W owczej skórze recenzja

Wydawnictwo Filia

Opis od wydawcy 📌📖

W parku dzikich zwierząt na Mazurach dochodzi do wypadku. Wataha oswojonych wilków atakuje opiekunkę. Co zawiodło? Procedury bezpieczeństwa? Pycha? A może śmierć kobiety nie była wypadkiem, ale misternie zaplanowanym morderstwem?

Kilka tygodni po tych wydarzeniach do Mikołajek przyjeżdża Zuzanna Markiewicz, dziennikarka, która pisze artykuł o dramacie, do którego doszło w mazurskim zoo. Podczas wyjazdu służbowego towarzyszy jej mąż i dwuletnia córeczka. W ostatni weekend marca, tuż przed powrotem do Warszawy, we trójkę wybierają się na żagle. Kilka godzin później z jachtu nadany zostaje sygnał alarmowy. Ratownicy znajdują na jego pokładzie wyłącznie małą dziewczynkę.

Co stało się z jej rodzicami? Czy przyczyną dramatu turystów była nieujarzmiona natura? Jakim cudem udało się więc ujść z życiem dziecku? A może Zuzanna zabrnęła zbyt daleko w swoim dziennikarskim śledztwie i ktoś chciał zamknąć jej usta?

Recenzja 📖

7/10

To kolejna książka Pauliny Cedlerskiej, po którą sięgnęłam – po poprzednich historiach, które mnie wciągnęły i zaskoczyły, nie mogłam przejść obojętnie obok jej nowej powieści. I choć „W owczej skórze” niewątpliwie intryguje i trzyma w napięciu, to jednak miałam wrażenie, że brakowało tu tej dusznej atmosfery niepewności, która sprawia, że każda strona aż kipi od emocji.

Fabuła przenosi czytelnika pomiędzy teraźniejszością a przeszłością, co sprawia, że cały czas próbujemy ułożyć wszystkie elementy układanki i odkryć, o co tak naprawdę chodzi. Autorka udowadnia, że w obliczu zagrożenia ludzie są zdolni do wszystkiego – podejmują decyzje, które w normalnych okolicznościach wydawałyby się nie do pomyślenia. W książce pojawia się też temat, który rzadko jest poruszany wprost – osoby na wysokich stanowiskach potrafią robić naprawdę paskudne rzeczy, chowając się za fasadą władzy i autorytetu.

Na duży plus zasługują bohaterowie – są dobrze wykreowani, ich działania i decyzje mają sens w kontekście wydarzeń. Nawet jeśli nie ze wszystkimi wyborami można się zgodzić, to jednak da się je zrozumieć. A zakończenie? Może zaskoczyć!

To była wciągająca lektura, która zmusza do refleksji i pokazuje, jak cienka jest granica między tym, co słuszne, a tym, co konieczne. Mimo że zabrakło mi tu większego napięcia, to i tak spędziłam z tą książką dobrze czas i z ciekawością sięgnę po kolejną powieść Pauliny Cedlerskiej.

Reklama Wydawnictwo Filia