Piękna ZŁAlicja recenzja

Świat Katherine runął tej nocy, kiedy zamordowano jej młodszą siostrę. Miała wtedy siedemnaście lat. Miotana wyrzutami sumienia przenosi się sama do innego miasta. Usiłuje uciec od dręczących ją wspomnień, od rozpaczy rodziców, od nagonki mediów. Chce zatrzeć siebie. Być sama. Niewidzialna. Ale oto w jej życie wdziera się Alicja. Jest piękna i śmiertelnie niebezpieczna. Chce zawładnąć duszą, sercem i umysłem Katherine. Tak jak zawładnęła Robbiem, który zrobi dla niej wszystko. Oboje poddają się jej, choć wiedzą, jak przerażająco Alicja jest zła. Nie wiedzą tylko dlaczego. Dlaczego ze zła uczyniła sens życia. I dlaczego na swoją ofiarę wybrała Katherine...i kim naprawdę jest Alicja?

"Piękna ZŁAlicja" opisana jest na przestrzeni trzech pewnych momentów z życia Katherine, nastolatki, która już w wieku piętnastu lat musi zmierzyć się z najbrutalniejszą prawdą o swoim życiu. Momenty te przeplatają się wraz z rozdziałami, które układają się w pewną całość.

Najwcześniejszym momentem z życia głównej bohaterki, jest moment gdy wraz z rodzicami i młodszą siostrą Rachel wiedzie spokojne, pełne luksusu życie. Miłość, radość, szczęście to tylko trzy słowa, które dokładnie opisują tę sytuację. Rachel jako nieśmiała, wspaniała i wszechstronnie utalentowana uczennica prywatnej szkoły, Katie natomiast jest zupełnym przeciwieństwem siostry, jest towarzyska,jednak nie obdarza ludzi zbyt dużym zaufaniem.

Wszystko się zmienia gdy pewnej nocy, Rachel zostaje zamordowana,od tej pory Rodzina Boydell przestaje istnieć,a Katie bezustannie obwinia samą siebie za to co się stało.

Przełomem w życiu Katherine jest zapoczątkowanie przyjaźni z Alicją Parrie, piękną i nie zwracającą uwagi na nikogo oprócz siebie samej, dziewczyną. To ona komplikuje życie wszystkim, którzy są dla niej choć odrobinę ważni. Spiski, dziwne zachowania, spotkania z innymi mężczyznami stają się dla Alicji czymś zupełnie normalnym. W miarę upływu czasu, staje się dla Katherine niebezpieczeństwem.
Poznanie Mick'a również całkowicie odmienia jej życie. Życie pełne smutku i bólu, teraz szczęśliwe, pełne miłości i spokoju.

W momencie gdy główna bohaterka ułożyła swe życie pierwszy raz od śmierci siostry, Alicja wywraca je do góry nogami, niszczy wszystko co stoi na jej drodze. Było jednak coś, jedna malutka rzecz, która przynosi Katherine radość. Nie wszystko przecież zostało zniszczone. Przetrwała cząstka jej utraconej miłości.

Tym razem życie Katherine pokazane jest w czasie teraźniejszym, po kilku latach od śmierci Alicji. Cudownie spokojne życie, pełne śniegu i ciszy. Etap niepowodzeń i ciągłych ran jest już przeszłością,a powrót starego przyjaciela jeszcze bardziej pozwala głównej bohaterce cieszyć się tym co dostała od losu i nie myśleć o tym co straciła.

"Piękna ZŁAlicja" wywarła na mnie naprawdę piorunujące wrażenie. Nagły zwrot akcji, zmienia całą historię. A uprzedzam, że zwrotów akcji jest wiele, wiele więcej. Niesamowite jest to, jak Rebecca James mogła napisać tak wspaniałą historię? Jestem na prawdę pod wielkim wrażeniem. A więc jedyne co mogę teraz zrobić, to nie przestawać myśleć o tak dobrze napisanej książce oraz zachęcić was do jej przeczytania. Czyta się bardzo szybko,a fabuła aż wciąga czytelnika do samego centrum wydarzeń :)

Tak czy inaczej, ustaliłam sobie kryterium oceniania tych najlepszych książek i są to moje tzw. "perełki". "Piękna ZŁAlicja" do takich właśnie należy.


Moja ocena: 10/10