Wyspa na prerii recenzja

Wyspa na prerii

Autor: @magda87 ·1 minuta
2015-05-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Rzecz dzieje się współcześnie, w Arizonie, tuż przy granicy z Meksykiem. Dziki Zachód dawno przestał być dziki, ale mieszkańcy prerii wciąż o tym zapominają. Preria jest trochę dzika, trochę niepiśmienna. Nie jest zacofana! Po prostu poszła w inną stronę niż nasza cywilizacja. Posłuchajcie…”

Takimi słowami Cejrowski rozpoczyna swoją najnowszą książkę i zachęca tym samym czytelników do wysłuchania kolejnej niezwykłej historii. Przenosimy się do Arizony, gdzie jak się okazuje, autor ma mały, drewniany domek. Pewnie zastanawiacie się, co może być ciekawego na tym wietrznym, trawiastym i ciągle zakurzonym pustkowiu? I co może tam robić taki podróżnik-odkrywca jak Cejrowski? Odpowiedzi na te pytania musicie znaleźć sami, więc jeśli jesteście ciekawi to zachęcam do lektury.

Nie będę ukrywać, że jestem wielką fanką twórczości Cejrowskiego. Uwielbiam jego książki o wyprawach do Amazonii i dzięki nim zainteresowałam się literaturą podróżniczą. Wyspa na prerii była dla mnie zatem pozycją obowiązkową, ale za czytanie zabrałam się z lekką obawą. Nie oszukujmy się, Dziki Zachód nigdy jakoś szczególnie mnie nie interesował i chociaż moja wiedza o Arizonie ograniczała się do minimum to niespecjalnie ciekawiło mnie odkrywanie tego zakątka świata. Jakie w takim razie wrażenie zrobiła na mnie Wyspa na prerii? Trudno powiedzieć… Mam do tej książki raczej ambiwalentne uczucia. Z jednej strony ten nieszczęsny Dziki Zachód, który niestety nigdy nie będzie bliski mojemu sercu i którego po prostu nie potrafię polubić. Z drugiej strony gawędziarski, okraszony sarkazmem i humorem styl autora, który niezmiennie mnie zachwyca. Cejrowski snuje opowieść o prerii i jej mieszkańcach, często opisuje prozaiczne, codzienne czynności, takie jak robienie zakupów, pranie, czy sprzątanie. Mało tego, rozpisuje się nawet na temat „nicnierobienia”. Na pierwszy rzut oka wieje tutaj nudą, ale nic bardziej mylnego. Te błahe historyjki potrafią bowiem zaciekawić czytelnika, rozśmieszyć, pokazać świat, tak różny od tego w którym żyjemy na co dzień.

Na uwagę zasługuje też piękna szata graficzna stylem nawiązująca do poprzednich książek autora. W tym wydaniu nie brakuje również fotografii, które doskonale uzupełniają całość. Myślę, że Wyspa na prerii to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów twórczości Cejrowskiego. Jest zupełnie inna niż jego poprzednie książki, ale czy lepsza, czy gorsza, to musicie ocenić sami.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-05-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyspa na prerii
2 wydania
Wyspa na prerii
Wojciech Cejrowski
8.4/10

"Dotychczas pisałem książki o Indianach z Amazonii – było dziko i egzotycznie. Ta jest o kowbojach z Arizony, i też będzie dziko i egzotycznie. Południe Stanów Zjednoczonych oraz dawny Dziki Zachód są...

Komentarze
Wyspa na prerii
2 wydania
Wyspa na prerii
Wojciech Cejrowski
8.4/10
"Dotychczas pisałem książki o Indianach z Amazonii – było dziko i egzotycznie. Ta jest o kowbojach z Arizony, i też będzie dziko i egzotycznie. Południe Stanów Zjednoczonych oraz dawny Dziki Zachód są...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Za Wojciechem Cejrowskim nie przepadam i nigdy bym nie pomyślała, że przeczytam jakąś jego książkę. Tak się jednak złożyło, że pewnego dnia kurier przyniósł paczkę niespodziankę od znajomego, a w nie...

@karolak.iwona1 @karolak.iwona1

Dotychczas pisał książki o Indianach z Amazonii - było dziko i egzotycznie. W tej jest podobnie, bo akcja toczy się na Prerii pośród "Stada" Kowboi. Spotykamy się z prawami rządzącymi tym terenem. Gdy...

Pozostałe recenzje @magda87

Dotknięcie pustki
Dotknięcie pustki

Joe Simpson – brytyjski alpinista i pisarz. Sławę przyniosła mu książka Dotknięcie pustki, którą obecnie zalicza się do klasyki literatury górskiej. W 1985 roku dwaj mł...

Recenzja książki Dotknięcie pustki
Zima o poranku
Zima o poranku

Janina Bauman - polska pisarka żydowskiego pochodzenia, tłumaczka i korektorka scenariuszy filmowych. „W czasie wojny poznałam prawdę, którą na ogół woli się pomijać mi...

Recenzja książki Zima o poranku

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka