)
Zobacz polskie góry nie tylko oczami Słodkiego Świstaka, który udowadnia, że cukrzyca nie jest żadną przeszkodą w ich zdobywaniu! Cukrzyca to jedna z tych chorób, wokół których narosło mnóstwo mitów ...
"Wędrówki Słodkiego Świstaka" Leszka Bartołda, to książka o której nikt nie mówi, a warto... "Słodki Świstak" jak nazywa samego siebie autor przemierza polskie góry wraz z chorobą z którą się zmaga. ...
W Polsce kochamy Bałtyk wraz z jego, być może, najpiękniejszymi plażami Europy. Jednak trudno oprzeć się stwierdzeniu, że to nie morze, a góry stanowią od wieków nieodłączny element tego kraju i kszt...
@bookovsky2020
Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...
Na Ziemiach Odzyskanych
Pokłon to druga książka pani Haliny Grochowskiej, którą miałem przyjemność przeczytać. Książka ta otwiera trylogię, na którą składają się jeszcze dwie lektury: Poklask i...
Afery, skandale, morderstwa. Najgłośniejsze sprawy PRL to kolejna książka pana Krzysztofa Drozdowskiego, którą miałem okazję przeczytać. Czasy dwudziestego wieku, epoki ...