Jaki jest najlepszy wiek na debiut literacki? Na to pytanie nie ma chyba dobrej jednoznacznej odpowiedzi. Bywają oczywiście osoby, które debiutowały w bardzo młodym wieku i osiągnęły sukces jednak najczęściej aby napisać wartościową książkę trzeba mieć jakiś bagaż doświadczeń życiowych i poprzez ich pryzmat spoglądać na otaczający świat. Taką późną debiutantką jest australijska pisarka Rebecca James – publikując swoją pierwszą powieść miała bowiem 39 lat. Z dnia na dzień bezrobotna matka czwórki dzieci staje się sławna na całym świecie a wydawcy z kilkudziesięciu krajów walczą o możliwość wydania jej książki. W 2009 roku Rebecca i jej „Piękna ZŁAlicja” stały się sensacją targów książki we Frankfurcie – w samych Niemczech sprzedano w ciągu trzech tygodni od premiery 55 tysięcy egzemplarzy tej powieści.
Rzadko się zdarza aby tytułowy bohater umierał na samym początku książki ale w tym wypadku tak właśnie jest. Autorka od razu w pierwszym zdaniu informuje czytelnika o pogrzebie Alicji. Jednak pomimo sugerującego co innego tytułu główną bohaterką i narratorką książki jest Katherine Petterson vel Katie Boydell, którą poznajemy jako dwudziestotrzyletnią samotną matkę kilkuletniej Sary. Katherine przeżyła w przeszłości ogromny dramat – kiedy miała siedemnaście lat jej młodsza siostra Rachel została brutalnie zamordowana. Dziewczyna cały czas uważa, że rodzice pomimo iż nie mówią o tym wprost mają do niej żal z powodu tej tragedii, zresztą ona sama uważa się za współwinną tego co się stało – gdyby nie zabrała siostrzyczki na podejrzaną imprezę ta dalej by żyła… Wydarzenie to rozbiło uporządkowane życie rodziny Boydellów - Katie zmienia nazwisko, wyprowadza się z rodzinnego Melbourne i rozpoczyna naukę w maturalnej klasie Drummond High, prestiżowego liceum w Sydney. Pewnego dnia w jej życie wkracza piękna i przebojowa Alicja - najpopularniejsza dziewczyna w szkole. Luźna znajomość dosyć szybko się zacieśnia, a zafascynowana Alicją Katherine nie zauważa, że nowa przyjaciółka wciąga ja w jakąś mroczną grę.
Akcja powieści toczy się niejako w trzech planach czasowych, które się nawzajem przeplatają. Katherine wspomina okoliczności śmierci Rachel oraz analizuje historię toksycznej przyjaźni, która połączyła ją z Alicją oraz jej chłopakiem Robbiem. W tych wspomnieniach Alicja przybiera kształt pięknego i egzotycznego ale szalenie niebezpiecznego kwiatu, który przyciąga owady swą urodą i zapachem aby kiedy już znajdą się zbyt blisko zniszczyć je. Kiedy Katherine próbuje wyzwolić się z pod wpływu Alicji ta zamienia jej życie w piekło. Kto wygra w tej walce, jakie były motywy postępowania Alicji – po odpowiedź na te oraz szereg innych pytań odsyłam do lektury.
Rebecca James w fascynujący sposób przedstawiła wzajemne relacje zachodzące pomiędzy bohaterami. Alicja ma wpływ nie tylko na rówieśników. Używa swojego wyjątkowego czaru i podporządkowuje sobie ojca Robbiego i rodziców Katherine aby następnie użyć ich przeciwko własnym dzieciom. Można by snuć rozważania która z dziewcząt jest bardziej tragiczną postacią – wykorzystywana Katherine czy wykorzystująca ją Alicja. Tak na prawdę nie ma dobrego zakończenia tej historii. Alicja ma wpływ na Katherine nawet po swojej śmierci.
Książka jest wciągająca, kiedy już wejdziemy w jej świat trudno się z niego wyrwać, jednak nie nazwałabym jej łatwą lekturą. Mroczny sekret Katherine, intencje Alicji wobec niej, beznadziejne uczucie Robbiego to wszystko tworzy gęstą pajęczynę wokół czytelnika z której bardzo ciężko jest mu się wydostać. Powieść przeczytałam niemal jednym tchem jednak aby napisać tę recenzję musiałam ochłonąć i uporządkować swoje wrażenia i emocje. Uważam, że jest to świetna lektura nie tylko dla młodych ludzi dopiero wkraczających w dorosłe życie ale również dla osób dojrzałych. Bo taka historia jaka stała się udziałem Katherine może spotkać każdego z nas.
I chyba w tym tkwi fenomen „Pięknej ZŁAlicji”.