Dirty Mind recenzja

Wydawnictwo Editio

Opis od wydawcy 📌📖

Młoda, piękna i otoczona luksusem Megan O’Brien wbrew pozorom wcale nie ma łatwego życia. Cierpi, ponieważ czuje się samotna. Rodzice, zajęci wyłącznie pracą i sobą nawzajem, zdają się niemal nie dostrzegać córki. W wakacje wysyłają Meg na obóz, na który ona wcale nie chce jechać. Ostatecznie dziewczyna godzi się z decyzją matki i ojca i trafia między dzieciaki takie jak ona.

Poza opiekunami i nastoletnimi podopiecznymi po Forest Camp – Holiday Paradise kręcą się dwaj bosko przystojni mężczyźni: Red i Caden. Mają prawo tu być, ponieważ teren, na którym znajduje się obóz, należy do nich. Podobno są niebezpieczni, ale Megan niezwykle się podobają. Dziewczyna wchodzi z nimi w miłosny trójkąt. Na początku praktycznie niczego nie wie o swoich kochankach, z czasem poznaje ich tajemnice i… mimo wszystko postanawia poznać ich bliżej.

Recenzja 📖

7/10

Lubię twórczość Kingi Litkowiec i sięgam po jej książki z dużym entuzjazmem, ale niestety „Dirty Mind” nie spełniło do końca moich oczekiwań. Pomysł na fabułę był naprawdę intrygujący – tajemniczy obóz, sekrety Reda i Cadena, które budowały klimat niepewności i sprawiały, że chciało się dowiedzieć, o co tak naprawdę chodzi. Jednak cała historia potoczyła się inaczej, niż się spodziewałam, i niestety nie do końca w sposób, który by mnie usatysfakcjonował.

Największym minusem były dla mnie ciągnące się rozważania głównej bohaterki, które momentami sprawiały, że czułam się po prostu znużona. Megan nie przekonała mnie swoją kreacją – według mnie brakuje jej dojrzałości i mimo sytuacji, w jakiej się znalazła, zachowuje się jak dziecko. Również wątek trójkąta miłosnego nie do końca do mnie przemówił – zabrakło mi tu większej chemii i emocji, które by mnie wciągnęły.

Na plus na pewno muszę wyróżnić styl autorki – prosty, lekki i przyjemny, dzięki czemu książkę czyta się szybko. Jednak w porównaniu do innych powieści Litkowiec, do których mnie przyzwyczaiła, tutaj czegoś mi zabrakło. Zakończenie niby jest w porządku, ale mam wrażenie, że zostało niedopracowane – jakby historia mogła mieć jeszcze coś więcej do zaoferowania, ale zabrakło na to miejsca.

Podsumowując, „Dirty Mind” to książka z ciekawym pomysłem, ale nie do końca wykorzystanym w taki sposób, jaki by mnie przekonał. Jeśli ktoś szuka lekkiej lektury z gatunku thrillera erotycznego z nutą tajemnicy, może się w niej odnaleźć, ale mnie osobiście ta historia nie porwała tak, jak inne książki Kingi Litkowiec i zdecydowanie czekam na kontynuację mojej ulubionej serii BF 🖤