Islandia albo najzimniejsze lato od pięćdziesięciu lat recenzja

Wyspa - Królowa Północy

Autor: @Asamitt ·2 minuty
około 4 godziny temu
Skomentuj
3 Polubienia
Piotr Miliewski jest mi znany ze swych przygód, chęci poznawania nowego, nosi czasem człowieka, a my lubiący czytać tego typu historię sięgamy po kolejne nawet jeśli wcześniej ich Autor nie przekonał nas do swego sposobu opisywania odwiedzanych miejsc.
Zrobił sobie Autor odskocznie od kultury azjatyckiej, chciał - jak zdobywcy sprzed setek lat - doznać niezwykłości kraju o którym niewiele się mówi, ale przy tym nie wysilił się zbytnio. Za przyczynek do całej eskapady posłużyła mu lektura Daniela Vettera, który w 1613r. odbył podróż na wyspę "Islandia albo Krótkie opisywanie wyspy Islandyji". Milewski zachęcony historią Morawianina zapragnął odwiedzić tak ciekawie przedstawiany region. I tak Milewski wprowadza nas w każdy nowy rozdział słowami zaczerpniętymi z książki Vettera. Przyznam, zabieg ciekawy i jak najbardziej broni się w tej publikacji. Co prawda w XVII wieku nie było na Wyspie dróg, a dziś możemy wędrować wygodnie również tymi asfaltowymi.

Podejrzewam, że nie odpowiada mi poziom wrażliwości Milewskiego, bo zarówno gdy czytam o Japonii, jak i tutaj o Islandii to czuję chłód. Chłód, który współbrzmi z monotonią opisu, ciągnącymi się stronami mało atrakcyjnymi spostrzeżeniami, jeśli już Autorowi chce się dobrym okiem spojrzeć na wulkaniczne przestrzenie, na tę letnią, a jednak szarą atmosferę, która w takie deszczowe dni jeszcze bardziej nasila odczucie melancholii.

Najsłabiej wypadają dialogi prowadzone z nowo poznanymi ludźmi. Zarówno wyspiarze, jak i turyści z różnych stron świata nie mają do przekazania ciekawych treści, bo przytaczane fragmenty są miałkie, niewiele wnoszą do naszej czytelniczej świadomości. Większość uwag odnosi się do pogody, podkreślany jest fakt, że pogoda w tamtym regionie już taka jest, a do tego to najzimniejsze lato od pięćdziesięciu lat! Motyw przewija się w kółko, bo ci którzy pragnęli odwiedzić Islandię nagle są zdegustowani nieprzychylną wędrówkom aurą, a mieszkańcy uświadamiają przybyszów, że od lat nie było w tym miejscu tak paskudnego lata, prawdopodobnie różniące się tylko dłuższym dniem.

Milewski opisał Islandię tak, jakby na wyjeździe nie drgnęło mu nawet serce, ani krajobraz niczym nie oczarował, bo to szaro, mokro i nijako, ani szczególnych rozrywek kraj czy społeczeństwo nie dostarcza, a do tego pozamykane, to co dla strudzonego wędrowca dawałoby i schronienie pod dachem i ciepły posiłek.

Po co na Islandię? Dopowiem sobie sama, bo chciałabym choć na krótko wylądować na Wyspie, która daje odosobnienie, a nie pozbawia wizualnych przyjemności, szerokiego horyzontu bez konieczności wychylania się zza cudzych głów. Pojechać tam i napawać się niecodziennym klimatem nieco zaoranym przez wulkaniczne tereny, gdzie oczu zielenią nacieszysz w wybranych punktach, a zmrozić może w każdym momencie chłodno-wilgotny powiew, szarość nieba i nagle pojawiająca się mgła. Ale to przecież inaczej niż u nas w Polsce, więc jest oderwanie od monotonii pór roku i dłuższego dnia częściej pogodnego niż pochmurnego. A przy okazji na Wyspie można osobiście i z bliska podziwiać wulkany, lodowce, gejzery i wodospady, odmienną od naszej strukturę lądu, rozległe doliny.
Zdjęcia prezentują lepsze kadry jak opisy Milewskiego. Niesamowitości! Widok koni i dolin oszałamiający. Księżycowy krajobraz, zaciszne miejsca z gorącymi źródłami, kaniony i szlaki z wodospadami, fiordy, porty rybackie we mgle.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-26
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Islandia albo najzimniejsze lato od pięćdziesięciu lat
Islandia albo najzimniejsze lato od pięćdziesięciu lat
Piotr Milewski
6.5/10

Siódmego czerwca 1613 roku do zatoki Nesvogur na półwyspie Snafellsnes wpływa statek handlowy z Bremy. Na pokładzie stoi Daniel Vetter, Morawianin, członek Jednoty Braci Czeskich. Ma dwadzieścia jed...

Komentarze
Islandia albo najzimniejsze lato od pięćdziesięciu lat
Islandia albo najzimniejsze lato od pięćdziesięciu lat
Piotr Milewski
6.5/10
Siódmego czerwca 1613 roku do zatoki Nesvogur na półwyspie Snafellsnes wpływa statek handlowy z Bremy. Na pokładzie stoi Daniel Vetter, Morawianin, członek Jednoty Braci Czeskich. Ma dwadzieścia jed...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Asamitt

Czcij ojca swego
Obrazki z życia rodziny w PRL-u

Ojciec - kat, matka - ofiara, a dzieci niech sobie radzą same. To taka dość typowa sytuacja w polskich rodzinach czasu socjalizmu. Wiem, bo mogłam zaobserwować takie zac...

Recenzja książki Czcij ojca swego
Dziwna pogoda
Anomalie pogodowe

Po przeczytaniu "Upiorów XX wieku" powinnam lepiej przemyśleć, czy aby na pewno warto zwracać uwagę na krótsze formy w wydaniu Joe Hilla. W przypadku "Dziwnej pogody" to...

Recenzja książki Dziwna pogoda

Nowe recenzje

Operacja Monastyr
Operacja Monastyr
@Anna30:

Nie ma, jak to rozwiązywanie skomplikowanych zagadek kryminalnych delikatnie krok po kroku nie narażając własnego życia...

Recenzja książki Operacja Monastyr
Błyski
Błyski
@ladybird_czyta:

Oliwia wraz ze swoim mężem Wiktorem regularnie odwiedza dziadka w miejscowości, w której mieszkała jako młoda dziewczyn...

Recenzja książki Błyski
Zapiski Dobrego Łotra
„Zapiski Dobrego Łotra”
@martyna748:

W jakim najdziwniejszym miejscu rozgrywała się akcja w przeczytanych przez Was książkach? Ja właśnie mam za sobą „Zapis...

Recenzja książki Zapiski Dobrego Łotra
© 2007 - 2025 nakanapie.pl